Normowany czas pracy, podległość decyzyjna, brak odpowiedzialności prawnej za efekty pracy, powoływanie się na zapisy KP np. w kwestii czasu wolnego, 'urlopu', kwesti macierzyńskich itp.
Dużo większe znaczenie od zapisów ma po prostu stan rzeczywisty, bo przecież umowa o pracę jest tak zasadniczo prostym i krótkim aktem, a mimo zapisów kontraktu, w rzeczywistości może być wiele znamion stosunku pracy.
No i jeszcze kwestia, tego czy chodzi o ewentualne zastrzeżenia US, ZUS, czy PIP lub samego menadżera...