Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kontrola NIK. "Model gospodarki łowieckiej przestarzały"

Kontrola NIK. "Model gospodarki łowieckiej przestarzały"

Wyświetlaj:
sn625 / 89.229.216.* / 2015-10-01 21:05
Informacja Polskiego Związku Łowieckiego nt. kontroli NIK

http://www.pzlow.pl/palio/html.wmedia?_Instance=www&_Connector=palio&_ID=5350&_CheckSum=1447051735
myśliwy huntbow / 31.63.92.* / 2015-09-26 19:58

Paunis
159.205.39.* 2015-09-14 09:12
Kiełbaska z dziczka pyszna rzecz ale nie dla kiełbasy myśliwi polują.
Polowanie to jedyny skuteczny choć niedoceniany sposób ochrony przyrody.


JEDYNY SKUTECZNY SPOSÓB OCHRONY PRZYRODY , i kto to napisał?????????
Kwazimodo / 178.37.235.* / 2015-09-28 07:52
Do Myśliwego Huntbow
Polowanie to godzenie interesów rolnika i przyrody.

Myśliwi uratowali przed wyginięciem: Żubra (Jan Sztolcman), Sokoła Wędrownego (Czesław Sielicki z synami) oraz Bobra.
Obecnie za pieniądze myśliwych próbuje ratować się głuszce i cietrzewie miedzy innymi w Ośrodku w Wiśle i dzięki fundacji FOG.
Po za tym za pieniądze myśliwych hoduje się i wypuszcza na wolność: zające, króliki, bażanty, kuropatwy daniele itd. Wzbogacając naturalne wątłe populacje w dodatkową pulę genową.
Jeśli Ty robisz więcej to chwała Ci za to a jeśli jedyna twoja"wiedza" przyrodnicza pochodzi z programu "animals" i filmów Dysneya to zamilcz bo myśliwym do pięt nie dorastasz.
gabiro / 188.47.19.* / 2015-09-28 21:48

Polowanie to godzenie interesów rolnika i przyrody.

Nie zawsze Panie Kwazimoto, wystarczy poczytać fora rolnicze!
Myśliwi uratowali przed wyginięciem: Żubra (Jan Sztolcman), Sokoła Wędrownego (Czesław Sielicki z synami) oraz Bobra.
Obecnie za pieniądze myśliwych próbuje ratować się głuszce i cietrzewie miedzy innymi w Ośrodku w Wiśle i dzięki fundacji FOG.

Nie tylko za pieniądze myśliwych ! trzeba mówić prawdę a nie półprawdę!
to zamilcz bo myśliwym do pięt nie dorastasz.

To jest Pana poziom myślenia......................
Kwazimodo / 178.37.235.* / 2015-09-29 13:05
Jeżeli rolnik obsieje 100ha kukurydzy w jednym kawałku przy granicy z lasem to konia z rzędem temu kto upilnuje tą kukurydzę przed dzikami i jeleniami. Myśliwi oczywiście stają na głowach aby minimalizować szkody ale wykluczyć się ich w 100% nie da i wtedy chcąc nie chcąc sięgają do portfeli i wypłacają rolnikowi odszkodowanie.
Tyle że zwierzyna w stanie wolnym stanowi własność skarbu państwa i odpowiedz mi drogi Gabrio dlaczego myśliwi muszą ponosić kary za zwierzynę która nie jest ich własnością???? No bo skoro zwierzyna jest własnością nas wszystkich to my wszyscy powinniśmy zrzucać się na odszkodowanie dla rolnika. Więc propozycja dla Ciebie: Jeśli następnym razem przeczytasz na forum rolniczym o niezadowoleniu rolnika ze współpracy z myśliwym to skontaktuj się z tym panem prywatnie, popilnuj mu od maja do listopada kukurydzy a jeśli Ci się to nie uda to z własnych pieniążków zapłać temu panu odszkodowanie tak jak robią to ci paskudni myśliwi.

Czy Ci się to podoba czy nie Jan Sztolcman przedwojenny redaktor naczelny Łowca Polskiego wraz z innymi Myśliwymi uratowali przed wyginięciem największe zwierze lądowe Europy czyli Żubra!!!! Można nie lubić myśliwych, można nie zgadzać się z ich pasją ale nie wolno być ignorantem i negować ich wielkiego wkładu w ratowanie przyrody. Podejrzewam że wolałbyś aby to jakaś organizacja ekologiczna miała na swoim koncie to osiągnięcie ale niestety Ekologów przed wojną jeszcze nie było i całe szczęście bo gdyby byli to prawdopodobnie Żubrów by już nie było.
Co do Sokoła Wędrownego to osobą która rozpoczęła ratowanie dla Polski tego ptaka był śp. Czesław Sielicki organizator "gniazda Sokolniczego w Tucholi" a prywatnie zapalony myśliwy, obecnie jego pracę kontynuują synowie również myśliwi i sokolnicy. Jeśli jesteśmy przy Sokole Wędrownym to warto wspomnieć o małżeństwie Tromerów i ich prywatnej hodowli tego ptaka oraz o ośrodku hodowlano-doświadczalnym PZŁ w Czempiniu gdzie za pieniądze myśliwych hoduje się te ptaki w niewoli i wypuszcza na wolność.
Co do Bobra to moja wiedza na temat ratowania tego gryzonia jest mniejsza ale jeszcze ze szkoły pamiętam o myśliwych oraz pracownikach parków narodowych którzy przy użyciu własnych psów myśliwskich głównie jagdterierów wyłapywali bobry na Mazurach i reintrodukowali w innych częściach kraju.
Obecnie z pieniędzy myśliwych próbuje ratować się resztki populacji Głuszca i Cietrzewia. Odbywa się to głównie w ośrodku w Wiśle.
Na koniec rodzi się pytanie: Gdzie podczas tych wszystkich prac byli i są ekolodzy?????
gabrio / 31.63.83.* / 2015-09-29 17:44

Jeżeli rolnik obsieje 100ha kukurydzy w jednym kawałku przy granicy z lasem to konia z rzędem temu kto upilnuje tą kukurydzę przed dzikami i jeleniami. Myśliwi oczywiście stają na głowach aby minimalizować szkody ale wykluczyć się ich w 100% nie da i wtedy chcąc nie chcąc sięgają do portfeli i wypłacają rolnikowi odszkodowanie.

Nie z własnych portfeli tylko z kasy koła. Widzę , że jest Pan w temacie więc nie potrzeba rozwijać tematu.
Tyle że zwierzyna w stanie wolnym stanowi własność skarbu państwa i odpowiedz mi drogi Gabrio dlaczego myśliwi muszą ponosić kary za zwierzynę która nie jest ich własnością????

Bardzo prosta odpowiedz - z własnej nieprzymuszonej woli , chcecie polować musicie płacić , oczywiście korzystając z pozyskanej zwierzyny.
Więc propozycja dla Ciebie: Jeśli następnym razem przeczytasz na forum rolniczym o niezadowoleniu rolnika ze współpracy z myśliwym to skontaktuj się z tym panem prywatnie, popilnuj mu od maja do listopada kukurydzy a jeśli Ci się to nie uda to z własnych pieniążków zapłać temu panu odszkodowanie tak jak robią to ci paskudni myśliwi.

Rozwiązanie jest bardzo proste -za szkody płaci państwo a za odstrzał płaci myśliwy. Oczywiście ceny pójdą do góry i nie będzie to symboliczna składka do PZŁ.
Można nie lubić myśliwych, można nie zgadzać się z ich pasją ale nie wolno być ignorantem i negować ich wielkiego wkładu w ratowanie przyrody.

Nikt o zdrowym podejściu do tego tematu nie będzie tego robił .
Kwazimodo / 178.36.205.* / 2015-09-30 09:44
Do Pan Gabrio.

Nie z własnych portfeli tylko z kasy koła. Widzę , że jest Pan w temacie więc nie potrzeba rozwijać tematu.

A skąd trafiają pieniądze do kasy koła???? Z pomocy dla powodzian???? Płacimy składki i zamiast sami polować sprzedajemy kozły Szfabom aby mieć pieniądze na odszkodowania. "Rekordziści" płacą rolnikom po 300 000zł rocznie!!!!! To smutne ale z roku na rok szkód przybywa i wielu kołom grozi bankructwo. Pytanie co stanie się z obwodem i z rolnikami gdy myśliwi pójdą z torbami???? Może jacyś ekolodzy filantropi zaczną płacić odszkodowania????


Bardzo prosta odpowiedz - z własnej nieprzymuszonej woli , chcecie polować musicie płacić , oczywiście korzystając z pozyskanej zwierzyny

Widzę że nie zrozumiałeś tego co napisałem. Pewnie że polujemy z własnej inicjatywy, nikt nas do tego nie zmusza ale nie do końca jasne są przesłanki prawne. Gdy pies Twojego sąsiada pogryzie listonosza to kto za to stanie przed sądem Ty czy Twój sąsiad???? Jasne że twój sąsiad. Dlaczego???? Bo jest właścicielem psa i musi ponosić za niego odpowiedzialność. Teraz przenieśmy to na grunt łowiecko/rolniczy. Dziki zjadły Kargulowi ziemniaki. Właścicielem dzików jest skarb państwa a więc Ty, ja, Kargul i pozostałe 38 milionów obywateli. Więc dlaczego jakiś myśliwy ma płacić za szkody które wyrządzają nie jego zwierzęta???? To tak jak ty byś musiał zapłacić odszkodowanie za nogawki listonosza rozerwane przez psa Twojego sąsiada.
Zresztą do płacenia odszkodowań myśliwi na ogół już przywykli. Pilnowanie po nocach nie swoich pól też nie jest jakimś tam większym problemem. Ale z pewną sprawom myśliwi nie mogą sobie poradzić i nie mogą się z nią pogodzić. Jest nią szkalowanie myśliwych przez organizacje pseudoekologiczne i powiązanych nimi celebrytów. Ludzie ci na ogół nie odróżniają jelenia od sarny a kreują się na znawców przyrody. Doprowadzili do sytuacji że bezkarnie biegające po polach psy i koty zagryzają dzikie zwierzęta. Sam niejednokrotnie byłem świadkiem jak wiejskie burki rozszarpywały kotną sarnę. Tyle że pseudoekolodzy tego nie widzą bo w większości są obywatelami wielkich miast i stan faktyczny na polach i w lasach jest dla nich zupełną abstrakcją. Zresztą stan faktyczny nigdy ich nie interesował, liczy się tylko kasa na koncie wyżebrana od społeczeństwa ewentualnie wyszantażowana od rozmaitych firm i instytucji.
gabrio / 188.47.24.* / 2015-09-30 18:52

A skąd trafiają pieniądze do kasy koła???? Z pomocy dla powodzian????

Proszę określić procentowo ile stanowią składki w przychodach koła do którego Pan należy /jaka jest roczna składka? ile Pana koło pozyskało dotacji z UE. i z środków krajowych ? jaką część tego budżetu przeznaczacie na odszkodowania dla rolników ?
Pytanie co stanie się z obwodem i z rolnikami gdy myśliwi pójdą z torbami????

Sytuacja dla rolników się poprawi, państwo pokryje koszty za straty , komisje szacunkowe będą niezależne i rolnik nie będzie musiał prosić o jakieś grosze z biednego koła. Pogorszy się myśliwym będą musieli płacić za odstrzał tyle co powinni.
nie do końca jasne są przesłanki prawne. Gdy pies Twojego sąsiada pogryzie listonosza to kto za to stanie przed sądem Ty czy Twój sąsiad???? Jasne że twój sąsiad. Dlaczego???? Bo jest właścicielem psa i musi ponosić za niego odpowiedzialność. Teraz przenieśmy to na grunt łowiecko/rolniczy. Dziki zjadły Kargulowi ziemniaki. Właścicielem dzików jest skarb państwa a więc Ty, ja, Kargul i pozostałe 38 milionów obywateli. Więc dlaczego jakiś myśliwy ma płacić za szkody które wyrządzają nie jego zwierzęta????

Dlatego, że z własnej nie przymuszonej woli jest dzierżawcą obwodu itp. To tak jakby Pan pożyczył tego psa od sąsiada, oczywiście na umowę , a on pogryzł myśliwego, kto będzie odpowiadał?
z pewną sprawom myśliwi nie mogą sobie poradzić i nie mogą się z nią pogodzić. Jest nią szkalowanie myśliwych przez organizacje pseudoekologiczne i powiązanych nimi celebrytów. Ludzie ci na ogół nie odróżniają jelenia od sarny a kreują się na znawców przyrody.

W tym zgadzam się z Panem choć nie jestem myśliwym!
Doprowadzili do sytuacji że bezkarnie biegające po polach psy i koty zagryzają dzikie zwierzęta. Sam niejednokrotnie byłem świadkiem jak wiejskie burki rozszarpywały kotną sarnę.

Z tym się nie zgodzę . Są odpowiednie służby do tego celu. Mam nadzieję ,że już żaden piesek nie zginie z rąk myśliwego! Pan chyba do piesków nie strzelał ? Miałem już kilka psów i nadal mam- kocham te zwierzęta. Mieszkam na terenach wiejskich i nigdy nie widziałem by jakiś burek był w stanie dogonić sarnę, zająca . Widziałem za to kilka razy poszarpane sarny iiz. czy mogły to być postrzałki nie podjęte?
Kwazimodo / 178.36.205.* / 2015-10-01 10:08
Drogi Gabrio. Widzę że bujasz w obłokach.
Moje koło nie pozyskuje żadnych środków z UE ani tym bardziej od Państwa Polskiego. A może idąc za przykładem ekologów powinno) Owszem gdzieś tam są koła które posiadają własną ziemie i dostają dopłaty rolno środowiskowe ale to są sprawy marginalne. Koła utrzymują się głównie ze składek członkowskich, sprzedaży tusz i polowań dewizowych. Ciebie drogi podatniku nic nie kosztuje moja pasja.
Ile z tego trafia do rolnika??? U mnie około 20tyś zł rocznie tylko dlatego że po nocach organizujemy dyżury na polach, grodzimy je pastuchami i po koleżeńsku dogadujemy się z rolnikami. Jak już wcześniej napisałem "rekordziści" głównie z północnej i zachodniej Polski płacą po 300tyś zł rocznie.

Już widzę ten "entuzjazm" ministra rolnictwa i ministra finansów którzy muszą z budżetu państwa wysupłać kilkaset milionów dodatkowych złotóweczek aby zapłacić rolnikom za szkody. Widzę też myśliwych którzy zamiast pilnować po nocach nie swoich pól, grodzić je za własne pieniądze i używać środków odstraszających. Idą sobie normalnie do łóżeczka ze swoją żoną (albo sąsiada) i mają gdzieś pilnowanie, użeranie się , grodzenie, smrodzenie itp itd. Widzę też dziki i jelenie które nie pilnowane przez myśliwych (bo po co mamy pilnować skoro podatnik zapłaci odszkodowanie) robią z pola kukurydzy pas startowy dla F-16;-) Dla mnie Twój pomysł jest jak cudowny sen ale tyle w nim realizmu co w Cocacoli witamin;-) Zejdż kolego na ziemię i zacznij pisać o stanie faktycznym a nie o bajeczkach. Państwo Polskie poszło do sądu z działkowcem któremu bobry zjadły drzewka. Za bobry będące pod ochronom płaci skarb państwa tyle że nie garnie się do tego zbytnio a ty chcesz aby płacili kilkaset milionów złotych za dziki i jeleniowate?!?!?!?
Co do wrednego psa sąsiada to szkoda że nie zrozumiałeś przenośni ( a może zrozumiałeś tylko kręcisz) Zarówno on jak i zwierzyna nie jest Twoją własnością więc nie możesz odpowiadać ani za psa sąsiada ani za zwierzynę będącą własnością skarbu państwa. Tyle że Myśliwi chcąc polować muszą iść na kompromis z RP i biorą na swoje barki odszkodowania bo państwo od czasów Mieszka 1 ma dziurę budżetową wielką jak Doda cycki;-)

Co do wałęsających się psów: Kilka lat temu zrobiłem akcję uświadamiającą mieszkańców mojej okolicy o niebezpieczeństwie płynącym z puszczania psów samopas. Straszyłem Ustawą o Ochronie Zwierząt, Ustawą o Ochronie Przyrody i Ustawą o Ochronie Lasów , które to jednomyślnie zabraniają puszczania psów luzem. Rozwieszałem plakaty ze zrobionym przez siebie zdjęciem rozszarpanej przez psa sarny. I Co ????? I nic!!!!! Psy jak biegały i zagryzały tak nadal to robią. Sam jestem właścicielem dwóch psów ale uważam się za odpowiedzialnego "psiarza" Bo moje psy zawsze mają pełną miskę przez co nie muszą szukać jedzenia w lesie i mają budy i kojec prze co zarówno zwierzyna jak i ludzie z mojej okolicy mogą czuć się bezpiecznie , przynajmniej jeśli chodzi o moje psy. Negujesz fakt że pies może dogonić sarnę???? Cóż Ci mogę powiedzieć? Jesteś w błędzie. Wałęsające się psy zagryzają nie tylko sarny ale również jelenie. Najgorzej jest Zimą i wczesną wiosną kiedy to zwierzyna jest osłabiona i zapada się w śniegu lub polnym błocie. Ty być może tego nie wiesz ale niestety wałęsające się psy które posmakowały krwi o tym wiedzą. Nie słyszałeś nigdy o właścicielach kotów którzy się przechwalają że: "mój kotek to przepiórki i wróble łapie"???? Aż mi głupio ale kiedyś sam miałem kota który znosił do domu młode bażanty. Myślisz że taki kot przepuści rzadkiemu i chronionemu derkaczowi który lęgnie się na ziemi????
Nie słyszałeś o wypadku pod Włocławkiem kiedy to takie biedne pieski które to chciały sobie trochę pobiegać prawie zagryzły matkę z dzieckiem???? Nie słyszałeś o innych incydentach w których wałęsające się psy zagryzły w Polsce ludzi????
Puki te psy zagryzają zwierzęta to opinia publiczna ma to gdzieś bo kto wie o sarnie której burki wyciągają z brzucha kożlaka ale jak giną ludzie to zaczyna robić się nie wesoło.
Nigdy nie zastrzeliłem psa ale nie dlatego że nie chciałem tylko dlatego że w sytuacjach w których powinienem pociągnąć za spust nigdy nie miałem przy sobie broni.
Uwierz mi jestem myśliwym z 10 letnim stażem i widok krwi mnie nie rusza ale gdy widzę co takie psy wyprawiają ze zwierzyną to nogi się pode mną uginają. I nie pisz proszę o służbach które powinny się tym zająć bo znów schodzimy w sferę filmów S/F.
gabrio / 31.63.83.* / 2015-10-01 21:59

Widzę że bujasz w obłokach.

Zadałem proste pytanie na które nie dostałem odpowiedzi. Obłoki zostawmy .............
Już widzę ten "entuzjazm" ministra rolnictwa i ministra finansów którzy muszą z budżetu państwa wysupłać kilkaset milionów dodatkowych złotóweczek aby zapłacić rolnikom za szkody.

Słyszał Pan o polowaniach komercyjnych? PZŁ nie musi być monopolistą , dużo Pana kolegów chętnie się tym zajmie!!! . Korzyści będą dla państwa , rolników , zwierzyny(bo kto pozwoli zastrzelić medalowego byka za symboliczną składkę do koła) -jest prawdą że pogorszy się tym z cienkim portfelem . Już od kilku lat prowadzone są u nas hodowle jelenia , daniela , itp. myśli Pan po co??? Wielkie latyfundia ziemskie nie są zainteresowane odszkodowaniami , oni sami u siebie będą polować i tego nie unikniemy !!! ( moim zdaniem już to jest)
Co do wałęsających się psów: Kilka lat temu zrobiłem akcję uświadamiającą mieszkańców mojej okolicy o niebezpieczeństwie płynącym z puszczania psów samopas. Straszyłem Ustawą o Ochronie Zwierząt, Ustawą o Ochronie Przyrody i Ustawą o Ochronie Lasów

Na moim terenie wystarczy jeden tel. do wojta i z głowy!!! .
Negujesz fakt że pies może dogonić sarnę????

Ma Pan nagrania lub inne dowody jak wiejskie burki doganiają jelenia ????Jeszcze raz powiem jest niewiele psów które są w stanie tego dokonać. A już na pewno każdy rolnik ma po dwa Harty , bez j......
Nie słyszałeś nigdy o właścicielach kotów którzy się przechwalają że: "mój kotek to przepiórki i wróble łapie"???? Aż mi głupio ale kiedyś sam miałem kota który znosił do domu młode bażanty.

Pierwszy raz od Pana to słyszę , i z Pana wypowiedzi mogę mniemać że uw okrutny kocur został przez Pana należycie ukarany ( psom się upiekło bo broń została w domu) za szkody wyrządzone w Pana obwodzie???
Nigdy nie zastrzeliłem psa ale nie dlatego że nie chciałem tylko dlatego że w sytuacjach w których powinienem pociągnąć za spust nigdy nie miałem przy sobie broni.

Cz zna Pan prawo ?
Kwazimodo / 178.36.205.* / 2015-10-02 10:43

Słyszał Pan o polowaniach komercyjnych? PZŁ nie musi być monopolistą , dużo Pana kolegów chętnie się tym zajmie!!! . Korzyści będą dla państwa , rolników , zwierzyny(bo kto pozwoli zastrzelić medalowego byka za symboliczną składkę do koła) -jest prawdą że pogorszy się tym z cienkim portfelem . Już od kilku lat prowadzone są u nas hodowle jelenia , daniela , itp. myśli Pan po co??? Wielkie latyfundia ziemskie nie są zainteresowane odszkodowaniami , oni sami u siebie będą polować i tego nie unikniemy !!! ( moim zdaniem już to jest)

Tak słyszałem o tych pomysłach. Swego czasu zdaje się poseł Gorczyca chciał sprzedać czytaj sprywatyzować Polskie Łowiectwo. Czesi, Słowacy i Węgrzy już zrobili to kilkanaście lat temu. Doprowadziło to do tego że zwierzynę poluje się tam w ogrodzonych kilkudziesięcio-hektarowych "łowiskach". Wygląda to tak że pan Nowobogacki przyjeżdża do pana "łowczego" płaci mu odpowiednią sumę podjeżdża meleksem do ambony i choćby słuchał na niej radia i Lady Gagi o godzinie 18.35 do koryta z nasypanym jedzeniem podchodzą daniele, muflony itp. i w zależności od tego ile ten pan ma kasy takiego sobie strzela. Nie ma to nic wspólnego z łowiectwem natomiast "łowisko" to nie ma nic wspólnego z łowiskiem w Polsce. Czesi i Węgrzy plują sobie w brodę że rozwalili sobie swój system łowiecki i z zazdrością spoglądają w naszą stronę.
Z prywatyzacji obwodów łowieckich ani rolnicy ani tym bardziej zwierzyna korzyści mieć nie będzie. Obecnie myśliwym na ręce patrzy Strasz Łowiecka (utrzymywana z naszych składek) , Straż Leśna, Sądy Łowieckie, Rzecznicy dyscyplinarni oraz koledzy z koła wraz z zarządem. Gdyby łowiectwo stało się prywatne to hulaj dusza piekła nie ma. Im jesteś bogatszy tym więcej możesz sobie pozwolić w swoim lesie. Owszem. Ktoś skorzysta. Garstka nowobogackich i partyjniaków z układami i pieniędzmi.
Słyszałeś o selekcji samców zwierzyny płowej???? Każdy myśliwy selekcjoner (czyli taki po dodatkowym kursie selekcjonerskim) Gdy strzeli wspomnianego przez Ciebie medalowego byka jako selekcyjnego zostanie przez komisję ukarany i przez kolejny rok zawieszony w prawie do polowania na byki. Oprócz tego jego piękny wieniec może zostać skonfiskowany. Owszem co dziesiąty byk, kozioł, daniel może być pozyskany jako łowny czyli ładniejszy , cięższy niż jego koledzy z lasu ale wiążą się z tym pewne ograniczenia i baaaardzo rzadko w łowisku wydawane są takie odstrzały. W przypadku prywatnych obwodów łowieckich problemu z tym nie będzie bo kto jaśnie panu zabroni p********* w jego łowisku jego prywatnego medalowego byka? Pytanie tylko kto za tego byka pokryje łanie aby potomstwo odziedziczyło dobre geny???? Może ekolodzy;-)

Na moim terenie wystarczy jeden tel. do wojta i z głowy!!!

To super macie wójta!!!
I co ten wójt robi???? Biega po lasie ze strzelbą Palmera i usypia wałęsające się psy???? Pilnuje aby kotne sarny i cielne łanie mogły w spokoju u zgodnie z Polską Normą wydać na świat potomstwo??? Przestań teoretyzować . Twoje pomysły i pragnienia są dobre i nawet częściowo się z nimi zgadzam ale są naiwne jak list 6-cio latki do św. Mikołaja. Też bym chciał zrobić:" memory, fajf. Siara i wszystko jasne" Psy znikają z pól, sołtys wyłapuje wszystkich kłusowników a wójt zbiera śmieci po lesie. Ale ja stąpam twardo po ziemi i wiem jeśli samemu czegoś nie zrobisz to nikt tego za Ciebie nie zrobi.


Ma Pan nagrania lub inne dowody jak wiejskie burki doganiają jelenia ????Jeszcze raz powiem jest niewiele psów które są w stanie tego dokonać. A już na pewno każdy rolnik ma po dwa Harty , bez j......

Jak z Tobą dyskutować skoro z jednej strony bujasz w obłokach a z drugiej żądasz abym na polowanie chodził z kamerą i jeszcze pewnie pięcioma świadkami. Różnica między nami jest taka ze Ty jesteś teoretykiem gawędziarzem który myśli że na wszystkim się zna a ja jestem praktykiem z brudnymi od błota butami który łazi po polach i lasach i widzi takie rzeczy których Ty raczej w domu nie zobaczysz.
Aby pies dogonił sarnę czy łanie nie musi być hartem tylko wystarczy że sarna czy łania jest brzemienna,chora, osłabiona zimą, zapada się w śniegu, młoda itp.

https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=9&cad=rja&uact=8&ved=0CEMQFjAIahUKEwjdq4nBraPIAhVk7nIKHdhPDNo&url=http%3A%2F%2Fwww.epiotrkow.pl%2Fnews%2FMandat-dla-wlascicieli-psow-ktore-zagryzly-sarne%2C21136&usg=AFQjCNGGjuHSMLw6b69vlj4O5g0lC-5z6Q

https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=12&cad=rja&uact=8&ved=0CFYQFjALahUKEwjdq4nBraPIAhVk7nIKHdhPDNo&url=http%3A%2F%2Fwww.nowiny24.pl%2Fartykul%2F6180807%2Cpsy-zagryzly-kilkanascie-saren-obok-cmentarza-wilkowyja%2Cid%2Ct.html&usg=AFQjCNH0LZzhtVVPVzUWmKKGVTsoW59Wiw

To są dwa linki do artykułów o tym co psy wyprawiają w lesie. W internecie znajdziesz ich znacznie więcej. Podobnie jak do sytuacji gdy biedne pieski które nie potrafią biegać zagryzają ludzi w Polsce.



Pie
Kwazimodo / 178.36.205.* / 2015-10-02 11:11
Ups. Urwało część mojej wypowiedzi a więc kontynuujmy...

Pierwszy raz od Pana to słyszę , i z Pana wypowiedzi mogę mniemać że uw okrutny kocur został przez Pana należycie ukarany ( psom się upiekło bo broń została w domu) za szkody wyrządzone w Pana obwodzie???
Oczywiście że ukarałem tego kota. Został przeze mnie zgwałcony, ugotowany w oleju a póżniej znów zgwałcony;-) takiej odpowiedzi Pan oczekiwał????

Zadaj sobie pytanie co w Polsce trzeba chronić wałęsające się setkami tysięcy koty czy głuszce, cietrzewie, derkacze itp które te koty zjadają ewentualne niszczą im lęgi.
Czy chronimy wałęsające się psy które pod Włocławkiem omal nie ZJADŁY matki z dzieckiem oraz co roku zagryzają w Polsce ludzi czy chronimy Jeleniowate, zające itp.

Kilka lat temu na południu Polski (nie pamiętam dokładnie gdzie ale możesz to sprawdzić w internecie) Wataha wałęsających się psów wybiła niemal do nogi hodowlę danieli doprowadzając miejscowego hodowcę do bankructwa. Ciekawe jak je dogoniły skoro według Ciebie nie są wstanie dogonić nawet sarny.
Tylko błagam Cię nie pisz już o swoim superwójcie który po jednym telefonie załatwia wszystkie bolączki świata. (swoją drogą mógłby zadzwonić do Putina w sprawie embarga na jabłka;-)

Ps. Jakie to odpowiedzi na proste pytanie nie udzieliłem?????? Jeśli to prawda to przepraszam i proszę o powtórzenie pytania.
Pozdrawiam.
gabrio / 178.56.128.* / 2015-10-03 20:11

Ps. Jakie to odpowiedzi na proste pytanie nie udzieliłem?????? Jeśli to prawda to przepraszam i proszę o powtórzenie pytania.

Jaki udział procentowy w przychodach Pana kola jest z składek.
Czesi, Słowacy i Węgrzy już zrobili to kilkanaście lat temu. Doprowadziło to do tego że zwierzynę poluje się tam w ogrodzonych kilkudziesięcio-hektarowych "łowiskach".

Bzdury Pan opowiada !!! Znam osobiście ludzi co polowali na Słowacji , Węgrzech i nikt nie widział ogrodzenia .Prawda w większości są to ogrodzone łowiska, ale obszary są wystarczająco duże by zwierzyna miała się gdzie schować. Proszę poczytać bowhunter.pl.
To super macie wójta!!!
I co ten wójt robi???? Biega po lasie ze strzelbą Palmera i usypia wałęsające się psy????

Jest na naszym terenie z tego co wiem dwie firmy co zajmują się wyłapywaniem bezpańskich zwierząt. Wójt jest super!!! w razie potrzeby płaci za usługę i nie musi latać po lesie "pallmerą " Może u Pana tęż jest do kogo zgłosić , ale nie wiecie o tym ???
Słyszałeś o selekcji samców zwierzyny płowej???? Każdy myśliwy selekcjoner (czyli taki po dodatkowym kursie selekcjonerskim) Gdy strzeli wspomnianego przez Ciebie medalowego byka jako selekcyjnego zostanie przez komisję ukarany i przez kolejny rok zawieszony w prawie do polowania na byki.

Tematyka łowiecka nie jest mi obca , znam przypadki kiedy myśliwy zastrzelił żubra tłumacząc się ,że to był odyniec i tp. i td. Zawieszenie to zbyt mała kara i Pan to wie tylko???
W przypadku prywatnych obwodów łowieckich problemu z tym nie będzie bo kto jaśnie panu zabroni p********* w jego łowisku jego prywatnego medalowego byka?

Ekonomia ale to nawet sześciolatek Panu powie , w stadninach koni jak jest?
Ty jesteś teoretykiem gawędziarzem który myśli że na wszystkim się zna a ja jestem praktykiem z brudnymi od błota butami który łazi po polach i lasach i widzi takie rzeczy których Ty raczej w domu nie zobaczysz.

Biegam od 30lat , kiedyś też zawodowo , dzisiaj dla siebie po kilka kilkanaście km dziennie . Las znam pewnie lepiej od gajowego.
Zadaj sobie pytanie co w Polsce trzeba chronić wałęsające się setkami tysięcy koty czy głuszce, cietrzewie, derkacze itp które te koty zjadają ewentualne niszczą im lęgi.
Czy chronimy wałęsające się psy

Czyja to wina ? Nie da się wybrać mniejszego zła , te i inne potrzebują pomocy.
Kilka lat temu na południu Polski (nie pamiętam dokładnie gdzie ale możesz to sprawdzić w internecie) Wataha wałęsających się psów wybiła niemal do nogi hodowlę danieli doprowadzając miejscowego hodowcę do bankructwa. Ciekawe jak je dogoniły skoro według Ciebie nie są wstanie dogonić nawet sarny.

Następna bzdura, one były w zagrodzie. Może chodziło o ubezpieczenie po tym jak zniesiono dopłaty do tth. na zbyt małych obszarach? Jeżeli jesteś myśliwym w co wątpię to wiesz dobrze jak pies dochodzi zwierzynę . Fakt jest taki , że na psy jest najłatwiej zrzucić winę.
Oczywiście że ukarałem tego kota. Został przeze mnie zgwałcony, ugotowany w oleju a póżniej znów zgwałcony;-) takiej odpowiedzi Pan oczekiwał????


W przypadku prywatnych obwodów łowieckich problemu z tym nie będzie bo kto jaśnie panu zabroni p********* w jego łowisku jego prywatnego medalowego byka? Pytanie tylko kto za tego byka pokryje łanie aby potomstwo odziedziczyło dobre geny???? Może ekolodzy;-)

Takie wypowiedzi to prowokacja ekologów i normalnych ludzi do ..........? Myśliwemu to nie przystoi , jest przecież coś takiego jak etyka. Jeżeli chce Pan prowadzić dyskusję , to po co ?
Tylko błagam Cię nie pisz już o swoim superwójcie który po jednym telefonie załatwia wszystkie bolączki świata. (swoją drogą mógłby zadzwonić do Putina w sprawie embarga na jabłka;-)

Muszę Pana rozczarować Wójt jest naprawdę zaradny itp. Zajmuję się trochę tematem owoców i powiem otwarcie "embargo" to taka trochę ściema bo nasze owoce są w Rosi ale to temat rzeka.
Kwazimodo / 178.36.205.* / 2015-10-19 12:22
Ciąg dalszy...
Z całym szacunkiem dla wspaniałego hobby jakim jest bieganie. To że biega Pan od 30lat po lesie nie daje panu wiedzy na tematy przyrodnicze o których Pan pisze. Tak jak mnie moje wykształcenie przyrodnicze nie upoważnia do wypowiadania się na tematy np. astronomiczne;-) Owszem ma pan jakiś tam zasób wiedzy ale Pana wiedza to gulasz gdzie prawda wymieszana jest z fikcją i przyprawiona odrobiną pseudoekolgicznej propagandy wyczytanej w internecie.

"Czy chronimy wałęsające się psy" Tak nasze przepisy chronią wałęsające się psy ponieważ trzy lata temu wprowadzono zakaz strzelania do wałęsających się psów i kotów dzięki czemu wszędzie no może po za Twoją miejscowością gdzie wójtem jest strażnik teksasu;-) te psy i koty zagryzają dzikie zwierzęta a czasami również niestety i ludzi.
Daniele zagryzione na południu Polski owszem były w zagrodzie (przecież napisałem wcześniej że była to hodowla). ale nie takiej jak być może myślisz o wielkości boiska do siatkówki tylko takiej kilkudziesięcio hektarowej Gdzie teoretycznie rozumując Twoim tokiem rącze daniele powinny bez problemu uciec przed psami. Psy zarówno w lesie jak i ogrodzonej hodowli mają pewną przewagę. Jest nią czas. Jeśli pies nie złapie wycieńczonej po zimie sarny dziś to złapie ją jutro albo za tydzień gdzie z dnia na dzień sarna będzie coraz bardziej osłabiona. Jeszcze gorzej sprawa wygląda wśród potomstwa oraz lęgów ptasich.

Na zakończenie: Jak Pan myśli czy myśliwy idący na polowanie marzy o tym aby zabić psa i póżniej tułać się po sądach? Idąc na polowanie marzy o dziku, kożle, byku i wszystkim tym co ma wpisane do odstrzału, ale siedząc na ambonie czy podczas podchodu szlak go trafia gdy widzi że sarnę którą zimą dokarmiał rozszarpują wiejskie burki i co w tej sytuacji ma zrobić zadzwonić do superwójta??? Czy strzelić do kundla narażając się na utratę pozwolenia na broń oraz walkę w sądzie??? Iście Szekspirowski dylemat nieprawdaż??? Jak by nie postąpił to postąpi wbrew prawu albo wbrew sumieniu.
Pozdrawiam.
Kwazimodo / 178.36.205.* / 2015-10-19 11:41
Witam po dłuższej przerwie. Sorki ale ostatnio więcej czasu spędziłem pod dachem ambony niż domu stąd moja absencja. Mam nadzieje że jest Pan nadal aktywny pod tym tematem.

Odpowiadam na pytanie finansowe: Wpływy ze składek to około 25% dochodu w naszym kole.

Co do Pana przyjaciół którzy jeżdżą do naszych południowych "Bratanków" to sam pan sobie zaprzecza. Z jednej strony neguje pan obecność ogrodzonych "łowisk" a za chwilę twierdzi pan że owszem są ale duże i zwierzyna ma się w nich gdzie chować;-) O ile się nie mylę to przepisy Słowackie pozwalają tworzyć obwody łowiecke już na 50-ciu hektarach. W Polsce to minimum 3000 hektarów. Nie uważam się za znawcę tego tematu ale czytając prasę myśliwską i nie tylko myśliwską wiem jakie są reali polowania w Czechach i na Słowacji gdzie sami obywatele tych krajów blużnią po pepicku na swoje głupie przepisy.

Jeśli rzeczywiście problem wałęsających się psów jest u was dobrze rozwiązywany to chwała wam i waszemu wójtowi za to. U mnie oraz u ludzi praktycznie z całej Polski z którymi mam kontakt. Jest niestety inaczej. Wałęsające się psy zarzynają zwierzynę i biada myśliwemu który do takiego psa strzeli. Bo nikt nie zada sobie pytania co ten pies wcześniej robił w ostoi zwierzyny tylko "powieszą" na suchej gałęzi tego złego myśliwego. Z kilka dni gdy kolejny piesek zagryzie nie sarnę tylko dziecko w piaskownicy wszyscy zaczną zadawać sobie pytania: "gdzie byli myśliwi jak to bydle zagryzało dziecko???".


Również znam przypadek gdy myśliwy zastrzelił przez przypadek żubra. No i co z tego??? Gościu z tego co wiem został surowo ukarany o ile się nie mylę to już nie poluje. Oczekujesz że powinno się go spalić na stosie???? Wróćmy na chwilę do wałęsających się psów które notorycznie zagryzają rzadkie i chronione gatunki. To ci nie przeszkadza????jeden zastrzelony żubr (paradoksalnie wcześniej uratowany przez myśliwych przed wyginięciem) jest większym problemem niż zagryzane przez psy i koty derkacze, głuszce, cietrzewie, kuligi , bekasy itp?????

Nie wiem czy dobrze Pana zrozumiałem ale twierdzi Pan że w prywatnym obwodzie łowieckim nie dojdzie do sytuacji że bogaty myśliwy strzeli swojego przyszłościowego byka????? Bo mu się to nie będzie kalkulowało ekonomicznie? Na jakim świecie Pan żyje??? Każdy człowiek zarówno biedny jak i bogaty stara się być jeszcze bogatszy, to taki atawizm jeszcze z jaskini, bogactwo daje nam stabilizacje na przyszłość oraz poczucie władzy i każdy nawet jeśli się do tego nie przyznaje dąży do bogactwa tyle że z różnym skutkiem. Gdy już ktoś zostanie bogaty to na ogół jeżdzi drogimi samochodami, w drogich gaciach i butach, mieszka w drogiej willi gdzie nad kominkiem obok obrazu Kossaka wisi łeb byka na którego zwykłego Kowalskiego nie stać.
Kwazimodo / 178.37.235.* / 2015-09-25 13:27
A co oznacza skrót NIK???
Nadużycia i Korupcja czy Nieudacznicy i Kretyni?????
Tak przynajmniej wynika z "taśm prawdy".
Ta instytucja ostatnio tak się skompromitowała, że cokolwiek dziś ogłosi to jej nie uwierzę.
Co do myśliwych i PZŁ To warto wiedzieć, że:
Za własne pieniądze chronią przyrodę, reintrodukują zagrożone gatunki zwierząt, sadzą remizy na polach, walczą z kłusownikami, dokarmiają zwierzęta, prowadzą lekcje w szkołach, pilnują rolnikom pól po nocach, wypłacają im odszkodowania za straty spowodowane żerowaniem zwierzyny, płacą tenutę dzierżawną do skarbu państwa i robią masę rzeczy o których ekodebilom zaślepionym wyłudzaniem od Was pieniędzy się nie śniło.
qwertyui / 91.240.248.* / 2016-01-01 22:33
Kwazimodo ty oh***....s? czy tylko mysliwy?
przemo7154 / 178.56.131.* / 2015-09-14 13:50

Paunis
159.205.39.* 2015-09-14 09:12
Kiełbaska z dziczka pyszna rzecz

BEZ KOMENTARZA
Paunis / 159.205.152.* / 2015-09-15 08:45
A tak na marginesie "1410g" alias "przemo7154" oraz inne wcielenia:
Zdecyduj się chłopie pod jakim nickiem piszesz bo rozdwojenia jażni dostaniesz;-) Po za tym trochę tak nie ładnie wpisywać ludziom z którymi się nie zgadzasz 30 minusów a sobie samemu plusów. Niby to nie zabronione ale po prostu nie wypada.
Chociaż z drugiej strony jeśli ktoś ma braki w wykształceniu i niski poziom wiedzy to jak inaczej może zabłysnąć gdziekolwiek?!?!?!? Tylko dzięki UB-eckim metodom;-)
Paunis / 159.205.152.* / 2015-09-15 07:13
Tak pyszna. Podobnie jak ze świniaka i co z tego??? Piszemy tu o polowaniach i ich korzystnym wpływie na Polską przyrodę oraz na rolnictwo.
1410 G / 178.56.131.* / 2015-09-14 12:37

U BOT
85.14.99.* 2015-09-12 00:39
POWSZECHNIE WIADOMO, ŻE TO BANDA STARYCH KOMUCHÓW, UBEKÓW, MILICJANTÓW, DZIAŁACZY PARTYJNYCH - SAMA ŚMIETANA. DO TEJ BANDY DEGENERATÓW - ALKOHOLIKÓW DOBIŁY NOWE KADRY ;SZEMRANYCH BIZNESMENÓW, LOKALNYCH WŁODARZY ŁAPOWNIKÓW, MUNDUROWYCH O MARNEJ REPUTACJI. WSZYSCY WIEDZĄ, ŻE NA POLOWANIACH CHLEJE SIĘ WÓDĘ SKRZYNKAMI I ZAŁATWIA LEWE INTERESY. TO JEDNA WIELKA PATOLOGIA ALE Z RACJI UKŁADÓW NIE DO RUSZENIA - ALE IDZIE NOWE !!!


ten na drugim miejscu.
Paunis / 159.205.152.* / 2015-09-15 07:22
1410
Jeśli masz problem z UB-ekami to się ujawnij zanim ktoś inny wyciągnie twoją teczkę z IPN. Jesteś prawdziwym "bohaterem" Siedząc za klawiaturą obrażasz ludzi którym do pięt nie dorastasz. Widzę że twoja UB-ecka natura daje o sobie znać. Co do "IDĄCEGO NOWEGO" to powiem tylko tyle że do Holandii już doszło. Zabroniono tam polowań na dzikie gęsi. W efekcie rolnicy po tym jak te ptaki zrujnowały im pola wymusili na rządzie aby zagazowywano dzikie ptaki. Polować nie wolno bo to nie ekologiczne, wolno za to zagazowywać.
1410 G / 178.56.131.* / 2015-09-14 12:24

jaksa
91.226.228.* 2015-09-12 03:51
Od dawna wiadomo że myśliwy członek PZŁ to kłusownik z legitymacja ,żerujący na własności prywatnej za darmo bo co to jest 350 zł składki rocznej do kosztów choćby podatku od małego gospodarstwa rolnego, którego właścicieli może być postrzelony na swoim polu. przecież ta banda kłusowników chodzi po terenach prywatnych nawet nie informując o tym właściciela. Tak robi tylko złodziej. Natomiast państwo polskie sankcjonuje ten system bo bierze pieniądze od myśliwych za dzierżawę pól nie będących własnością państwa tylko prywatna .Są koła łowieckie gdzie polowanie z bronią prawie snajperska odbywa się na terenach miast, gęsto zaludnionych przedmieść, to skandal.
Jakie u nas jest poszanowanie własności prywatnej? żadne, Państwo to bandyta podpierający się przepisami prawa, które prawem nie powinno być.


Najlepszy wpis w tym temacie. Brawo.
Paunis / 159.205.152.* / 2015-09-15 07:50
1410g
Trudno się dyskutuje z kimś kto braki intelektualne nadrabia pieniactwem ale mimo to spróbuje.
Jeśli masz jakieś dowody lub choćby podejrzenia odnośnie uprawiania kłusownictwa przez jakiegokolwiek członka PZŁ to leć chłopie do sądu lub na policję i złóż doniesienie bo jeśli tego nie zrobisz to jesteś współwinnym ponieważ ukrywasz sprawcę przestępstwa. Tyle że oboje dobrze wiemy że nie możesz tego zrobić gdyż twoje oskarżenia to stek pomówień i oszczerstw za które teoretycznie ty powinieneś stanąć przed sądem tylko jesteś na tyle genialny w swej głupocie że występujesz incognito.
Co do łażenia po prywatnych polach to warto wiedzieć że po tych polach łazi również zwierzyna która jednak nie stanowi własności rolnika tylko jest własnością skarbu państwa a myśliwi mocą ustawy zostali powołani do gospodarowania łowieckiego tą zwierzyną. Po za tym gdyby tego nie robili to rolnik po kilku latach nie polowania na jego terenie poszedł by z torbami ponieważ dziki, jelenie itd zjadły by mu wszystko na tym polu po za kamieniami. Dlatego też współpraca między myśliwymi a rolnikami układa się w 99% wzorcowo. A pozostały 1% to oszołomy twojego pokroju którzy pewnego ranka obudzili się w swojej willi w wielkim mieście i postanowili że kupią trochę ziemi (głównie z powodu KRUS) i zostaną "rolnikami".
Mógłbym ci tu jeszcze pisać o tenucie dzierżawnej płaconej do Skarbu Państwa przez myśliwych, o odszkodowaniach dla rolników, o wydatkach ponoszonych na dokarmianie i sadzenie remiz na polach. Ale co cię to obchodzi. Ty masz już ukształtowany światopogląd więc nie sądzę aby jakieś sensowne argumenty do ciebie dotarły.
Paunis / 159.205.39.* / 2015-09-14 10:18
Nagonki na myśliwych ciąg dalszy. A kiedy NIK zajmie się korupcją we wszystkich Urzędach Miejskich, Starostwach, Urzędach Gmin, MOPS-ach, GOPS-ach, Urzędach Skarbowych, Urzędach Pracy itp. Gdzie stanowiska za biurkiem są przekazywane z pokolenia na pokolenie jak władze w Korei Północnej. Ewentualnie dzięki łapówom co prowadzi do sytuacji że jesteśmy obsługiwani przez niekompetentnych urzędników którzy odsyłają nas z pokoju do pokoju i nie potrafią wypełniać wniosków unijnych przez co ewentualne dopłaty uciekają tym gminom przed nosem.
Polski Związek Łowiecki który nie po raz pierwszy stał się już obiektem szkalowania jest współodpowiedzialny za uratowanie przed wyginięciem wielu gatunków zwierząt w naszym kraju. Obecnie z pieniędzy myśliwych prowadzi się hodowle głuszców i cietrzewi ratując tym samym wątłą populacje przed wymarciem. Myśliwi walczą z kłusownictwem narażając własne życie i mienie. Brnąc po pas w śniegu dokarmiają zwierzęta w zbudowanych przez siebie paśnikach i podsypach. Pilnują po nocach nie swoich pól a gdy ich nie upilnują sięgają do swoich kieszeni i wypłacają rolnikom odszkodowania. Prowadzą zajęcia dydaktyczne w szkołach i za własne bądż związkowe pieniądze kupują pomoce naukowe i organizują wycieczki. Introdukują zające, daniele, bażanty, kuropatwy, króliki itd. wzbogacając lokalną faunę. Robią masę innych rzeczy a co najważniejsze, Ciebie drogi podatniku nic to nie kosztuje bo myśliwi za swoją pasje płacą swoimi pieniędzmi.
1410 G / 178.56.131.* / 2015-09-14 12:46

Paunis
159.205.39.* 2015-09-14 09:12
Kiełbaska z dziczka pyszna rzecz ale nie dla kiełbasy myśliwi polują.
Polowanie to jedyny skuteczny choć niedoceniany sposób ochrony przyrody.


to też jest dobra myśl, przepraszam ,że wyrwałem z kontekstu .
rudzielec / 91.200.27.* / 2015-09-13 10:40
Norma jak to w POlsce wszedzie balagan i burdel- zaskauje mnie tylko ze jeszcze kogos to dziwi. Bo nie o Polske i dobro obywateli tu idzie - rzadzacym (obojetne kto nim jest i bedzie ) chodzi tylko o to jak "dokopac" opozycji -TO JEST NAJWAZNIEJSZE. JAK KTOS JEST INNEGO ZDANIA - NIECH WYMIENI JEDEN TEMAT GDZIE WSZYSTKO JEST O.K
bbk / 83.8.234.* / 2015-09-13 09:53
Równie dobrze ten związek mógł by się nazywać związkiem kłusowników to co się dzieje to jest kabaret w nocy tylko reflektory widać i strzały jak by w serii walili co piąta sztuka wpisana, celowniki termowizyjne. Zwierzęta przeniosły się właściwie z lasu na pola a to efekt wspaniałej gospodarki związków całą zimę karmimy a później walimy do czego się da odwalanie byków bez przyznanego odstrzału o nieprzepisowej porze to norma a nawet jak ma odstrzał to i tak walnie go w nocy bo łatwiej postrzelone dzikim i sarny kręcące się po lesie to też norma po co się męczyć jak można następnego strzelić. Normalny człowiek niedługo do lasu nie będzie mógł wejść a myśliwy terenówką jedzie gdzie chce i kiedy chce, połowa handluje kiełbasą lub mięsem a tzw. ciche przed świętami to już tradycja. Sytuację znam z autopsji nie wypisuję bzdur sam sobie czasem zamówię dzika na kiełbasę ale to co się dzieje to jest skandal.
k2 30 / 31.63.84.* / 2015-09-13 10:14
wszyscy wiedzą i........................................milczenie owiec w takim kraju żyjemy.
Hryc / 164.126.138.* / 2015-09-12 21:08
Raport NIK jest jak propaganda ZSRR, czyli jedna wielka ściema pisana pod dyktando władz.
tad2000 / 87.204.191.* / 2015-09-13 06:44
wszystko POd kontrolą Pierwszego Łowczego Komorowskiego
Monxatra / 178.56.135.* / 2015-09-12 22:03
Wiesz ilu myśliwych jest u władzy ?
Dobrze , że NIK jest w miarę niezależny.
Wonderhunt / 89.229.216.* / 2015-09-20 17:10
Faktycznie taśmy prawdy ukazały ,,niezależność" NIK
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
cygnuss / 46.112.118.* / 2015-09-12 20:39
Zdarza się jak widać, że tu pisze jeden z drugim eko-degenerat. Ciekawe, czy z miłości do zwierząt jeden z drugim eko-pedaoo nie zabije szkodnika- komara gryzącego jego łapę, nie zabije muchy składającej jajka w jego eko-kiełbasie, czy przypadkiem też nie zażera się mięskiem świeżo ubitego prosiaczka podanego w Starbuniu... Arbeit macht frei.... Pracuj, nie myśl, będziesz wolny. Jak ulał pasuje do współczesnych korporacji.
SABRA41 / 79.162.251.* / 2015-09-12 21:15



w Starbuniu... Arbeit macht frei.... Pracuj, nie myśl, będziesz wolny.

dobrze to przemyślałeś ? należysz do PZŁ?
cebrx / 79.162.251.* / 2015-09-12 20:46
cygnus............@-pisz na temat, nie zaśmiecaj !
cygnuss / 46.112.118.* / 2015-09-12 20:29
Po pierwsze. Niech NIK zacznie kontrolę od ustawiania konkursów na stanowiska w swoich strukturach. Po drugie, Niech ktoś tych kontrolerów pożal się Boże przyjedzie na łowisko i zastanie stan faktyczny. Zdziwi się jeden z drugim ekoparówczak w kołnierzyku, ile myśliwi robią dla łownych i niełownych zwierząt. A po trzecie, ilu z was, tu złorzeczącym myśliwym i myślistwu plebejskim chamom, dokarmiło choć RAZ zwierzynę dziką w odpowiedni sposób zimą ( nie "łabądki" w stawie), kto z was, ekośmiecie choć raz był w Dolinie Rospudy od czasu, gdyście zablokowali budowę obwodnicy Augustowa? Tam w tym momencie, dzięki waszym, ekoszmacianym działaniom jest KATASTROFA ekologiczna. Każdy rolnik i myśliwy to potwierdzi odpowiednią dokumentacją opisową i fotograficzną. Bo wy ekośmiecie dobrze mordy drzecie za ruskie kopiejki, żeby torpedować faktyczny i racjonalny ROZWÓJ, a mordy tulicie wtedy, gdy ktoś wam finanse odcina. Was razem ze szkodnikami należy zrównać.
kris2305 / 83.5.52.* / 2015-09-13 04:04
Chłopie masz w 100 % nawet w 200% racje ekologów to powinno się za jaja na suchej gałęzi wieszać.
gramik656 / 178.56.135.* / 2015-09-12 22:46
widziałem puste paśniki , cygnuss mam nadzieję że to nie w twoim obwodzie.
masz pozwolenie na flinte ? wydaje się to mało prawdopodobne .
Paunis / 159.205.39.* / 2015-09-14 09:25
Gramik Widziałeś puste paśniki?!?!?!? I co z nimi zrobiłeś?!?!?!? Ja ubiegłej zimy do takich paśników na własnych plecach worki z kukurydzą zanosiłem a Ty?????
gramik656 / 178.56.131.* / 2015-09-14 11:29
paunis ---od 30 lat prowadzę gospodarstwo rolne , zwierzyna żywi się na moich polach. NIGDY NIE WYSTĄPIŁEM O ODSZKODOWANIE!!!!!
Pozdrawiam.
Paunis / 159.205.152.* / 2015-09-15 08:00
Gramik. I chwała Ci za to;-) Ja gospodarstwa nie mam ale każdej zimy karmę do lasu wywożę tonami.
rob882 / 91.193.84.* / 2015-09-12 22:06
Puknij się w łeb plebejski chamie
gramik656 / 178.56.135.* / 2015-09-12 22:50
on niema w co się puknąć!
Fred174 / 77.253.116.* / 2015-09-12 20:20
Kluby łowieckie to CHŁOPCY Z FERAJNY którym wszystko wolno. DOSŁOWNIE. Mogą zabić ci psa krowe konta na twoim podwórku i nic i nikt im nie zrobi bo w kołe profos, policmajster i sędzia jako członkowie CHŁOPCÓW Z FERAJNY.
jk240 / 83.11.160.* / 2015-09-12 18:15
Niekompetentny debil pisal ten artykul
Zenon-K / 89.228.198.* / 2015-09-12 16:30
Cały ten Związek Łowiecki to jedna wielka banda kłusowników i cwaniaczków!
do początku nowsze
1 2 3 4 5

Najnowsze wpisy