Skoro księża mają tyle uciech, to dlaczego nikt z Was nie obrał takiej drogi? Może wykształcicie dzieci na księży? Praca księdza wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Owszem istnieją duchowni, którzy wybrali tą drogę bez prawdziwego powołania, zdarzają się sytuacje patologiczne jak w każdej społeczności, ponieważ kościół tworzą ludzie i nie wszyscy zostają świętymi. Jest też wśród nich wielu patriotów, ludzi zaangażowanych w sprawy swojej parafii i parafian. Kościół jest jednak bardzo potrzebny, widzę że bardzo wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak bardzo. Śmieszą mnie teksty że księża mają samochody i domy - a co mają mieszkać w jaskiniach i posypywać głowę popiołem i biczować się? Społeczność też by ich uznała za odmieńców i tępiła. Nie tędy droga. Prawda jest taka że nie ma alternatywy dla kościoła katolickiego. Jeżeli odwrócimy się od kościoła kto będzie stał na straży moralności? Chyba nikt na poważnie nie myśli że zastąpi go nauczanie Etyki i tym podobne bzdury. Zbyt łatwo można się usprawiedliwić za moralne wykroczenia i brak nagrody za chwalebne uczynki sprawi że coraz mniej zaczniemy się tym przejmować. Wiara to co innego - tu jest kwestia kary: jeżeli zdradzę męża lub żonę, zabiję człowieka, ukradnę - po śmierci spotka mnie kara. Jeżeli zrobię coś dobrego, np. pomogę biednemu, przeleję krew za innych, będę żyć uczciwie - spotka mnie nagroda. Bez wiary nic nie zyskam, nie wyniosę z tego świata... Co w przypadku gdyby doszło do agresji na nasz kraj - czy ludzie bez wiary staną w jego obronie? Po co? Zginą i nic nie zyskają - po to robić? Cała nasza cywilizacja została ukształtowana przez chrześcijaństwo, kościół i nie przekreśli tego żadna grupa gejów czy lesbijek, dla których te zasady są niewygodne. Wielu ludzi oddało życie dla nas, wierząc właśnie w tą nagrodę, uszanujmy ich poświęcenie i dajmy spokój tym bzdurom że kościół trzeba zniszczyć bo strzelamy sobie w kolano takimi pomysłami. Pamiętajcie że wielu duchownych naprawdę zrobiło bardzo wiele dla nas: Wyszyński, Popiełuszko, Wojtyła. Jest wielu obok, których imion i nazwisk nie znamy, którzy uczestniczyli w walce o wolność i pokój na świecie. Kompletnie nie rozumiem tej nagonki na kościół... dla mnie to jakaś masowa schizofrenia.