Mieszko na forum SW napisał:
"A ja widzę spadki ostatnich dwóch dni inaczej:
Mamy inwestorów A, B C i D. Wszyscy wiedzą o KOVie tylko tyle, że albo znajdzie ropę i kurs ruszy, albo nie - i kurs spadnie. Kupują
akcje przy poziomie 1,9x - małe pakiety, bowiem uważają, że ryzyko jest spore. Ustawiają stop lossy (stop limity) w sposób, który wydaje im się sprytny: wiedzą, że nie ma sensu ich ustawiać na ważnych wsparciach albo okragłych sumkach, bo tam wszyscy ustawiają, dlatego oni wybierają takie wartości jak 1,77, 1,78 i 1,76.
Nadchodzi poniedziałek. Inwestor Stockwatchysta, wytrwany gracz wywala swój pakiet, bo wie, że odkupi 10 gorszy niżej. Sypie się kilka SL-i min. inwestorów A i B - kurs spada o grosz. Komuś puszczają nerwy i wywala co ma po cenie jaką oferują kupujący. Kurs spada o grosz. Puszczają SL-e inwestorów C i D. Historia się powtarza. A, B, C i D myślą: gdyby tu była ropa, to kurs by nie spadał. Skoro spada, to znaczy, że ropy nie będzie, bo inaczej przecież grubasy by wiedziały i zbierały.
Spójrzcie na transakcje z dzisiejszego dnia. Każdy spadek o kolejny grosz na niższy poziom cen daje kilkanaście - kilkadziesiąt natychmiastowych transakcji o niewielkim (relatywnie) wolumenie na tym niższym poziomie."