Wydaje się, iż filozofia Kulczyka jest diametralnie inna niż Krauzego. Kulczyk faktycznie wypuścił od razu dużo akcji, około 400 mln sztuk, ale z tego posiada około 50% i twardo trzyma tą pulę. Zarabia, nie na nowych emisjach. lecz zwyżce kuru tego co ma. Możemy sobie wyobrazić, jaka będzie wartość tych 200 mln akcji, które ma Kulczyk jak wypalą wszystkie jego projekty. Wprost odwrotnie Krauze, na początku wypuścił malutko akcji, ca 6.000.000 sztuk, rozbujał kurs do ponad 700 złotych, a później opowiadał bajki i drukował
akcje. Faktycznie zbił na tym majątek, gdyż każdą emisję obejmował osobiści i od razu opylał na giełdzie. Jego zysk był wprost proporcjonalny do strat akcjonariuszy. Krauze utuczył się na krzywdzie ludzkiej, z pełną premedytacją oszukał bowiem tysiące ludzi. O ile więc przed KOV jest jasna i klarowna perspektywa, o tyle przez Petrolem ciemna mogiła. Nawet jak kiedyś zacznie wydobywać ropę to Krauze już na zawsze zostanie w biznesie zostanie trędowaty. Odnośnie KOV dzisiaj jawi się tylko jedno pytanie, czy Kulczyk z kapitałów własnych najpierw kupi Nigerię, a dopiero później nowa emisja akcji i debiut w Londynie, czy też odwrotnie najpierw emisja, a dopiero później kupno Nigerii. Pytanie o tyle podstawowe, gdyż zadecyduje o zachowaniu się akcji KOV na parkiecie. Można jedynie zakładać, iż J. Kulczyk , jak zwykle dokona właściwego wyboru