Tomasz2
/ 91.146.244.* / 2015-07-18 23:49
Polska nie może być jak Niemcy, bo nie ma niemieckiego przemysłu. Taki przemysł w Polsce może zbudować tylko Państwo, (nb. tak, jak przed II wojną światową - COP), a nie taka czy inna stawka podatkowa. To jest społeczno-ekonomiczny mit, że odpowiednio ustawiając podatki i inne obciążenia można wygenerować powstanie wielkiego przemysłu. Taki przemysł ZAWSZE był "popychany" przez Państwo (np. w USA - w czasie obu wojen światowych). Przez poprawę warunków finansowych działania przedsiębiorców to mogą powstać nowe knajpy i zakłady dentystyczne, ale nie poważny, własny przemysł, co widać po 25 latach doświadczeń. Pan Petru jest dosyć tutaj hipokrytyczny, bo był bliskim współpracownikiem Balcerowicza i tak, jak on, widział polską tanią siłą roboczą jako atut (rozwojowy ?) naszego kraju. Wprowadzenie kredytów studenckich oznacza po prostu wprowadzenie odpłatnych studiów i doprowadzi do sytuacji, że młody człowiek u progu dorosłości będzie już zadłużony, ku radości banków. To dobrze, że chce się zwiększyć liczbę szkół zawodowych, ale dlaczego ok. 20 lat temu je likwidowano ? Gimnazja i licea NIE mają przygotowywać do zawodu. One mają cywilizować, a nie przygotowywać tanią siłę roboczą. W sumie, całe to gadanie p. Petru można o kant potłuc - jest oderwane od rzeczywistości i dość typowe dla człowieka, który całe życie zawodowe spędził w biurach (i pod wpływem tego nieszczęsnego Balcerowicza; tutaj anegdota: mój znajomy po wysłuchaniu dłuższego "kawałka" Balcerowicza w TV, jęknął" "O Boże, kiedy do niego dotrze, że on NIE jest opatrznościowy !) .