Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kredyty we frankach. Były szef KNF uważa, że frankowiczom powinno pomóc państwo

Kredyty we frankach. Były szef KNF uważa, że frankowiczom powinno pomóc państwo

Wyświetlaj:
asdfasdfadsf / 95.40.43.* / 2015-04-02 13:54
cytat: „Rzeczpospolita Polska sygnalizuje, że stwierdzenie nieważności postanowień walutowych zawartych w umowach kredytów denominowanych a w konsekwencji orzeczenie obowiązku przewalutowania takich kredytów, mogłoby spowodować daleko idące negatywne konsekwencje dla rynku finansowego. Przykładowo, w przypadku Polski, przewalutowanie kredytów walutowych według kursu z dnia ich udzielenia mogłoby się wiązać z obniżeniem wyceny większości takich kredytów o ok. 30-40% i mogłaby wygenerować po stronie banków straty w wysokości nawet kilkudziesięciu miliardów złotych”...

No i co? Dalej popieracie PO?
shsfh / 217.99.15.* / 2015-03-21 12:28
Ilu zadłużonych jest we frankach, a ilu zindeksowano kredyt do CHF? To zasadnicza różnica. Jeżeli kredyt indeksowany by był do ceny ropy naftowej kredytobiorcy przychodzili by do banku z baryłkami ropy w celu spłaty kredytu ?
ksmoczyk / 81.190.16.* / 2015-05-21 13:05
Na 100 kredytobiorców może jeden faktycznie otrzymał franki na konto, reszta dostała pachnące farbą ZŁOTÓWKI.
AnnaL1955 / 89.67.23.* / 2015-03-19 16:34
Dziwie się , ze b. Przewodniczący wypowiada takie dyrdymały. Ja nie chce aby z moich podatków państwo dopłacało do kredytów we frankach. przez 6-7 lat klienci banków :frankowicze "spłacali kredyty niższe niż ja w złotówkach. Oni wyjeżdżali co roku na wakacje a ja musiałam się sczypać z każdym groszem. Nie dostałam kredytu we frankach ponieważ zabrakło mi 200 zł. na pozytywna ocenę zdolności kredytowej w maju 2008r. Z tego co mi wiadomo P. Kluza jest człowiekiem b. majętnym niech doloży biednym frankowiczom ze swoich dochodów.
adsfasd / 46.215.84.* / 2015-03-23 21:48
chodzi o to że obce banki robią w konia polaków. Wysysają z nas kasę ,która potem trafia do niemiec, włoch portugali. Jak w tym kraju ma być dobrze, skąd będzie na emerytury, służbę zdrowia, armię skoro rząd pozwala okradać polaków~! Czy ty tego nie kapujesz?
MAX1051 / 79.184.241.* / 2015-03-19 11:47
TAXI

PRZYKŁADOWE MIASTO
MIASTO ILOŚĆ MIESZKAŃCÓW 65 000 ILOŚĆ TAXI 200,
CO 50 MIESZKANIEC MIASTA 1 RAZ W MIESIĄCU JEŹDZI TAXI,
ZYSK JAKI TAXI MA NA 1 KURSIE TO OKOŁO 20 ZŁ.
LICZYMY, 65 000 / 50 = 1 300 KURSÓW TAXI W CIĄGU 1 MIESIĄCA,
MIESIĘCZNY ZYSK TO 1 300 KURSÓW X 20 ZŁ = 26 000 ZŁ,
26 000 ZŁ ZYSK WSZYSTKICH TAXI / 200 TAXI = 130 ZŁ
PRZYCHÓD 1 TAXI W CIĄGU 1 MIESIĄCA TO 130 ZŁ

ILE MUSI BYĆ TAXI, ABY KIEROWCA ZAROBIŁ 4000 ZŁ NA MIESIĄC?
26 000 ZŁ ZYSK WSZYSTKICH TAXI / 4000 ZŁ = 6,5 TAXI

JEST 200 TAXI
POWINNO BYĆ 6,5 TAXI

WARSZAWA ILOŚĆ MIESZKAŃCÓW 1 700 000 ILOŚĆ TAXI 7 000,
CO 50 MIESZKANIEC MIASTA 1 RAZ W MIESIĄCU JEŹDZI TAXI,
ZYSK JAKI TAXI MA NA 1 KURSIE TO OKOŁO 20 ZŁ.
LICZYMY, 1 700 000 / 50 = 34 000 KURSÓW TAXI W CIĄGU 1 MIESIĄCA,
MIESIĘCZNY ZYSK TO 34 000 KURSÓW X 20 ZŁ = 680 000 ZŁ,
680 000 ZŁ ZYSK WSZYSTKICH TAXI / 7 000 TAXI = 97,14 ZŁ
PRZYCHÓD 1 TAXI W CIĄGU 1 MIESIĄCA TO 97,14 ZŁ

ILE MUSI BYĆ TAXI, ABY KIEROWCA ZAROBIŁ 4000 ZŁ NA MIESIĄC?
680 000 ZŁ ZYSK WSZYSTKICH TAXI / 4000 ZŁ = 170 TAXI.

JEST 7 000 TAXI
POWINNO BYĆ 170 TAXI

NA PRZYKŁADZIE TAXI WIDAĆ, ŻE NIE MA OD 2000 ROKU
NA PRZYKŁADZIE TAXI WIDAĆ, ŻE NIE MA OD 2000 ROKU
NA PRZYKŁADZIE TAXI WIDAĆ, ŻE NIE MA OD 2000 ROKU
NA PRZYKŁADZIE TAXI WIDAĆ, ŻE NIE MA OD 2000 ROKU
NA PRZYKŁADZIE TAXI WIDAĆ, ŻE NIE MA OD 2000 ROKU

- NAJWYŻSZEJ IZBY KONTROLI,
- RAD MIAST,
- URZĄDU SKAROWEGO,
- POLICJI,
- SĘDZIÓW,
- ARMI TEŻ BRAK.

ILE MOŻE KOSZTOWAĆ BILET?
BILET MOŻE KOSZTOWAĆ NAJMNIEJ TYLE ILE KOSZTUJE OTWARCIE DRZWI W TAXI,
CZYLI 5 ZŁ.

ILE MOŻE BYĆ MAKSYMALNIE TAXI?
1 TAXI NA 10 000 MIESZKAŃCÓW.

JAKI MOŻE BYĆ CENNIK AUTOBUSÓW, TRAMWAJÓW METRA?
UWAGA INNEGO CENNIKA NIE MOŻE BYĆ W CAŁYM KRAJU.

BRAK BILETÓW JEDNORAZOWYCH.
10 ZŁ BILET DZIENNY.
200 ZŁ BILET MIESIĘCZNY.
300 ZŁ BILET DWUMIESIĘCZNY.
400 ZŁ BILET KWARTALNY.
mancio / 83.5.35.* / 2015-03-19 09:02
Były Szef zapomniał powiedzieć że cały ten pasztet który jest teraz z pożyczkami w frankach ma na swoim sumieniu , bo KNF pod jego kierownictwem była marionetkom w rękach Banków. Teraz jako były urzędnik państwowy uważa że to społeczeństwo powinno pomóc kredytobiorcom aby tylko Banki nie ponosiły żadnej odpowiedzialności . Mam nadzieje że PiS wygra wybory i pociągnie do odpowiedzialności za zaistniały burdel takich Kluzów.
frankos / 109.231.29.* / 2015-03-18 22:56
tak się zastanawiam czemu żadna osoba która miała kredyt w EUR nie wypowiada się w necie że bank go oskubał????? Nie wiem czy pamiętacie ale 10 lat temu EUR było koło 5 zł - czy mam rozumieć że to również był pomysł na biznes banków? Bądźmy konsekwentni w tej kwestii...... Myślę że każdy kto wtedy brał kredyt w EUR uważa że jest ekspertem finansowym (bo akurat wtedy wziął). Sam mam kredyt w CHF - bynajmniej nie dlatego że było taniej - po prostu w PLN nie miałem zdolności. Teraz rata wzrosła mi o ok 100 zł - nie cieszy mnie to ale jakoś trzeba iść do przodu. Czy winię bank? nie nie winię bo wiem że za free nikt inny by mi nie pożyczył kasy - chyba że ktoś z Was się na to pisze? z miłą chęcią skorzystam
edka 321 / 89.229.179.* / 2015-03-19 13:59
skoro rata wzrosla panu o 100 zl to raczej nie ma pan wysokiego kredytu ...radze pomyslec o tych, ktorym rata wzrosla o 1000 zl albo i wiecej..A banki powinny brac odpowiedzialnosc za brak zabezpieczen w sytuacji kiedy waluta wzrasta o 100 % ..
ak471 / 83.27.193.* / 2015-03-19 00:11
Lepiej zobacz ile masz jeszcze do spłacenia w przeliczeniu na PLN (bo rozumiem, że zarabiasz w PLN) i porównaj to z kwotą udzielonego kredytu, również wyrażonego w PLN. Może wtedy zrozumiesz o co niektórzy ludzie chcą walczyć i co mają na myśli mówiąc, że bank wpędził ich w niewolnictwo. Rata wzrosła... to nie o to chodzi!
Mała Mi / 217.73.191.* / 2015-03-19 14:01
O co chcą walczyć? Bo w 2005 wzięłam kredyt na samochód we frankach jakieś 60 tys zł do umowy kredytowej dostałam dwa arkusze A4 z opisem ryzyka walutowego. Spłaciłam kredyt w 2010 r ale już wtedy były wahania kursu i co z tego? Kto jest temu winny? Nikt. Dostałam umowę przeczytałam podpisałam i była dla mnie wiążąca. Nie można zrzucać winy za swoją głupotę na innych. Mam też kredyt hipoteczny. Nie duży jakieś 120 000 na 15 lat. I wzięłam go w złotówkach mimo iż dostałam lepszą na tamte czasy propozycję we frankach. A wiesz dlaczego? Bo prześledziłam sobie np. kurs euro,dolara i franka na przestrzeni 10 lat i okazało się że to za duże ryzyko najlepszym przykładem był kurs najsilniejszej gospodarki świata czyli dolara gdzie w końcówce 2013 roku kosztował momentami poniżej 3 zł a teraz kosztuje 4 zł podobna historia z euro. W 2007 roku euro spadło do poziomu 3,20 gdzie w połowie 2003 roku kosztowało prawie 5 zł
mis503 / 80.42.85.* / 2015-03-18 19:46
NIech mi lsakawie zdefinuja sytuacje czlowieka , ktory musial wyjechac z kraju zby moc placic raty tego kredytu.
Co powiedza ,ze nie zasluguje na pomoc bo sobie radzi???
A to, ze nie moge przebywac z rodzina przyjaciolmi i wszystkim z czym zylem przed tym kredytem to nie jest strata jedna z najwiekszych??
Co na to rzad ma do powiedzenia w sprawie takich ludzi jak ja???
NIE BARAN / 5.57.160.* / 2015-03-18 14:06
ORBAN NIE GADAŁ Z BANKAMI A KAZAŁ IM BRAĆ OD FRANKOWICZÓW
PO cenie kursu brania franka NIE POcenie WYWINDOWANEJ PRZEZ BANKI ABY MIAŁY POteżne ZYSKI Z NIEWOLNIKÓW XXI WIEKU NA DZIESIATKI LAT.NASZE SZOGUNY POmagaja BANKOM W TYM ZDZIERSTWIE BIEDNYCH POLAKÓW.ALE MY BARANY Z ZIELONEJ WYSPY ZAGLOSUJEMY JAK BARANY CO ZAWSZE GŁOSUJA NA SOJA WIELKA BIEDĘ
Mała Mi / 217.73.191.* / 2015-03-19 13:50
Kłamiesz. Orban przewalutował kredyty Węgrom zgodnie z kursem z listopada 2014 roku. Ktoś ci nagadał bajek a ty w to wierzysz. Poczytaj, dowiedz się a później wypowiadaj. Dowiedz się jeszcze jakie to konsekwencje za sobą niosło a także że niemal zostali przymuszeni ludzie do tego przewalutowania.
chfchfchfchfchfchf / 217.99.152.* / 2015-03-18 13:03
mój kredyt w CHF jest oprocentowany 6,3% , ostatnio dostałem pismo i łaskawie obniżyli mi kredyt o 0,82%
Jest to raiffeisen bank . Na swojej stronie umieścili komunikat, że bank będzie uwzględniał zerowe oprocentowanie. Czyli według bankowców prawie 5,5% to znaczy O% Banda oszustów
dojo / 86.63.94.* / 2015-03-18 16:48
to mi spadlo z 4,15 na 3,20 i myslalem ze mam najwieksze :D a tu widze kolo 6% :(
kp109 / 83.25.158.* / 2015-03-18 15:13
Dziwne, ja mam w Getin i oprocentowanie aktualne 2,55%, spadło z 2,9%?
prawda_polska / 164.126.102.* / 2015-03-18 12:10
Zaznaczam, że też miałem kredyt we frankach ale dzięki Bogu go spłaciłem chociaż przepłaciłem, że cho cho!
Konkluzja jednak jest taka.
Kredyty były tanie dlaczego? Bo banki na siłę sprzedawały te usługi, bo doskonale wiedziały iż kurs poszybuje w górę i tak się stało. W 2008 roku poszło o kilkadziesiąt procent. A teraz zobaczcie dlaczego tak się to bankom opłacało.
Pożyczają np. 100.000zł po kursie chf np. 2zł czyli bank rzekomo kupuje 50.000 chf czyli tyle musisz oddać (oczywiście żaden bank nie kupował tej waluty, bo po co). Kur leci w górę i frank kosztuje 4zł, a kredytobiorca musi oddać dalej 50.000chf ale zapłaci za nie 200.000zł. Czyli bank jest do przodu 100.000zł. Oczywiście plus odsetki, spred itd. itp czyli kolejne 50.000zł i tak w bardzo łatwy sposób bank jest do przodu 150%. I tyle w tym temacie. Dlatego kredyty były tak korzystne żeby sprzedać ich jak najwięcej. Sam pamiętam jak mi wciskali. Dlatego tu potrzebny jest prokurator!!!! To było mistrzostwo świata w ograbieniu społeczeństwa. Teraz płaczą, że system bankowy się zawali śmiechu warte heheheh. Po prostu nie zarobią tylko tyle ile chcieli zabrać. Ot i cała filozofia!
kp109 / 83.25.158.* / 2015-03-18 15:43
Matematyka to fajny przedmiot i lepiej ją znać a nie omijać. Jesteś zwykłym manipulatorem, bo popełniłeś jeden, za to istotny, błąd: nie napisałeś na ile lat był ten kredyt. Otóż ja wziąłem w 2006r. 20 tyś. CHF (kurs 2,43zł) na 30 lat z początkowym oprocentowaniem 5,9% (kredyty w zł miały oprocentowanie realne 18%), a teraz mam do spłaty 14 tyś. CHF przy oprocentowaniu 2,55% (kredyt w zł z tamtych lat ma dziś 15%). Sumując kwotę kredytu i procentów od kredytu wychodzi mi 21 tyś. CHF (od kredytu w zł 48 tyś. wychodzi 180 tyś. zł). Rata 81 CHF po kursie 3,9 zł z franków zostaje do spłacenia 82 tyś zł, z kredytu w zł zostaje jeszcze 153 tyś. czyli rata 607 zł (ponad 155 CHF). Teraz wiesz dlaczego kłamiesz? Manipulujesz ludźmi, bo myślisz, że wszyscy są gamoniami i nie umieją liczyć i nie wiedzą co to procent składany. Bankom nie opłacają się kontynuowanie kredytów frankowych i dlatego manipulują ludźmi, by ich nakłonić do przewalutowania.
promile-składane / 87.205.93.* / 2015-04-21 22:40
taak, kto zna matematykę i bierze równe raty ?
Wziąłeś 20x 2,43. a teraz w złotówkach zostaje 153 tys. gratulacje.Coś te procenty składane nie ten teges.
Znajomy ma 2 kredyty, oczywiście raty malejące, nie jest .. . Frankowy - spłaca się czarna rozpacz. Złotówkowy - spłaca się jak talala. No ale Pan teoretyk wie lepiej.
Franka / 78.28.49.* / 2015-03-18 09:35
Taka propozycja i obciążanie państwa to szczyt bezczelności ze strony banków!Do diaska, czy w tym kraju nikt nie zabierze się za tych banksterów żeby doprowadzić ich do porządku!? Zobaczcie, co się dzieje, banki nadal narzucają swoje warunki. To bank określa zasady współpracy a KNF zachowuje się jak tchórz i ma nadzieję ... Ja pierniczę! Co za niemoc! A ludzie zostają z problemem jak zwykle sami!
Robert343 / 213.184.21.* / 2015-03-18 08:30
"Frankowiczom" nie powinno się w żaden sposób pomagać. Znali ryzyko.
AB162 / 78.28.49.* / 2015-03-18 09:00
Głupolku tu nie chodzi o ryzyko kursowe. Kiedy wy wreszcie to zrozumiecie? Czy to naprawdę jest aż tak skomplikowane?
Banki stosują niedozwolone klauzule w umowach. Dlaczego UOKiK i KNF nie podejmie konkretnych działań, tylko mydli nam oczy niby zainteresowaniem sprawą? Jak długo banki będą w tym kraju rządziły? Bo mam wrażenie, że nawet rząd jest wobec nich bezradny zachowując się tak, jakby się bał, że podpadnie bankom bardziej zdecydowanym działaniom. Dlaczego? Kto tym steruje i dlaczego akurat w Polsce jest takie naginanie prawa bankowego i cywilnego w umowach kredytowych? Dzisiaj dotknęło to frankowiczów, a kto ze złotówkowiczów ma gwarancję, że za jakiś czas nie spadnie coś nieoczekiwanego na was? W tym kraju nic nie jest pewne oprócz śmierci i podatków. Każdy, powtarzam każdy kredytobiorca ma zawiązaną pętlę na szyję. Banki mają nas w garści. A my zamiast się zjednoczyć, skaczemy sobie do oczu jak idioci. A bankowcom właśnie o to chodzi.
W tej sprawie chodzi tylko o jedno - uczciwe zasady i równość stron w umowach, brak niedozwolonych zapisów. Kto ma tego pilnować jak nie KNF i UOKiK? My, klienci? Czyli słaba jednostka wobec bankowego molocha?
. Pazerne banki podwyższają marżę. Mimo ujemnego oprocentowania franka nie obniżały oprocentowania kredytu, gdy czynił to bank szwajcarski. Gdy NBP ogłosi obniżkę stóp procentowych – banki reagują automatycznie. Dlaczego tego nie czyniły wcześniej w przypadku spadku oprocentowania franka? Mojej znajomej dopiero teraz obniżono oprocentowanie z 3.65% na 2,75%. A ile lat nadpłacała raty, bo było zawyżone oprocentowanie? Jeżeli oprocentowanie franka jest ujemne to ile zarabia pazerny bank na marży? I dlaczego zmienia jej wysokość, skoro wynagrodzenie (marżę) ustalono w dniu podpisania kredytu?
Sławek1980 / 217.153.92.* / 2015-03-18 10:08
To teraz ty nam wszystkim mydlisz oczy. Otóż chodzi tylko i wyłącznie o ryzyko kursowe. Jak frank stał po 1,90PLN to wszyscy się rzucili na kredyty we frankach a teraz prawie wszyscy płaczecie bo frank od tego czasu umocnił się dwukrotnie. To właśnie dlatego zaczął się lament w mediach tych biednych frankowiczów. Tak się składa, że tez brałem kredyt mieszkaniowy 6 lat temu kiedy franko stał po ok 2,00 PLN. Żeby dostać kredyt we franku musiałbym wykazać dochód na poziomie 10.000PLN więc powiedz mi czy te kredyty brali biedni ludzie??? Moim skromnym zdaniem nie macie żadnego prawa domagać się jakiejkolwiek pomocy czy ze strony banków czy ze strony rządu. Chcieliśmy kapitalizmu to go mamy z wszystkimi plusami i minusami tego ustroju. Mam wielu znajomych którzy, bez żadnej kontroli na byle p******* biorą kredyty i pożyczki a za kilka lat się okażę, że są niewypłacalni. Możecie mieć wiele pretensji do banków, że kuszą , że stosują nieuczciwe praktyki ale nikt wam nie każe brać kredytu lub pożyczki. Zasada jest prosta, chcesz kredyt? przeczytaj dokładnie umowę, jeśli masz zastrzeżenia to negocjujesz, jeśli bank nie chce negocjować to po prostu nie bierzesz tego kredytu i szukasz gdzie indziej. Niestety wychodzi lekkomyślność i brak wyobraźni.(co wcale mnie nie dziwi).
ro-man / 46.113.251.* / 2015-03-18 18:55
Wziąłem kredyt we frankach właśnie 6 lat temu i wystarczyły wspólne moje i żony dochody na poziomie około 5.000 PLN ,które niewiele nam się zmieniły do dzisiaj , mieszkamy i pracujemy w rejonie kraju gdzie przeciętna płaca jest o wiele niższa od średniej krajowej . Czy 3.ooo brutto zarabia bogaty ? Znam więcej takich ,którzy płacą raty nie stać ich na wakacje itp ,żyją z pracy fizycznej ale gdzieś trzeba mieszkać . Nie liczę wcale ,że pomoże mi bank ,KNF ani rząd . Kredyty we frankach brali nie tylko bogaci.
zorientowana / 78.28.49.* / 2015-03-18 10:38
Sławeczku. twoja "mądrość" mnie rozwaliła ... Nikt nie mógł przewidzieć w dniu podpisania umowy, że później (podkreślam później) bank zacznie się zachowywać niczym złodziej. I jak widzimy nikt tego nie nadzoruje. To banki zaczęły robić to, co chciały i już przegrywają w sądach, co jest tylko potwierdzeniem nieuczciwości. Ale KNF jest nadal ślepy. Kredytobiorcy walczyli z bankami zanim kurs CHF oszalał. Ale banki miały te skargi gdzieś. To, że kurs zwariował spowodowało, że kredytobiorcy po prostu się wkurzyli i zaczęli głośniej o tym mówić, o czym już słyszało się od lat. Powiedz mi mądralo, dlaczego w sytuacji, gdy bank szwajcarski obniżał stopy procentowe, polskie banki tego nie wprowadzały w życie i oprocentowanie kredytów nadal było wysokie? Dopiero po medialnej burzy łaskawie obniżają oprocentowanie? A to nie jest żadna łaska!!! Tego też nikt nie nadzorował! Przez ile lat frankowicze nadpłacali kredyt, bo bank nie obniżał oprocentowania a jeszcze je podwyższał poprzez wzrost marży. Pazerność banksterów jest porażająca! Nie rozumiesz, nie pisz! Bo się tylko ośmieszasz i zalejesz się jadem!
Polito / 89.77.21.* / 2015-03-13 23:21
Pan Kluza i jego kamraci z PiS mogą mieć szanse pomóc "frankowiczom" jak tylko wygrają wybory. Na razie są hojni bo dają to, czego nie mają (jak ten gazda co dawał partii chałupę i owce, ale portek oddać nie chciał bo te miał). Obawiam się, że jeśli PiS wygrałby wybory, to jedynym tego faktu beneficjentem okazałby się kościół. Mam jednak wielką nadzieję, że nie będę miał się okazji się o tym przekonać
Robert343 / 213.184.21.* / 2015-03-18 08:29
Jeden wini za wszystko Żydów, drugi Kościół. Banda debili.
lkj / 78.10.133.* / 2015-03-13 18:19
Banki przez miesiąc wykombinowały jak okradać nie tylko klientów, którym udzielono kredytów niby walutowych, ale również państwo. Niestety bankierzy dobrze wiedzą, że po stronie, która teoretycznie powinna dbać o państwo i obywateli, czyli nasz rząd, stoją ludzie słabi, niekompetentni i dbający o to, żeby się utrzymać za wszelka cenę przy korycie. Dzięki temu mogą grać na czas - zgarniając przez kolejne miesiące kasę za "walutowe" kredyty - i proponować takie szkodliwe rozwiązania, bo i tak nie ma wystarczająco rozumu a przede wszystkim jaj, żeby banki pogonić. Jeśli banki nie potrafią udowodnić, że miały zabezpieczenia w walucie kredytów udzielonych, to znaczy że te kredyty nie były walutowe a złotowe. Zatem należy od kwoty początkowej kredytu odjąć sumę wpłat (jeśli były walutowe, to przeliczyć po kursie sprzedaży danego banku), dodać kwotę wynikającą z różnicy pomiędzy oprocentowaniem "walutowym" a złotowym i sprawa załatwiona. Kredyty stały by się już formalnie złotowymi i po sprawie.
zd46 / 86.87.87.* / 2015-03-13 16:18
Wypowiedz pana jest oczywista, nie powinien pan stanac po innej stronie ale co bedzie kiedy dobiora sie do PiSu i ich powiazan ze SKOKami i Biereckim? Za Wikipedia czytamy"St.Gluza:Po wyborach w 2005 reprezentował Prawo i Sprawiedliwość w rozmowach koalicyjnych z PO w zespołach makroekonomicznym i podatkowym. W rządzie Kazimierza Marcinkiewicza wiosną 2006 powołany na podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. 14 lipca 2006 objął urząd ministra finansów w gabinecie Jarosława Kaczyńskiego. Został odwołany już 22 września tego samego roku w związku z powrotem na stanowisko rządowe Zyty Gilowskiej[5]." Moze pan cos wie o umorzeniu dlugow PC przez niejakiego Jasinskiego i to 4 dni po utracie stanowiska ministra w wyniku wyborow. Prosze,POROZMAWIAJMY jak uczciwy Polak z uczciwym Polakiem i bezpartyjnym !! Otworzmy sie szczerze na prawde i tylko prawde, pozdrawiam cieplo.
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy