Z tego co piszą,to nazywają katastrofą spowolnienie wzrostu chińskiej gospodarki do 6% rocznie. Ale to przecież dalej wzrost! Europa może tylko marzyć o 6% wzrostu.

A jak kupuję ile tylko sie da, nareszcie coś sie dzieje.

Po poligonie rosyjskim, finansjera zabrała się za wysysanie kapitału z kraju który ma jego największe nadwyżki. A swoją drogą - co rząd Chiński może alternatywnie zaoferować obywatelom w zamian za pogonią do bogacenia się - może powrót komunizmu?

To to jeszcze nic! Slyszeliscie wczoraj o efekcie lamy? Nie? No to sluchajcie! Wczoraj wieczorem pewna lama w Ameryce Poludniowej piardneela tak przeciagle, ze ped powietrza okrazyl dwukrotnie Ziemie. Jak podaja niektore obserwatoria nawet dwu i polkrotnie! Z tego powodu spodziewane sa liczne perturbacje na rynkach walutowych i gieldach, szczegolnie podatne na zawirowania sa rynki wschodzace w tym warszawska gielda. Jak zapowiadaja eksperci spadek kursu akcji i oslabienie zlotego jest gwarantowane. Poprawe tego stanu rzeczy moze przyniesc jedynie zmiana pogody i silny wiatr ze wschodu.

Macie przykład jakim trzeba być ekonomicznym idiotą żeby wierzyć w ciągły dwucyfrowy wzrost PKB w Chinach. Ogłoszono z lamentem , że wzrost w Chinach spadnie do 6 % .!!!!!! i ..... tragedia. Pachnie spekulacją złodziei w białych kołnierzykach - łąńcuszek św. Antoniego ( giełdy ) zaczynają kosić jeleni.

Zawsze mnie dziwiło - gielda przedsiębiorstw (bo towarów to rozumiem) jako wyznacznik kondycji gospodarki. Mam firmę budynek z cegły, dwie szlifierki i trzy wiertarki, zatrudniam 10 pracowników, wartość - 1000 zł, mam zamówienia i w ogóle jest ok. Teraz chciałbym może dokupić piłę motorową bo mam na oku pewne zamówienie, ale nie ide po kredyt tylko emituję akcje i wchodzę na giełdę. Emituje akcje za 450 zł po 1 zł za akcje. Mam perspektywy dobre podstawy i widoki na rozwój więc moje akcje po debiucie zwyżkują do 1,5 zł. I teraz co? te zamówienie nie wypaliło, ale nadal jest tak jak poprzednio mam zamówienia zatrudniam ludzi, ale akcje spadły do 0,5 zł - to co mi ubyło mam nadal wiertarki i szlifierki i piłę i budynek z cegły tylko ktoś nie zarobił/stracił na moich akcjach i tyle.No może straciłem niezależność, ale jak pisałem wcześniej ja tej giełdy nie rozumiem - chyba, że z punktu widzenia spekulantów,krętaczy.Chyba coraz bardziej świat (ludzie, a może ludzkość) preferyje "łatwy pieniądz" z coraz większym brakiem szacunku dla normalnych ludzi pracy wytwarzających podstawowe dobra.

Napiszę wam jakie jest wyjście z sytuacji tylko dlatego bo jestem dobrym człowiekiem:) aby rozpędzić gospodarki i zwiększyć konsumpcję trzeba dać ludziom pieniądze tzn. maksymalnie zwiększyć klasę średnią która zapewnia stabilne wzrosty i dużą konsumpcję. Z roku na rok zmniejsza się klasa średnia zwiększa klasa wyższa i biedna i to jest źródło wszystkich problemów za mocno skoncentrowany kapitał daje słabe wyniki gospodarcze. Bogacze muszą docenić swoich pracowników dawać im podwyżki z założenia 100% większe stawki kierowników stworzyć rzeszę dobrze opłacanych zastępców i pomocników kierowników dawać pracownikom solidne premie do 100% wynagrodzenia i należy to potraktować jako inwestycję w przyszłość bo momentalnie zwiększy się sprzedaż.

FALA ZMIECIE POLSKE JAK ZWYKLE!!!