T.Jakubowska
/ 89.67.126.* / 2013-01-05 23:54
Pan profesor ma pewnie obiecana robote przy polskiej atomowce.
A nie chodzi o to zeby ja zbudowac, tylko, zeby zarobic przy budowie, ot co. Juz sie zarabia zawrotne pieniadze. I o to chodzi. Na atomowkę zwyczajnie nie będzie pieniędzy.
Dwie elektrownie atomowe mają pokryć 4 % (słownie cztery) polskiego zapotrzebowania. A kosztorys coraz wyzszy. Kazdy wydatek bedzie usprawiedliwiony w imię bezpieczenstwa przecież.
Będzie to najdrozsza energia, gdyby policzyc wszystko. Chyba, ze będzie jak przy węglu. Szkody gornicze (całe osiedla w Bytomiu sie walą) są pokrywane bezpośrednio z budżetu państwa czyli z naszych pieniędzy), nie wlicza się w cene węgla. Tak jak za PRL. Tyle, ze teraz kopalnia jest prywatna.