Krzych
/ 2009-01-08 22:09
/
Płoteczka na forum
Plan Obamy, który ma kosztować około 800 mld dol., przewiduje wydanie 300 mld na ulgi i cięcia podatkowe dla firm i obywateli. - 95 proc. rodzin pracujących otrzyma cięcia podatków o 1000 dol. - obiecał Obama. Ludzie samotni mają dostać po 500 dol. Prezydent elekt USA zapowiedział też utworzenie 3 mln miejsc pracy, m.in. przez podwojenie w trzy lata ilości energii produkowanej ze źródeł alternatywnych, remonty 76 proc. budynków federalnych po to, by uczynić je energooszczędnymi, inwestycje w szkoły, uczelnie wyższe i biblioteki.
Obamę czeka trudna walka w Kongresie o szybkie przyjęcie tego planu. Zwłaszcza Republikanie zarzucają już teraz, że plan przewiduje rozdęcie administracji publicznej. - W kreowaniu nowych miejsc pracy i tworzeniu trwałego wzrostu gospodarczego nie możemy opierać się tylko na działaniach rządu - mówił Obama. - Ale w tej chwili tylko rząd może wypracować krótkoterminowy impuls niezbędny, by wydobyć nas z tak ciężkiej recesji. Tylko rząd może przełamać śmiertelną pętlę, która dławi naszą gospodarkę, gdy brak wydatków konsumpcyjnych wywołuje cięcia miejsc pracy, co jeszcze zmniejsza wydatki. Cięcia podatkowe wysyłane w postaci czeków mają spowodować, że ludzie znów będą wydawać.
Obama zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z tego, że jego plan jeszcze zwiększy i tak już ogromną dziurę w budżecie USA. W tym roku rozrachunkowym (kończy się we wrześniu) deficyt budżetu ma wynieść rekordowe 1,2 bln dol., z wydatkami zapowiadanymi przez Obamę - nawet 1,6-1,7 bln. W poprzednim roku rozrachunkowym deficyt wyniósł 438 mld.
Obama, ogłaszając nowe wydatki państwa, zapowiedział więc jednocześnie "wielki wysiłek, by ograniczyć marnotrawstwo" w całym budżecie. W środę Obama powołał specjalnego pełnomocnika do rewizji budżetu Nancy Killefer, dotąd dyrektorkę w McKinsey - jednej z ogromnych firm konsultingowych.
- Podczas tego kryzysu świat znów zwraca się ku Ameryce, by ta mu przewodziła. I to zrobimy - powiedział prezydent elekt USA.
nie smarujesz nie jedziesz :)
kpisz Ken to się przejedziesz - zamykaj te S-ki i oddaj ludziom jak jeszcze dużo nie stracili bo los Madoffa