Bernard+
/ 83.4.27.* / 2009-04-27 18:22
Jeżeli trzeba pieniędzy na opiekę społeczną nad niepełnosprawnymi członkami społeczeństwa to najgorszym, bo najkosztowniejszym rozwiązaniem jest tworzenie nowego funduszu i nowego obowiązkowego ubezpieczenia, gdyż dla obsługi tego nowego tworu trzeba będzie zatrudnić kolejnych kilka tysięcy urzędników zapłacić im za korzystanie z komputerów, programów, pomieszczeń biurowych, samochodów służbowych, sekretarki, opiekę ochroniarzy itd. itp. Biedny naród Polski, którego dochód roczny przypadający na głowę mieszkańca stanowił w bardzo dobrym gospodarczo 2007 roku tylko 54% przeciętnego PKB per capita obliczonego dla całej Unii Europejskiej, będzie musiał znów utrzymywać kolejną armię bezproduktywnych urzędniczych pasożytów, która będzie miała prawo do 13 pensji i do funduszu socjalnego i do wielu kosztownych przywilejów, o których dawno już zapomnieli pracownicy prywatnych przedsiębiorstw.
Uczciwsze i znacznie tańsze byłoby ze strony rządu i sejmu oraz senatu zwyczajne podniesienie składek ubezpieczenia rentowego i finansowanie niezbędnych wydatków z funduszu rentowego. Dla przywrócenia pełnej sprawiedliwości to najwięcej powinny wzrosnąć składki rentowe wielkoobszarowym powyżej 50 ha i średnioobszarowym powyżej 20 ha rolnikom i gdyż do tej pory ich własne składki pokrywają zaledwie kilka procent wypłacanych im rent a ponad 95% wypłacanych rent i emerytur rolniczych oraz zasiłków chorobowych i opiekuńczych dla rolników realizowane jest z podatków osób pracujących w sferze prywatnych przedsiębiorstw i wyłącznie prywatnych, gdyż państwowe jak do tej pory w bilansie ostatnich 20 lat więcej dostały pomocy podatników w postaci umorzeń podatków i składek ZUS oraz NFZ i więcej otrzymały dotacji, które przejadły niż wpłaciły do ZUS składek i podatków do budrzetu państwa. Np. Górnictwo w ciągu pięć lat nie wpłaca do ZUS tyle składek ile rocznie kosztuje wypłacanie emerytur górniczych 45 latkom i 50-latkom z których kilkanaście procent mających najwyższe emerytury przez kilkanaście lat nie pracowało a siedziało za biurkami etatowych działaczy związkowych.
Propozycja wprowadzenia nowego podatku chytrze zwana ubezpieczeniem dla zniedołężniałych starców jest bezczelnym kłamstwem, które ogołoci naród z kolejnych miliardów, za które rząd opłaci kilkaset synekur dla kolesi a rzeczywiście niedołężni i schorowani, bez znajomości i tak dostaną za resztki z zebranego funduszu tylko iluzoryczną pomoc w postaci symbolicznych odwiedzin jakiejś pielęgniarki.