Forum Forum motoryzacyjneWydarzenia

Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?

Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?

Wyświetlaj:
filarm / 83.10.51.* / 2015-04-02 16:00
A ja coraz wiecej skłaniam się do wynajmu długoterminowego. Mam iveco z 2004 roku jak policze raty plus naprawy i opony i ubezpieczenia to miesiecznie wychodzi pewna suma. Oczywiscie jak to polak jezdze a jak trzeba cos naprawic naprawiam nie myslac o tym wczesniej dlatego dwa razy do roku wydaje ok 5000zl na naprawy i mam ok tygodniowy postoj a przy wymajmie nic mnie nie interesuje tylko rata co miesiac a jak sie zepsuje to mam w cenie auto zastepcze i zero postojow. A teraz najlepsze rata za nowego renault wychodzi 300zl wiecej niz iveco!!! Ale i tak wole iveco i szukam korzystnej oferty wynajnu dlugoterminowego.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Wojtek Warda / 78.88.61.* / 2015-04-02 15:38
a kto będzie spłacał taki samochód jak wezmę ??? z najniższej płacy krajowej
zxx / 31.61.131.* / 2015-04-02 12:44
Najgorszą głupotą jest auto na kredyt za 5,6 lat jest stare a Ty dalej bulisz jak za nowe
siero19 / 80.50.63.* / 2015-04-02 16:21
to nie wybieraj rat równych, tylko malejące, i wtedy płacisz adekwatnie do wieku i stanu auta.
jack2015 / 178.37.141.* / 2015-04-02 11:38
Totalne bzdury w tym artykule. TO JAKAŚ REKLAMA LEASINGÓW I TO NIEUDOLNA.
Zniżki w ubezpieczeniu liczą się z użytkownika bez żadnego problemu, a potem szkody w UFG również. Leasingi nie mają super stawek na OC AC wynegocjowanych u Ubezpieczycieli, a wręcz je zawyżają. Ściemniają klientom, że mają świetne stawki. Tylko w 1,2 roku czasami są konkurencyjni ale tylko czasami. NIE DAJCIE SIĘ NACIĄGAĆ.
Dodatkowe opłaty - kary za byle co w leasingu to już w ogóle skandal w biały dzień.
Leasing niby 101% ale potem odbijają sobie na opłatach za wszystko co można sobie wymyślić.
alles / 94.78.144.* / 2015-04-01 20:06
Czy autor poważnie pisze o tym zę w przypadku kradzieży auta z leasingu zostajemy z ratami i bez samochodu? To jest jakaś bzdura totalna. Firma leasingowa odbiera ubezpieczenie, umowa zostaję rozliczona i nic płacimy. Jedyne co tracimy to możliowść wykupu auta za śmieszne pieniądze. Wtedy można sie wkurzyć. Gdy w leasingu na 3 lata zwiną ci auto np w 30 miesiącu. Może autorowi o to chodziło?
kibic-emigrant / 84.101.101.* / 2015-04-02 16:29
U mnie, we Francji, problem straty wynikajacej z utraty auta (kradziez, rozbicie) jest CZESCIOWO rozwiazany przez dobrowolne ubezpieczenie.
Przykladowo Toyota Yaris w leasingu 3 letnim (przebieg 40 tys km + przeglady) kosztuje 159 E przez 37 miesiecy + pierwsza rata okolo 1500E.
Jesli chce sie ubezpieczyc od utraty wartosci to place dodatkowo po 16E miesiecznie.
Co pokrywa to ubezpieczenie?
Otoz gdy trace samochod (kradziez, kompletnie rozbity) generalne ubezpieczenie (AC) pokrywa /zwraca wartosc samochodu w chwili rozbicia/utraty.
Ta zwracana wartosc, praktycznie przez caly okres najmu, jest o okolo 2 tys E mniejsza od rat ktore mam/musze splacac do wygasniecia umowy.
Ubezpieczyciel pokrywa roznice!
Innym ubezpieczeniem jest ubezpieczenie na wypadek smierci - w oisywanym przypadku 8 e/miesiac. Otoz w przypadku smierci osoby wynajmujacej samochod - ubezpieczyciel splaca calosc a samochod staje sie wlasnoscia NASZJ RODZINY! To ubezpieczenie mozna zawrzec tylko wowczas gdy mamy mniej niz 75 lat.
Majac mniej niz 60 lat mozna zawwrzec ubezpieczenie na przypadek znalezienia sie...na bezrobociu.
Wynajmujac samochod mozemy w umowie miec przeglady na koszt Firmy wynajmujacej (generalnie oplkaca sie - okolo 35% oszczednosci) jak i...wymiane okresowaopon (z gory okreslony program).Ten ostatni "przywilej" nalezy rozwazac z duza uwaga!
Karllos / 85.222.110.* / 2015-04-01 20:30
wszystko zależy czy ubezpieczenie pokryje koszty leasingu... jak np masz ustawiony wysoki wykup i niską wpłatę własną to różnie to może wyjść .. tak czy inaczej najpierw z ubezpieczenia bierze leasingodawca co mu się należy jak zostanie to do twojej kieszeni, jak zabraknie to dopłacasz
kibic-emigrant / 84.101.101.* / 2015-04-02 16:35
Witam,
NIESTETY...kalkulacja prosta: zawsze - BEZ DODATKOWEGO UBEZPIECZENIA - leasigobiorca jest stratny o okolo 15/20% ceny wyjsciowej wynajetego samochodu!
Na podstawie warunkow w "starej europie" (Francja, Niemcy, Belgia).
eeee / 37.248.254.* / 2015-04-01 19:27
i tak wole kupić 3-10 letni samochod bo jest o połowę tańszy a 3 lata leci moment więc te pieniądze które bym przetracił wole przeznaczyć na coś innego a np: ostatnio zakupiłem 6 letnie bmw 530d za śmieszne pieniądze ~40 tys oczywiście to nie było sprowadzany złom itp. po prostu się ma znajomości to się kupuje;d
Teraz kupując taki samochód za dwa lata i tak go sprzedam za 40 patyków a nowy samochod tylko wyjade z salonu to już - 10% więc nie będę dorabiał tej bandy z wiejskiej
derde / 31.42.10.* / 2023-08-21 13:14
Popytaj - leasing24.poznan.pl U mnie to wyglądało tak, że najpierw zrobił nam finansowanie, później wybrałem samochód. Sądziłem, że będzie ciężko przy moich parametrach, a jednak się udało. Na nas zrobił duże wrażenie ten gość tj. Filip. Pomaga, podpowiada nawet po załatwieniu umowy, kiedy jest już po temacie. I tak to powinno wyglądać.
bambo75 / 159.205.229.* / 2015-04-01 19:53
Co Ty bzdury opowiadasz ? Wybij sobie z głowy, że kupisz 3 -letnie dobre auto! Też tak się naciąłem 4 lata temu -kupiłem (rzekomo) super auto, za 25 tysi (dizla, za pół ceny -tylko lać paliwo i jechać!). Jednak radość trwała krótko -okazało się, że auto ma sporo zaniedbań. Włożyłem w niego chyba ponad 5 tysi, a po 2,5 roku się okazało, że "mus" się go jak najszybciej pozbyć, bo to "trumna na kołach"... Gdybym 4 lata temu był mądrzejszy, to dołożył bym jeszcze kilka tys.zł -i miał nowego takiego samego (lecz benzyniaka) z salonu -i jeździł tym co najmniej 10 lat całkiem spokojnie. Widać, że jesteś Typowym Polakiem, który lubi kupować "Tanie i Dobre" -najpierw kupuje Tanie, a dopiero potem Dobre.
western273 / 83.20.165.* / 2015-04-02 13:36
jak nie umiesz kupować używanych samochodów to już wiecej tego nie rób ,pewnie pracujesz w salonie i pieprzysz jaki to dobry interes kupić nowy z salonu ,a prawda taka jest ,że po 5 latach prawie każdy samochód ma połowe wartości jak się za niego zapłaciło ,policz sobie tą stratę ile to jesteś do tyłu ,a nie tylko liczysz ile włożyłeś w używany
dziad stary / 89.65.63.* / 2015-04-02 17:18
jak sie nie ma kasy to oczywiście dorabia sie ideologię że na nowym sie traci.

policz dobrze koszty to zmienisz zdanie.

nowe to nowe, spokojna jazda przez 5 lat a później niech "oszczędni" się cieszą że zrobili dobry interes . każdemu według uznania.....
kibic-emigrant / 84.101.101.* / 2015-04-02 16:40
ZADEN samochod po 5 latach nie ma 50% wartosci nowego.
Pierwszy rok to utrata wartosci od 25 do 40% (czym drozszy tym wiecej...).
Drugi rok to kolejne 14%
Pozniej - kazdy rok to 7%.
Schemat obowiazuje/istnieje w calej Europie.
W zasadzie gora po 3 lkatach samochod jest wart 50% wyjsciowej ceny (przy zalozeniu okreslonego limitu kilometrow!).
Mario801111 / 93.214.25.* / 2017-07-14 12:27
Odnoszę inne wrażenie przy przeglądaniu cen aut na aukcjach internetowych. Uzywki zrobily sie strasznie drogie. 6 lat temu kupilem 7mio letniego passata za ok 25tys zl. Teraz za 7mio latka trzeba dac nawet 40tys zl.. Ceny nowych aut dzisiaj a te pare lat temu w wiekszosci marek nie wiele się zmieniły, a używanych juz tak.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy