Może w końcu zmienią się te chore przyzwyczajenia lekarzy, że pacjenci są dla nich a nie oni dla pacjentów. Jestem pracownikiem służby zdrowia i zastanawiam się jaka to "służba zdrowia"? Lekarze uważają jakby oni robii wszystkim łaskę za udzielenie jakiejkolwiek pomocy. W ich świadomości leczenie jest za darmo a oni wszystkim robią przysługę. Sytstem jest chory bo nie egzekwuje od nich aby się starali, tak naprawdę nie mają nad sobą nikogo. Sprawy o błędy lekasrkie czy zaniedbania są rzadko wygrywane przez pacjentów. A w tym bałaganie dodatkowo co niektórzy świetnie się odnajdują. Jestem świadkiem jak co niektórzy wykonują dwa etaty równocześnie zaniedbując swoje obowiązki i tłumacząc się tym, że nie ma lekarzy i nie ma kto pracować. Jak to mozliwe,że dyrekcja zgodziła się na to by mogli jednocześnie pracować na dwóch etatach. Wszyscy to widzą i się gorszą a oni mówią, że nie mogą się wyrobić i tak grozi zamknięcie oddziału. Chciałabym, żeby to w końcu prawnie ustanowić, żeby takich sytuacji nie było w przyszłości! To innych demoralizuje i gorszy!

Szokujące stwirdzenie! Przecież każdy pracownik może być pacjentem! A zarazem nie każdy ubezpieczony jest pracownikiem (kuroniówka). Zadziwiający brak orientacji w tym temacie!