Niemal w każdej miejscowości, w urzedzie skarbowym działa taki układ,
że naczelnik nęka małych podatników,dla poprawienia statystyk,
a jednocześnie jest na usługach miejscowych grubych ryb,
podobnie w urzędach pracy, przy rozdzielaniu róznych funduszy i dotacji,

a cóż on taki zdziwiony ja przepraszam ale co on robił przez te lata, czy też brał że nie wiedział lub by nie wiedzieć, czym się ma zajmować zawodowo czy nie ściganiem takich zjawisk, za co brał pensję?

Jest mi bardzo miło, że pomyliłem się o dwa lata.
W jednym z komentarzy w MONEY'u podałem liczbę 12, a to tylko 10.
Kiedyś na szkoleniu z "prania" wykładowca zapytał ile dolarów rocznie "pierze" się w Polsce. Była głęboka cisza, więc rzuciłem "ze dwa i pół miliona".
-Bardzo dobrze, odpowiedział wykładowca, pomylił się Pan tylko o trzy zera. Szczęka mi nieco opadła.
Chłopcy z "SiBiEju" powinni sobie poradzić w trzy lata.
Szanowni T.W. i R nie denerwujcie się, nie gorączkujcie, będzie trochę porządku spoko!