Po pierwsze - NIK niech zacznie kontrolę od siebie. Po drugie, jak PZŁ ma być pod kontrolą MŚ, skoro inwalidzi umysłowi tam pracujący chcieli przy okazji zmiany ustawy "Prawo łowieckie" (projekt rządowy) wprowadzić POZWOLENIA na lunety???

Zadnej szkody dla gospodarki lowieckiej nie bedzie, jesli odizloujemy politykow od PZL. Poprostu jest pewna grupa ludzi (posiadaczy wielkich obszarow ziemi, w tym takze Niemcy), ktorzy lobbuja w PO za tym aby model lowiectwa zmiecic. Opowiadaja brednie o balaganie (tak jak by nie bylo kontroli wewnetrznej - skutecznej nota bene), braku nadzoru nad PZL (a nadzor Ministerstwa Srodowiska i sadow?) czy rzekomych strat dla prywatnych wlascicieli. To poprostu skok na kase prywatnych latyfundystow. Oni chca zagarnac kase, ktorej dzis nie wolno im brac. Gdy oni wygraja i zniszcza PZL bedziemy mieli taki "raj" jak w Niemczech, Austrii albo Czechach. Zwierzyna wybita do nogi, nikt o nia nie dba a na dodatek ich mysliwi jezdza do Polski podziwiac ile jest zwierzyny, jak dobrze zadbana i jakie piekne lasy... dodajmy Panstwowe, nie prywatne, bo to co oni opowiadaja o rabunkowej gospodarce prywatnych wlascicieli porostu nie miesci sie w glowie. Konkluzja: raport chybiony i motywowany politycznie.

Jeżeli siły wrogie z własnej głupoty pod fałszywymi zarzutami rozwalą Polski Związek Łowiecki to nie będzie w Polsce zwierzyny żyjącej dzięki właściwej gospodarce łowieckiej. Jadowite zarzuty formowane i bezsensowne oskarżenia pod adresem myśliwych to działania celowe zmierzające do zniszczenia PZŁ. Sąsiedzi i większość myśliwych z innych krajów przyjeżdżających do Polski w tym na polowania dewizowe zazdroszczą Polakom pogłowia zwierzyny, kondycji i właściwej gospodarki prowadzonej przez myśliwych. W większości krajów europejskich nie spotkamy pogłowia zwierzyny konkurującego z polskim. Nie możemy tego, czym szczycimy się zniszczyć. Nikt, kto jest przyjacielem zwierzyny nie będzie protestował przeciwko Polskiemu Związkowi Łowickiemu z oczywistych i czysto rozsądnych względów. Katolickie zachowania zdolne są do zniszczenia wszystkiego nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, których nie da się odwrócić po zniszczeniu PZŁ. Kto nie zna zasad, jakimi kieruje się PZŁ w tym każdy etyczny myśliwy nie powinien zabierać oskarżycielskiego głosu na tym forum? Jeżeli sprywatyzujemy lasy i zniszczymy PZŁ nie będzie w Polsce zwierzyny dzikiej. To należy sobie wkalkulować przy prezentowanej głupocie niszczenia PZŁ sterowanej przez wrogów Polski.

95% zarzutów stwierdzonych przez NIK wynika z niekompetencji i złego wykonywania ustaw, rozporządzeń itp przez niedouczonych lub leniwych łowczych i całego zarządu poszczególnych kół łowieckich, a nie ze złego prawa, co do prywatnych terenów, przecież większość terenów (pola, łąki) są w rękach prywatnych, a zwierzyna biegająca po nich już nie, czy myśliwy polujący i zwierzyna biegająca na prywatnym polu narusza prywatność właściciela, to jest dobre pytanie, po za tym nie od dziś istnieje prawo mówiące że właściciel gruntu który nie życzy sobie aby myśliwi polowali na jego terenie może w każdej chwili zgłosić to na piśmie w odpowiednim organie samorządowym i jego teren zostanie wyłączony z obszaru danego koła łowieckiego i jak to mówią - ja się pytam po co to zmieniać do cholery, na całym świecie zazdroszczą nam takiej polowaczki jaką mamy w Polsce.

Sędziowie TK wskazali, że obecne prawo nie chroni wystarczająco praw właścicieli nieruchomości przy tworzeniu obwodów łowieckich na terenach prywatnych.

Bo tu jeszcze dominują przepisy z epoki komunizmu,gdzie wszystko należało do wszystkich.
Jak słychać, to dzisiaj strzela się do zwierzyny leśnej przez cały rok na okrągło. Niedługo nie będzie już co zabijać,bo cała zwierzyna leśna już wystrzelana. Tylko kuny pozostaną myśliwym do odstrzału.

Druzgocący artykuł, kto to czyta????

Koniec samowolki - po nowej ustawie na polowanie będzie można się wybrać tylko w ekipie: myśliwy + obserwatorzy z MŚ, MF, gminy, no i ew pies.