W Somalii po 5 lat potrafi nie padać i modlitwy nie pomagają . Panuje głód ,śmierć ! Trzeba żywność ludności dowozić z krajów , gdzie domów publicznych nie brakuje na żadnej ulicy , a prostytutki stoją na kazdym skrzyżowaniu ze światłami kierującymi ruchem drogowym . U nas już w kapilcy sejmowej modlili się do Pana o zaprzestanie zsyłania deszczu . Zaraz po modlitwach przyszła powódź , tak jak w 1996 r we Wrocławiu po czerwcowej mszy JPII za Ojczyznę , w lipcu miasto znalazło się pod wodą