Komorowski i Kopacz dwie kukły z wypchanymi trocinami mózgami będą rozmawiać o reformie o której nie mają zielonego pojęcia i już to udowodniły ale hańba i wstyd że takie osoby decydują o Polsce

Ta pani tak szczerze niewiele widziała(łącznie z przekopywaniem terenu katastrofy ).........Jestem pewien że nie widziała na oczy nigdy sali
operacyjnej.Jak ona sobie wyobraża pracę pielęgniarek na tzw.samozatrudnieniu np. pielęgniarek
anestezjologicznych, instrumentariuszek......itp.
Cz wyżej opisane pielęgniarki POdlegają oddziałowej i naczelnej pielęgniarce w szpitalu?....
Jeśli tak to ich "praca" ma charakter umowy o pracę i nie może być mowy o
samozatrudnieniu.......Z kolei jeśli nie podlegają stosunkowi służbowemu, to jak pani minister
wyobraża sobie koordynację pracy personelu w trakcie zabiegu operacyjnego.....Na zasadzie zespołu
jazzowego? Gdzie każdy gra swoje?
POrażka........Tak to jest jak się głosuje na "piłkarzy" zamiast na gospodarzy......

a opowiesc o reformie bedzie miala taki przebieg...

"Ogromne znaczenie ma wychowanie całego tego młodego pokolenia, wychowanie zarówno pod względem zawodowym jak i społeczno-politycznym. W okresie Wielkich Przemian po wstretnych rzadach PISIORÓW ci młodzi ludzie byli jeszcze dorastajacymi dziećmi i KACZORA znają — że tak powiem — ze słyszenia, a IV RP nie widzieli, znają ich jedynie z książek i opowiadań. To pokolenie, które rosnie w ustroju pod RZADAMI PO, jest pokoleniem, które w sensie historycznym jutro stanie na naszym miejscu i będzie kontynuowało pracę, którą myśmy zaczęli. Partia stara się wychować ZDROWA MLODZIEZOWKE PO tak, by jak najlepiej przygotować go do rozwiązania naszych olbrzymich zadań, do brania udziału w naszym budownictwie MEGA LODZIARSTWA i do kontynuowania go. MLODZIEZOWK PO powzieła szereg odpowiednich uchwał, rzucił hasło zwrócenia się frontem do OCHRONY ZDROWIA.

Jednak działalność MLODZIEZOWEK JAKI MINISTERSTWA W TYM PRZYPADKU ZDROWIA przedstawia dość pstry obraz. Niekiedy PO kroczy bezwarunkowo w pierwszych szeregach w mieście jak i na wsi, niekiedy, co właściwe jest jego wiekowi, przejawia dużą prężność i jest inicjatorem wielu poczynań, w ślad za nim podąża nawet partia. Ale złe jest to, że bardzo często po pierwszym kroku, po pierwszym okresie zapału entuzjazm MLODZIEZOWEK JAK I PISMAKOW TAKTAK! PISMAKOW BO NIEDAWNO JESZCZE PISANO O NAS TYLKO W SUPERLATYWACH! szybko mija i dalej następuje okres odwrotu — brak zaciętości, wytrwałości, tej cechy BOLSZEWICKO-LODZIARSKIEJ, charakterystycznej dla naszej partii , która potrafi zacząć i zarazem doprowadzić do końca każde rozpoczęte dzieło.

Słabą stroną POjest działalność wychowawcza. Skoro u nas ta sprawa przedstawia się niezupełnie pomyślnie, to PO ma wiele spraw, na które należy zwrócić najbardziej bezpośrednią uwagę całej naszej organizacji partyjnej. Bądź co bądź ZWOLENNICY PO WG SONDAZY to oddział, który pod względem liczebności przewyższa naszą partię. Jeżeli mamy poważnie mówić, że jest on głównym pomocnikiem naszej partii, to jest sprawą oczywistą, że należy pracę zreorganizować w ten sposób, by należycie kierować PO. Sprawa nie polega na tym, o co często sprzecza się PO— czy potrzebni są ludzie delegowani z ramienia partii, czy nie; jeżeli nie są potrzebni — odwołamy ich; jeżeli trzeba dziesięciu ludzi delegowanych przez partię — poślemy dziesięciu; idzie o to, że, czy to za pośrednictwem delegowanych przez partię, czy bez nich, organizacje partyjne muszą w każdym wypadku kierować i wpływać na PO w sposób najbardziej bezpośredni.

S. M. Kirow, Organizacja leningradzka w przededniu XVI Zjazdu WKP(b), „Priboj” („Przypływ”), 1930 ( Z NANIESIONYMI ZMIANAMI 2011 )

..... A O ZDROWIE , NFZ I INNE SPRAWY PANIE PREZYDENCIE NIE MA SIE CO PRZEJMOWAC...PRZECIEZ BEDZIEMY RZADZILI 1000 LAT I WSZYSTKO KTOREGOS DNIA SAMO SIE WYKLARUJE...