marcus9999
/ 46.112.225.* / 2015-08-19 14:23
Po pierwsze. Dlaczego pomagać ludziom, którzy zarżnęli się na własne życzenie. Wiedzieli co podpisują, są dorośli więc powinni ponosić konsekwencje swoich decyzji. Nikt nie kazał im kupować mieszkań i domów ani zaciągać kredytów. Sami świadomie wybierali korzystne rozwiązanie dla siebie, do czasu, a teraz wcielają w rolę ofiary. Po drugie "doradztwo" banków to kpina, same mają problem na własne życzenie. Liczy się dla nich sprzedaż i nic więcej, ludzie w bankach z przypadku w roli akwizytorów wciskających kit, a banki nastawione na maksymalizację wyników finansowych na papierze... I obiektywnie rzecz ujmując winni całej sytuacji są i kredytobiorcy i kredytodawcy. Każdy może sobie sam obliczyć, spłatę kredytu, wysokość odsetek i ogólnie całą kwotę do spłacenia. Banki wkręcały w wysokość spłacanej raty miesięcznej a pomijały ogólną kwotę spłaty, kredytobiorcy liczyli na tani kredyt nie uwzględniając ryzyka.
Tak więc zostawmy cały ten problem na boku. Nieuczciwe będzie przewalutowanie kredytów w stosunku do ludzi, którzy brali kredyty w złotych i potrafią liczyć. Mamy upadłość konsumencką, więc zapraszam do skorzystania. Bank i tak zarobi i odzyska swoje. Nawet sprzedając nieruchomości nawet za 50% ceny bo kredyty są ubezpieczone, więc 100% kwoty pożyczonej odzyskają. A w momencie upadłości konsumenckiej dla kredytobiorców mieszkanie socjalne powinna zapewnić gmina zgodnie z prawem. Więc i wilk syty i owca cała.... i to bez kombinowania