Forum Forum finansoweKredyty

kredyt studencki - spłata

kredyt studencki - spłata

ascaris / 2009-03-28 17:00
Sprawa wygląda tak. Dwa lata temu w marcu skończyłem brać kredyt studencki i właśnie po upływie dwóch lat mam zacząć go spłacać. Ale niestety bank nic a nic się nie odzywa. Żadnego pisma odnośnie ilości i wysokości rat, żadnych informacji kiedy i jak zacząć to spłacać. Czyżby bank o mnie zapomniał? Co robić w takiej sytuacji? Iść do banku i przypomnieć im czy czekać na oficjalne pisma od nich. To chyba bank powinien pilnować swojej kasy :)
Wyświetlaj:
ni / 109.207.149.* / 2011-07-27 10:37
Mam również pytanie dotyczące spłaty kredytu studenckiego. W umowie napisane jest "Okres spłaty kredytu może być wydłużony w przypadku gdy Kredytobiorca udokumentuje że wysokość raty kredytu przekracza 20% jego miesięcznego dochodu osiągniętego w ostatnim roku podatkowym, a w przypadku braku tych dochodów - dochodu osiągniętego w roku bieżącym". Jestem osobą pracującą więc mnie dotyczy jakby ta pierwsza część. Nie wiem jaki dochód biorą pod uwagę, wpływ zarobku na konto czy zarobek
brutto. Który się liczy? Według zarobku brutto jestem w stanie spłacić raty kredytu jednak logiczne jest że nie otrzymuje takiej kwoty na konto. W przypadku zarobku netto wysokość raty kredytu przekracza 20% miesięcznego dochodu.
Elżbieta Karlsson / 82.160.207.* / 2011-09-06 17:21
Ja spłacam kredyt za studentkę,moją wnuczkę,która skończyła studia magisterskie,niestety nie ma pracy.Staram się spłacać w terminach,nawet nadpłaciłam kilka rat i za to dostaję monity,że mam niedopłatę,gdzie nie wykazano kiedy,w jakich okresach.Dług rośnie,w moim oddziale wykazują wielką bezradność.Pytam-za co kara,za to ,że płacę,spłacam w terminach.I co dalej,złości mnie,że karze się ludzi za co
,za to ,że są solidni?
monirka / 79.162.25.* / 2013-03-18 09:31
byc moze wnuczka za pózno Pani powiedziala, ze nalezy kredyt juz spłacac w zwiazku z czym kilka rat było nieopłaconych. Pani moze sie wydawac kredyt nadpłacony, ale najlepiej poprosic o wykaz wpłat i harmonogram wplat porównac to z Pani wpłatami na pewno jakies potwierdzenia Pani trzyma i bedzie jasne. Gdyby miała Pani jakies watpliwosci nalezy wyjasnic to z pracwonikiem, ale nie wiem czy w Oddziale bo PKO BP słynie z niekompetentnych pracowniów niestety.
eli34 / 2011-07-27 11:24
wydaje mi się że chodzi o zarobki netto
Kamil.F / 193.41.230.* / 2010-12-28 14:08
Witam
Radziłbym pujśc do Banku i zapytać się o co chodzi ?
Brak informacji ze strony Banku nie oznacza że klient nie muśi nic spłacać.
Pozdrawiam.
e.Karlsson / 82.160.207.* / 2011-09-06 17:23
Ja już wydeptałam ścieżkę do banku,płacę następne,ale dług /nie wiem za co /rośnie
vku yrkfr / 78.9.176.* / 2010-11-10 02:06
3 lata temu wzięłam kredyt studencki w banku WBK, w tym miesiącu powinna wpłynąć na moje konto ostatnia transza. Została zawieszona, ponieważ Bank zorientował się że nie mają zaświadczeń z marca 2009 i marca 2010- w umowie jest informacja: w przypadku braku zaświadczenia automatycznie zatrzymywane są transze- taka sytuacja nie nastąpiła- pieniądze przez rokj wpływały na moje konto ( stąd zapomniałam o zaświadczeniu) Bank upomniał się po roku o zaświadczenie z datą marzec 2009- dostarczyłam do Banku zaśwadczenie, że w tym czasie byłam studentem- natomiast z datą bierzącą.
Wynikiem tego bank ( ostatecznie nie potwierdzone) kieruje cały kredyt do spłaty. Na moje pytanie: czemu w takim razie sytuacja taka nie miała miejsca rok temu, dostałam informację że ktoś się zagapił itp.

Czy w takiej sytuacji są jakieś szanse na to, żeby kredyt spłacać zgodnie z umową za dwa lata?
CZy ustawa na to nie zezwoli? Gdzie była ustawa rok temu?
tomekasdf / 131.251.142.* / 2009-09-10 13:28
o to ciekawe ascaris, ja mam ta sama sytuacje teraz. Napisz jak sie twoja sytuacja rozwiazala.
anka1883 / 213.158.199.* / 2009-10-14 18:49
Witam.Szukam kogoś kto pomógłby mi odpowiedzieć na takie pytanie: umowę o kredyt studencki podpisałam w pko w 2003 roku.wtedy jeszcze spłata kredytu następowała po roku od zakończenia studiów. w 2004 roku weszła nowa ustawa że kredyt spłaca się po dwóch latach.ja również nabyłam prawo do karencji w spłacie do dwóch lat, o czym bank mnie poinformował. i w takim przekonaniu żyłam całe studia. obecnie od zakończenie studiów minął rok. byłam w szoku kiedy w zeszłym miesiącu otrzymałam plan spłaty którego początek ma nastąpić 01.10.2009. udałam się do banku gdzie dowiedziałam się o tym,że jeżeli chce skorzystać z tego kolejnego "wolnego" od spłat roku to muszę spełnić następujące kryteria: musę znaleźć dwóch poręczycieli, każdy z nich musi zarabiać około 2.000 złotych na rękę, poza tym najlepiej żeby nie mieli kredytów bo wtedy się może okazać że nie posiadają zdolności kredytowej. następnie jeżeli już takich znajde to musimy ja,mój mąż,poręczyciele i ich współmałżonkowie spotkać się w banku i od początku złożyć podpisy. jednego poręczyciela znalazłam, ale z drugim jest problem.ciężko znaleźć kogoś kto nie ma zobowiązań w bankach i jeszcze tyle zarabia. naprawde już nie mam siły, tyle stresu i załatwiania tylko po to żeby mi darowali ten drugi rok karencji w spłacie kredytu. a jak się nie uda to nie wiem, nie mam pracy, jak ja to spłacę.muszę mieć jeszcze ten jeden rok.proszę doradźcie co robić, a może ktoś był w podobnej sytuacji.
Radon / 77.201.235.* / 2009-09-03 18:20
Przestrzegam przed takim czekaniem. Bank PKO BP bez żadnej informacji skierowanej do mnie jako kredytobiorcy wysłał od razu do moich poręczycieli pismo z tym, że zalegam ze spłatą dwóch rat więc domaga się spłaty kredytu od nich. Oczywiście moi poręczyciele niemal zawału nie dostali i bardzo niemiło się zaskoczyli taką sytuacją. Było to też dla mnie szok, gdyż spodziewałem się dopiera za kilka tygodni jakiegoś planu spłaty, a tu wyskoczyli już z zaleganiem bez wcześniejszego mnie powiadomienia. Oczywiście to był błąd banku że nie dotarł do mnie ten plan spłaty...
cosmo / 89.77.76.* / 2009-09-03 23:44
Dlatego wnosiłbym na Twoim miejscu reklamację, jeżeli w umowie zapisane jest, iż otrzymasz powiadomienie z harmonogramem spłaty i nie zapłaciłbym im tych 2 rat na tej podstawie. Jak tego nie masz w umowie, to Twoja wina, bo na pewno miałeś napisane kiedy należy zacząć kredyt spłacać. Bank nie zobowiązał się do poinformowania Ciebie o tym fakcie uznając, że przyjąłeś do wiadomości stan faktyczny z umowy.
Radon / 77.201.235.* / 2009-09-04 00:47
Reklamacja jako taka została złożona i skończyło się na tym że anulowano mi naliczone odsetki od niespłaconych dwóch rat. Poprosiłem również bank o list ze sprostowaniem do moich poręczycieli, bo w sumie poczułem się urażony takim postąpieniem banku. Mogli chociaż najpierw do mnie wysłać jakieś ponaglenie a nie od razu startować do poręczycieli. Nie mam na chwile obecną dostępu do tej umowy, ale nawet jeśli występuje zapis o jakim Pan wspomniał to i tak niedorzeczne było by moim zdaniem domaganie się zaniechania płatności dwóch pierwszych rat na jego podstawie...
cosmo / 195.164.255.* / 2009-09-04 16:47
Dobrze, że sprawę sobie załatwiłeś. Sprawdź jeszcze BIK, bo mogli Cię tam umieścić, a jak Ci uznali reklamację to Ci wycofają negatywny wpis i nie będziesz miał problemu z kredytowaniem się w przyszłości. Zazwyczaj nie dają info o studenckich ale jak się spóźniłeś to mogli to uzupełnić na Twoją niekorzyść.

No jaki bank takie traktowanie klienta niestety. Musisz zrozumieć jedno, że taka instytucja to jeden wielki ul. Kto inny podpisuje z Tobą umowę, kto inny ją akceptuje, kto inny ją wypłaca i kto inny ją ewentualnie windykuje. Każda z tych osób ma swoje wytyczne i się ich trzyma, a że są one niedopasowane i źle ułożone to już kwestia indywidualnej obsługi przez bank Twojej osoby. Na Twoim miejscu nie wymagałbym też od PKO BP zbyt wiele. Będziesz zdrowszy i spokojniejszy jak tak podejdziesz do sprawy ;)

pozdrawiam

Najnowsze wpisy

Kredyty gotówkowe - najlepsza oferta: