chichot dona
/ 93.105.130.* / 2015-08-25 16:00
Skąd takie zamiłowanie do siania paniki? Panikarskie teksty. Panikarskie pseudo analizy dla ubogich nie tylko duchem ale i intelektem. Wszystko to ładnie zgrane choć licha warte i kompromitujące autorów takich tekstów. Pal licho z dziennikarzami, którzy często nie mają pojęcia o czym piszą, a raczej pod czym się pospisują, korzystają bowiem z tzw. gotowców rozpowszechnianych w określonym celu.
Potem reakcje tzw. inwestorów a faktycznie spekulantów działających często w porozumieniu z globalnymi instytucjami finansowymi.
To co obecnie się dzieje to zaledwie preludium do tego co może się dziać jeżeli zmagające się strony strony nie osiągną jakiegoś kompromisu. Wyraźnie widać fronty tych zmagań. głównymi zmagającymi się są dwie wielkie gospodarki. Zaatakowała gospodarka póki co większa czyli USA, wiedzą o tym wszyscy liczący się w międzynarodowym obrocie. Zaatakował estabilishment kontrolujący gospodarkę USA a co za tym idzie gospodarki większej części globu. Chiny się bronią. Bronią się po swojemu. Póki co wynik jeszcze nie przesądzony ale to USA i sojusznicy mają o wiele więcej do stracenia, o wiele wiele więcej, ale tez bronią , chcą utrzymać swoje pozycje zagrożone przez Chiny których nie udaje się podporządkować regułom narzucanym przez nasz zachodni estabilishment.
Jeżeli my wygramy Chiny czeka mniejsza lub większa korekta, jeżeli wygrają Chiny nas czeka "katastrofa" związana z osłabieniem gospodarki USA i wypieraniem dolara z międzynarodowych rynków przez inne waluty zwłaszcza juana.
Tyle i tylko tyle .. może aż tyle .. panikarze.
Panikujecie nie tam gdzie trzeba, wskazujecie fałszywe tropy, narażacie naiwniaków którzy wam zaufali na straty.