Forum Forum finansoweInne

Kredyty konsumpcyjne i mieszkaniowe. Będzie więcej chętnych

Kredyty konsumpcyjne i mieszkaniowe. Będzie więcej chętnych

Wyświetlaj:
mloo / 188.33.197.* / 2013-08-05 14:15
Należy zmienić zasady podziału dóbr na świecie
W tej chwili jest tak że prywatne banki pobierają podatek od wszystkich i wszystkiego ten podatek jest ukryty jest nim procent od pożyczonych pieniędzy których banki nigdy nie miały
Nawet gdy Kowalski nie ma zadłużenia płaci podatek bo jego gmina jest zadłużona i państwo, tak więc płaci więcej za leczenie (prywatnie) za śmieci wodę itd.
System ten jest nastawiony na przepływ pieniędzy od biednych do bogatych
Finansjera udzielając kredytów biednym tworzy pieniądz którego nigdy nie miała i wymusza od biednych płacenia odsetek od czegoś czego bogaci nie mieli (system rezerw cząstkowych)
W Polsce przelicznik ten jak dobrze pamiętam wynosi 1:10 tzn. jeżeli Kowalski dostanie kredyt 100 000zł to bank może pożyczyć innym 900 000zł. W USA ten przelicznik wynosi 1:33 !
Bankierzy pobierają procent za coś czego nie mieli wysysając pieniądze z rynków powodując wzrost inflacji.
System ten jest stworzony do kradzieży pieniędzy z całych społeczeństw, narodów w kierunku finansjery. System ten powoduje wzrost bezrobocia, biedy, głodu tworzy wojny i konflikty międzynarodowe, tworzy tzw. pracujących biedaków. System ten już teraz powoduje zanik klasy średniej na całym świecie.
Rozwiązanie jest banalnie proste ale ze względu na ogrom siły wpływów finansjery niezmiernie trudne do przeprowadzenia wymaga pełnej świadomości narodów.
LIKWIDACJA WSZYSTKICH PRYWATNYCH BANKÓW
co dałoby to posunięcie
Państwowe banki mogłyby udzielać kredytów na 0% (niespłacone nie miałyby żadnego znaczenia), ale gdyby udzielały jednak na nieco wyższy % wówczas powstawałaby nadwyżka która powinna trafiać na rynek do ludzi.
KAŻDY OD NIEMOWLAKA DO STARCA UZYSKIWAŁY ŚWIADCZENIE NIEZALEŻNIE OD WSZYSTKIEGO.
Ten ruch spowoduje niewyobrażalny wzrost gospodarki, likwidację bezrobocia (a co najmniej jej drastyczny spadek), czas pracy mógłby wynosić 4 dni w tygodniu przy większej stopie życiowej, likwidację głodu itd.
Paradoksalnie mielibyśmy więcej pieniędzy i więcej czasu. Wystarczy wyrzucić lichwę od koryt
Lomion / 81.210.17.* / 2013-08-05 14:57
Hehehhe, uwielbiam te bajki wiecznie pokrzywdzonych trolli - malkontentów. Skoro, jak twierdzisz, niespłacenie pożyczki na 0% nie miałoby żadnego znaczenia, to według ciebie państwo mogłoby po prosto rozdawać pieniądze (nikt by nie spłacał). To istotnie byłaby kraina wiecznej szczęśliwości, tylko.... skąd wziąć na to pieniądze? :)))
mloo / 188.33.197.* / 2013-08-05 16:56
jak weźmiesz kredyt np. hipoteczny w obecnej chwili i nie spłacisz bank zlicytuje twą nieruchomość a resztę i tak będziesz musiał spłacić
jeżeli delikwent jest bankrutem można by wydrukować pieniądze które przeinwestował (chodzi o różnicę kredyt minus cena sprzedaży nieruchomości)
czy wywołałoby to inflację - tak ale czy teraz jej nie mamy
jaka jest obecnie przyczyna inflacji - produkcja pieniądza czyli nic by się nie zmieniło w tej kwestii tylko nie byłoby ludzi "bankrutów" a inflacja byłaby niższa
fetniak / 89.67.125.* / 2013-08-05 16:03
hehe - bajki albo baśnie. Państwo pozwalając na samowolny rozrost administracji instaluje etaty, finansowane z budżetu w ciężar długu publicznego.Pod tytułem umowy o pracę jest to ukrtyte finansowanie "armii" bez której praca i tak byłaby wykonana efektywniej.mamy rozdawnictwo? mamy.""Urzędnicy mają bowiem naturalną skłonność do mnożenia się jak króliki. Aby zapewnić posady swoim kuzynom i przyjaciołom, starają się, by ukazywały się coraz nowe ustawy rozporządzenia. Klasa urzędników jest rodzajem raka społecznego, który rozrasta się kosztem zdrowego organizmu i jak rak zabije go""
(@) / 89.70.214.* / 2013-08-05 17:25

hehe - bajki albo baśnie.

Ale tylko w Twojej pustej mózgownicy. Pieniądze które masz w portfelu są i tak wirtualne i niczym się nie różnią od biletów Narodowego Banku w PRL-u. Z ta małą różnicą, że w PRL- drukowano banknoty a "w wolnej Polsce Tuska" jest to surowo zabronione he,he,he
kłoda / 78.88.11.* / 2013-08-05 13:51
łagodniejsza polityka oznacza ostrzejsze podejscie banków do ubezpieczeń, teraz penie na grypę trzeba się będzie ubezpieczyć, zmoknięcie deszczem bo w sierpniu większe opady no i ubezpieczenie od uderzenia kasztanem we wrzesniu do góry na pewno, potem to już z górki bo tylko w październiku liscie spadną no ale ubezpieczenie trzeba do kredyciku dopisać, na pierwsze sniegi listopadowe to wiadomo samo przez się drodzy kredytobiorcy i tak jakos przez te promocje dotrwamy do końca roku i pewnie jakiejs rekomendacji by żyło się lepiej
(@) / 89.70.214.* / 2013-08-05 17:27

w październiku liscie spadną

A na drzewach zamiast liści.................... !?

Najnowsze wpisy

Kredyty gotówkowe - najlepsza oferta: