acomitam
/ 83.11.109.* / 2008-10-09 04:54
Socjalizm to ustrój, w którym doi się obywatela wmawiając jednocześnie, że to wszystko dla jego dobra. Od kiedy w światowych finansach przyjęto socjalistyczne recepty Keynesa, rządy i tzw instytucje finansowe przystąpiły z energią do jego psucia, a z pieniądza uczyniono narzędzie politycznego wywierania wpływu. Teraz też mówi się, że dofinansowanie banków z budżetowych środków, to dla dobra obywateli. Ale spójrzmy prawdzie w oczy. Staliśmy się zakładnikami instytucji finansowych, które na nas przerzuciły wszelkie koszty swojej niefrasobliwości, co skutecznie umożliwił Keynes. Ludzie którzy biorą kredyty hipoteczne na warunkach oferowanych przez banki to przecież niewolnicy XXI wieku, którzy często do końca swoich dni będą spłacać zadłużenie i ponosić wszelkie ryzyko, na jakie za sprawą rządów i banków jesteśmy narażeni. A światowa finansjera? Śmieje się i zastanawia, jak by tu jeszcze bardziej nas doić. Pomysłem na to jest idea ogólnoświatowej waluty i ogólnoświatowej instytucji finansowej, która tę walutę by kontrolowała. Takie pomysły już zostały zgłoszone, np. przez premiera WB Gordona Browna. I na koniec pytanie: czy to, że w światowych finansach dużą rolę odgrywają ludzie z najprzedniejszego korzenia ma wpływ na obecny kryzys?