Nareszcie wiele na to wskazuje. Obroty są, wielkość jest, perspektywy rozwoju i wzrostu wydobycia też nebagatelne. Na razie kurs nie rośnie, ale to tylko kwestia czasu - niesmak budzi niefrasobliwość naszych zarządzających, ale może kupują
akcje Winstara. Wzrost wydobycia jeszcze w tym roku na Ukrainie o 50 do 100% oraz trudny w tej chwili do oszacowania wzrost w Tunezji powinien wreszcie ruszyć kursem, zwłaszcza w kontekście wejścia do WIG20, którego już perspektywa pchnie kurs do góry.
Na razie niedocenianie KOVu przypomina niedocenienie PGNIGu po zwrocie przez Gasprom kasiory, ale to długo nie potrwało - PGNIG i tak poszedł w górę...