Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kredyt we frankach. ZBP będzie miał swoje rozwiązania, UOKiK ujawnia, gdzie działa ujemny LIBOR

Kredyt we frankach. ZBP będzie miał swoje rozwiązania, UOKiK ujawnia, gdzie działa ujemny LIBOR

Wyświetlaj:
tim472 / 31.61.138.* / 2015-02-25 08:18
w 2009 roku zafundowałem sobie kredyt w walucie euro, dostałem złotówki do reki w trzech wymuszonych przeze mnie transzach. Już na samym początku przy podpisie i wypłaceniu złotówek zarobili ciule na różnicy kursowej ponad 15000 zł. Oczywiście przywiązanie do konta oprocentowanie 3,5+ euribor. Wiec będzie miał pan wspaniały mały domek tylko musi pan dać na chorego wnuczka, babcie, kardynała, czyli oszustwo z podpisem na umowie gdzie obowiązki masz Ty a bank prawa.
Oszczędny / 88.220.37.* / 2015-02-25 08:15
Wszystkie banki to złodzieje. Niech mi zapłacą za to że zechcę u nich trzymać pieniądze.
jacej11k / 178.37.174.* / 2015-02-25 07:54
Podane w zestawieniu informacje są w części nieprawdziwe.Bank BPH nie poinformował mnie jako kredytobiorcę,oraz swoich klientów o podjętych działaniach skutkujących ułatwieniem spłaty kredytów ,jak podaje się w zestawieniu.
Dorosła / 91.212.242.* / 2015-02-25 07:49
Mam wrażenie że "Frankowicze" to ludzie specjalnej troski, wciąż wszyscy zajmują się tym jak im pomóc a przecież to on podpisali umowy, które trzeba było dokładnie przeczytać i przeanalizować zagrożenia ryzykiem jakie mogą wystąpić w okresie kredytowania. To że banki chcą zarobić ile się da wiadomo nie od dziś! Mam kredyt w Euro i jakoś nikt się nade mną nie rozczulał jak ok 10 lat temu kurs euro wzrósł o ponad złotówkę. Poniosłam koszty ryzyka kredytowego w walucie i tyle. Jeśli nie stać Cię na ryzyko minimalizuj je i bierz kredyt w walucie jakiej zarabiasz.
zdenerwowana mama / 77.113.57.* / 2015-02-25 10:24
Czytaliśmy ale w moim banku jak brałam kredyt nie było żadnych franków na dowód wypowiedź Pana Prezesa po wyroku sądowym i myślę że jak nierozumiecie sprawy to proszę zagłebić się w temat i obiektywnie pisać komentarze.
"Raz jeszcze podkreślam, że nie można pomijać kontekstu historycznego i warunków, w jakich udzielano kredytów do 2006 r. Byłem publicznym oponentem kredytu w walucie obcej. Jest jednak prawdą, że bank udostępnił klientom bardzo wartościowy produkt, choć co do zasady ryzykowny, bo oparty na zmienności parametrów rynkowych.
Bank udzielał długoterminowego finansowania na 25 lat we franku szwajcarskim, nie dysponując trwałymi, pochodzącymi z depozytów pasywami w tej walucie. Pozyskiwał pieniądze w oparciu o różne instrumenty finansowe, które miały znacznie krótszy termin zapadalności i wymagały odnawiania w różnych warunkach rynkowych. Klauzula zmiennego oprocentowania, zakwestionowana przez sąd w postępowaniu grupowym, zakładała, że bank ustalając koszt kredytu, będzie stosować się zarówno do podstawowego wskaźnika, jakim jest rynkowa stopa procentowa, jak i wyceny innych instrumentów rynku. Na przykład takich jak koszt zbierania depozytów złotowych i ich zamiany na CHF poprzez swapy walutowe. Czy ta klauzula jest fundamentalnie zła? Jestem innego zdania.
W latach 2008-2009 byłem w Londynie i widziałem, co się działo na rynku jeśli chodzi o stopy procentowe. Swapy walutowe, o ile były dla polskich banków dostępne, wyceniano najpierw na 30 pkt bazowych, a potem na 130 i więcej. W kwietniu 2008 r. pojawił się pierwszy artykuł w „The Wall Street Journal”, że coś złego dzieje się z LIBOR-em. Tymczasem klienci, którzy poszli do sądu, mówią, że trzeba było się oprzeć na LIBOR-ze, a nie na naszej wewnętrznie ustalanej stopie procentowej uwzględniającej realne koszty pozyskania franka przez bank. Dzisiaj wszyscy wiemy, że LIBOR był zaniżony ze względu na manipulacje dokonywane przez londyńskie banki. W tym czasie koszty pozyskania depozytów złotowych na krajowym rynku znacznie wzrosły, a niektórzy mówili nawet o wojnie depozytowej."
kolo192 / 78.10.85.* / 2015-02-25 09:03
Jak rząd chce choć minimalnie pomóc jakimś ludziom to zawsze znajdzie się jakiś głupek któremu to nie pasuje.Ja nie mam kredytu we frankach ale denerwują mnie tacy zazdrośni imbecyle
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
edytkaqqde / 31.61.136.* / 2015-02-25 08:09
Swiete slowa! Przecież frankowicze to nie osoby upośledzone bądź analfabeci jak brali kredycik doskonale wiedzieli co mogę zyskać ale wiedzieli tez o ryzyku kursu waluty!!!! A dzis bidulki twierdza ze nie wiedzieli ze mogę byc wahnięcia kursu waluty- smiech bo to nawet wie nastolatek!!!!!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
KiWi / 78.30.91.* / 2015-02-25 09:15
Wahania kursu to jedno a nieobniżanie oprocentowania zgodnie z LIBOR to druga sprawa-to jest oszukiwanie ludzi!!! Ile razy od 2009 roku SNB obniżył stopy procentowe? A oprocentowanie kredytów "frankowych" w polskich bankach ani drgnęło!!! I o tą uczciwość walczą kredytobiorcy i KNF właśnie dlatego, że nie sa osobami upośledzonymi ani analfabetami!!!
kk601 / 192.132.229.* / 2015-02-25 07:48
Co to za glupoty w tym zestawienie. BPH nie uwzglednia ujemnego Liboru. Pic na wode. Piszcie prawde a nie co wam podaja bankowcy.
123484 / 80.53.202.* / 2015-02-25 10:08
Bajki opowiadasz. Zgodnie z tymi zapisami dziś powinienem mieć spadek oprocentowania kredytu z 1,42 na 0,63. NIC się nie zmieniło nadal jest 1,42
4527 / 193.201.167.* / 2015-02-25 11:55
Eee debilu, obecny LIBOR dla CHF z dnia 31.12.2014 wynosi -0,0630% - nie mam pojęcia skąd bierzecie te informacje...
lee210 / 95.49.205.* / 2015-02-25 07:42
Trzeba wysokiego urzędu, aby podać znane dane. Żenada urzędnicze, szkoda naszych pieniędzy. Dalsze info wysokiego urzędu mają przygotować banki - sic!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
joanna958 / 77.252.187.* / 2015-02-25 07:19
mojemu deweloperowi bank przelewał złotówki, biorąc kredyt mówiłam o kwocie 300 000 PLN, a spłacam franki, Jak to działa? Wyjaśnijcie mi.
Frania300 / 78.28.25.* / 2015-02-25 07:17
Jakieś bzdury piszecie. Sprawdziłam mam dokładnie tą samą wysokość raty we frankach co w grudniu i styczniu i na kolejne miesiące.BANK MILLENIUM nic nie robi.
Vici / 91.235.231.* / 2015-02-25 08:03
Popieram Bank Millenium nic nie robi aby zastosować się do wytycznych, wręcz przeciwnie jeszcze podniósł kwoty ubezpieczeń kredytu ze względu na wzrost kredytu po przeliczeniu prze obecne kursy walut.
Nitro972 / 31.183.0.* / 2015-02-25 07:15
mam kredyt w we Franku brałem zł ze względu na słabszą sytuację finansową przewalutownny w 2007r na CHF po kursie 1,95 pracownik banku informował mnie o ryzyku kursowym na poziomie 20% więc założyłem 30% po trzech miesiąca "zrobiło" się 1chf=3.75 nie jestem żadnym cwaniakiem i nie chcę żeby Ci co mają kredyty w zł "tracili" Ludzie Nie Dajmy się poróżnić banki nie stracą ja prosze o przewalutowanie po starym kursie i dopłacę różnicę do analowego kredytu w zł.Mysle ze w sądzie będzie dobrze jeżeli nasze państwo nie zareaguje by kredyt to był kredyt a nie lichwiarskie narzędzie manipulacyjne,
KOT3333 / 2015-02-25 11:44
mam kredyt w BGŻ proszę o kontakt ewentualne osoby do pozwu zbiorowego

pozdro
Gosia703 / 94.254.209.* / 2015-02-25 06:56
ludzie czeka nas 11 marca trauma. Zostaniemy ponownie oszukani i sprzedani.
Wiem że Banki pytają firmy marketigowe by zlecić szczucie Polaków co mają kredyt w PLN na CHF. Kolega pracuje w jednej z takich firm. Ciekawe ile takich zleceń już jest.

Oprocentowanie zatrzymało się na 0% już ludziom którzy mają marże 0,7-0,8% a powinni mieć na minusie. To kolejne oszustwo.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
crowbar / 46.76.60.* / 2015-02-25 06:54
Prof.(?) Modzelewski się mylił. Ja dostałem kredyt denominowany we frankach .I PKO BP mnie kilkakrotnie informowało o widełkach i ryzyku walutowym. Rozumialem to i tyle. Nie mam pretensji do banku o nic w tym względzie. I ci wszyscy co podpisali umowę ,która zawiera informację o skutkach zawarcia takiego kredytu nie mają prawa do roszczeń. Jedyne co można zweryfikować to spread,czasami wynoszący 20groszy.jacy profesorowie taka ekonomia.
zdenerwowana mama / 77.113.57.* / 2015-02-25 10:07
Ty się mylisz a nie Prof.Modzelewski.W moim banku nie było żadnych franków na dowód wypowiedź Pana Prezesa Mbanku po wyroku sądowym
"Raz jeszcze podkreślam, że nie można pomijać kontekstu historycznego i warunków, w jakich udzielano kredytów do 2006 r. Byłem publicznym oponentem kredytu w walucie obcej. Jest jednak prawdą, że bank udostępnił klientom bardzo wartościowy produkt, choć co do zasady ryzykowny, bo oparty na zmienności parametrów rynkowych.
Bank udzielał długoterminowego finansowania na 25 lat we franku szwajcarskim, nie dysponując trwałymi, pochodzącymi z depozytów pasywami w tej walucie. Pozyskiwał pieniądze w oparciu o różne instrumenty finansowe, które miały znacznie krótszy termin zapadalności i wymagały odnawiania w różnych warunkach rynkowych. Klauzula zmiennego oprocentowania, zakwestionowana przez sąd w postępowaniu grupowym, zakładała, że bank ustalając koszt kredytu, będzie stosować się zarówno do podstawowego wskaźnika, jakim jest rynkowa stopa procentowa, jak i wyceny innych instrumentów rynku. Na przykład takich jak koszt zbierania depozytów złotowych i ich zamiany na CHF poprzez swapy walutowe. Czy ta klauzula jest fundamentalnie zła? Jestem innego zdania.
W latach 2008-2009 byłem w Londynie i widziałem, co się działo na rynku jeśli chodzi o stopy procentowe. Swapy walutowe, o ile były dla polskich banków dostępne, wyceniano najpierw na 30 pkt bazowych, a potem na 130 i więcej. W kwietniu 2008 r. pojawił się pierwszy artykuł w „The Wall Street Journal”, że coś złego dzieje się z LIBOR-em. Tymczasem klienci, którzy poszli do sądu, mówią, że trzeba było się oprzeć na LIBOR-ze, a nie na naszej wewnętrznie ustalanej stopie procentowej uwzględniającej realne koszty pozyskania franka przez bank. Dzisiaj wszyscy wiemy, że LIBOR był zaniżony ze względu na manipulacje dokonywane przez londyńskie banki. W tym czasie koszty pozyskania depozytów złotowych na krajowym rynku znacznie wzrosły, a niektórzy mówili nawet o wojnie depozytowej."
geno12 / 79.191.20.* / 2015-02-25 06:52
Tym razem oszukać się nie damy.Znowu propaganda i ściema.Ja idę do sądu,niech bank udowodni,że sprzedał mi franki.Mam duży kredyt i rata mi wzrosła o ok.1000 zł.Złodzieje,mam tego dosyć.
obserwer / 89.76.73.* / 2015-02-25 06:18
Uczciwe banki to przeliczały by wartość kredytu wg. kursu franka z dnia umowy!A takich nie ma!Ludzie nie dajcie się oszukiwać i szczuć jednych na drugich.!
obywatelCHF / 31.2.28.* / 2015-02-25 06:11
ludzie czeka nas 11 marca trauma. Zostaniemy ponownie oszukani i sprzedani.
Wiem że Banki pytają firmy marketigowe by zlecić szczucie Polaków co mają kredyt w PLN na CHF. Kolega pracuje w jednej z takich firm. Ciekawe ile takich zleceń już jest.

Oprocentowanie zatrzymało się na 0% już ludziom którzy mają marże 0,7-0,8% a powinni mieć na minusie. To kolejne oszustwo.
zdenerwowana mama / 5.174.82.* / 2015-02-25 01:09
Kredyty byłu udzielane w PLN nie było żadnych CHF tylko zostało technicznie podpięte konto na CHF żadnego przelewu też nie było więc odfrankowić te kredyty.Więc o jakie przewalutowanie chodzi? To są kredyty w PLN!!!!!!!!!!!!
franciszkanin / 31.2.78.* / 2015-02-25 01:31
Ja bralem franki, wozilem do kantoru i dzis kupuje franki i splacam kredyt. Nir rozumiem wiec krzyku, ze nikt nie widzial frankow ...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Muster / 178.152.169.* / 2015-02-25 04:46
Bo brałeś pacanie kredyt walutowy a nie indeksowane. Istotą kredytu jest to ze dług nie zmienia się w czasie, mogą zmieniać się odsetki, więc jak wziąłeś 100 CHF to oddasz 100kCHF. Większość tzw frankowiczow dostała i ma w umowie kwotę PLN jednak ile mają do spłacenia w momencie zawierania umowy nie wiadomo (jest to więc zakład bukmacherski, którego legalność wątpliwa)
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Najnowsze wpisy