Co jeszcze możemy im obiecać żeby nam żyło się lepiej?

Ewo, obetnij pensje urzędasów do najniższej krajowej, a te pieniądze (oraz premie) zwróć prawowitym właścicielom - podatnikom. Coś mi się wydaje, że wtedy każdy będzie mógł żyć godnie i już nie będzie trzeba kombinować.
Naprawdę nie rozumiem, po co im te wielkie kwoty, skoro potrzebne rzeczy zapewnia im państwo (czyt. podatnicy), a te premie mają na wolne wydatki (na co...? Gdyby przeciętny Kowalski dostał tyle forsy, to nie wiedziałby w co ręce włożyć). Premie powinny być za prawdziwe osiągnięcia (czy wg nich premia jest za to, kto szybciej w tym miesiącu dostał sie do koryta?).

Najgorsze jest to, że w korycie łatwo traci się zdrowy rozsądek,

Następne obietnice ????????????? Rozliczyć się z wcześniejszych co najmniej od 5 lat, a póżniej obiecywać..Widać że strach przed oderwaniem od koryta działa cuda. A swoją drogą to pytam za czyje pieniądze organizują te wyjazdowe posiedzenia rządu??????????????????? czy z funduszy PO????, a może pani Kopacz????

Firmy obniżą pensje bo rząd dopłaca.

co za piczka wołowa, jak jakaś dziwka jeździ po kraju i miele ozorem, sama siebie nie słyszy a co dopiero rozumie... szlag mnie trafia

najgorsze jest to , ze ona chyba wierzy w to co mówi.

Jak chcecie wygrać to do wyborów przywróćcie stary system emerytalny.

i co z tego że śmiecówki ozusowane to kasa dla nich a i tak nie mamy przywilejów pracownika gdzie urlopy,chorobowe-umowy zlecenia zawierane na 1 miesiąc po wypłacie za zlecenie) jeszcze mało nabrali niech obetną premie i inne przywileje tym "w korycie "mam 36 lat pracy i jeszcze do wieku 62 muszę popracować 6 lat nie chce ale musze.Tak jak wielu dzieci studiowały licząc na lepszą pracę wzięlismy kredyty studenckie ,które trzeba teraz spłacać własnie z tych śmieciówek z 1200zł.Jak tylko się pojawia jakiś nabór to poszukują z z doświadczeniem to pytam więc gdzie mają nabyć to doświadczeniei jak mają się okazać- jakim świadectwem pracy skoro zlecenie umowa nie podlega pod świadectwo pracy to jest jawna dyskryminacja nas ludzi pracy