Kenobi
/ 2006-07-31 00:21
/
Uznany malkontent giełdowy
Z czego można wyprowadzić wniosek, że jeśli urlop krótszy od 5 lat, to należy sprzedać. Może da się odkupić taniej? I nie będzie nerwów na urlopie, szczególnie jeśli zrealizuje się zysk. Zawsze w niepewnej sytuacji, a taką mamy właśnie teraz lepiej stać z boku, jeśli nawet trochę rośnie. W weekendowej analizie Parkietu zalecane jest właśnie takie zachowanie, bo sztuczne wyciąganie indeksów jest mocno naciągane w sytuacji złych sygnalów napływających z rynków. Polecam również inne ciekawe artykuły w weekendowym wydaniu Parkietu, szczególnie p. Krzysztofa Stępnia (jak zwykle na wysokim poziomie merytorycznym i uczciwie analizujące sytuację), czy p. Tomasza Hońdo. Cieszę się, że wnioski p. Stępnia są zbieżne z moim skromnym zdaniem, którym dzieliłem się na forum w piątek. Motyw zagranicy w postaci faktów, a nie domysłów można dostrzec w komunikacie n.t. ING BSK, na którym obroty przekroczyły od dawna niespotykany poziom 89 mln zł. Sprzedawał Templeton - nie czekając na wyniki, czyżby lepiej było nie czekać? Cena miedzi w ub. tyg. trochę wzrosła, ale z uwagi na wzmocnienie złotego wobec dolara w ostatnim czasie w sumie jest to dla KGHM neutralne (po spadku miedzi o 12,5 % w poprzednim tygodniu.). Ostatnio eksponuje się wiadomosi mające wpływać na wzrost kursu miedzi, nie dostrzegając niezwykle istotnej informacji o zaimportowaniu przez Chiny w I pólroczu o 42 % miedzi mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku, jeśli zestawić to z problemami na rynku nieruchomości w Stanach (konsumuje ok. 40 % miedzi), to można mieć wątpliwości co do kierunku ruchu cen. Ogólnie można odnieść wrażenie, że niektórzy starają się sugerować, że jest dobrze i bez problemu rekordy w naszym zasięgu. Nie wiadomo jednak, czy jest tak, że ci, co zostali z akcjami w maju, teraz czekają tylko na okazję, aby ich się pozbyć po najlepszych cenach (przy wzroście w czwartek obok popytu pojawiła się też zwiększona podaż, a w piątek największe obroty były na spółkach, spadkowych. Nie ulega też namniejszej wątpliwości, że nasza giełda stała się miejscem intensywnej spekulacji na kontraktach terminowych, a reszta jest tylko tłem, które ma sprawiać wrażenie listka figowego, bo przy wzrosćie W20 ponad 3,5 %, zarobek na kontraktach na tej sesji (+ 4,52%) wyniósł 55,8 % !