Na etapie rozruchu, czyli nic
/ 213.238.124.* / 2014-07-17 22:58
Produkcję to teraz trzeba zmniejszać, a nie zwiększać, bo nie ma popytu, a rekordowe zapasy narobione rekordowymi długami przez QE, długo będą wisiały nad rynkiem, bo w eksploatację wchodzą stale nowe inwestycje robione w latach radosnego boomu przy spadającym popycie.
Ceny będą spadać, a koszty rosnąć, więc nakłady będzie trudno odzyskać.
Słów dużo, ale treści w tym nie ma. Typowy PR rządu tracącego poparcie.