Kradzież pieniędzy ze wspólnego konta
Witam serdecznie, otóź jak w temacie, z byłą dziewczyną miałem założone wspólne konto z tym że wpływy pochodziły tylko i wyłącznie z mojego konta firmowego (co znaczy ze były to moje pieniądze tytułem dochodu mam na to potwierdzenie) no i pewnego dnia mój skarb sprzątnął mi równowartość 2tyś zł bo taki limit dzienny na karcie miała. Dodać pragne iż sytuacja miała miejsce za granicą po czym moja ex wybranka ulotniła sie do polski. Ja teraz jade z kompletem dokumentów do kraju, czy moge zgłosic to na miśkach-nie wiem założyć jej sprawe. Co moge zrobić żeby pieniadze odzyskać, a jeli nie moge odzyskać to czy istnieje możliwość polegania na naszym systemie prawnym w kwestii ukarania takiej osoby za złodziejstwo??
konto było wspólne, to zdaje się że w takiej sytuacji, zarówno Twoja dziewczyna jak i Ty mieliście równe prawo do wpłacania i wypłacania i o żadnym złodziejstwie mowy tutaj nie ma
Tak, takie prawo było, ale absolutnie NIE jest równoznaczne z współwłasnością środków na koncie i wcale nie wyklucza przywłaszczenia.
W tej sprawie najpierw powinno być wysłane wezwanie przedsądowe do delikwentki o zwrot środków w określonym terminie, kwocie i w określony sposób zawierające formułę, że niewykowanie tego wezwania skutkować będzie pozwem. Pismo musi być za potwierdzeniem odbioru.
Istnieje także możliwość złożenia zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przywłaszczenia sobie powierzonego mienia. Zgodnie z art. 284 § 1 k.k. (kodeksu karnego) osoba, która przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.