Oszuści bankowi , ich pomagierzy , lobbyści na etatach rządowych , przy kosmicznych rozmiarach deptania prawa UE, Prawa Polskiego , Konstytucji RP, zablokowania od lat całego systemu ochrony praw klientów finansowych , braku skutecznego nadzoru bankowego o uprawnieniach policyjno-prokuratorskich,oraz kuratela najwyższych władz dla bankowych złodziei, tak wygląda paraliż prawny w sektorze finansowym . Państwo nie działa , kosztowne agendy rządowe , pełnią rolę ATRAP. Okradani obywatele pomocy żadnej nie otrzymają . Aktualni rządzący udowodnili , że najważniejsze są interesy KORPORACJI ZAGRANICZNYCH , dlatego na tych ludzi nie może ODPOWIEDZIALNY POLAK głosować .

Rad tylko mydli oczy Nic nie zrobi Franek to sprytny trik bankow Bo zaden frankowiec Frankow nie widzial.Banki to experci w swojej dziedzinie..... Ja jestem elektrykiem Jak mi zginie jedna faza w domu to wiem co zrobic bo sie na tym znam.A bankowscy w sile setek umyslow NIE WIEDZA co zrobic i naradzaja sie ....A raty placic trzeba co miesiac Rzad powinien dbac o obywateli Bank powinien dbac o klijentow....W kilku inych krajach jakos szybko rozeiązali ten problem A my ??

zobaczymy przed wyborami do sejmu

Plan pmocy rzadu w kooperacji z Bankowcami. Przy zamknietym stole spotkali sie politicy i bankierzy.
I powstal pomysl.
Bankowiec mowi do polityka - Wydluzmy okres splaty kredytow w ten spobob Banki zarobioa jeszcze wiecej, i Panstwo dostanie swoje profity rowniez jako, ze trzeba bedzie zaplacic podatek od tych zyskow. Pozniej bedziecie mogli wydluzyc wiek emerytalny no bo przeciez z emerytury nie dadza rady ludzie splacic wiec trzeba ich trzymac w robocie. Jak beda pracowac to otrzymacie skladki emerytalne, ktorych nigdy nie bedziecie musieli wyplacac poneiwaz nikt nie dozyje emerytury.
W ten sposob naiwni kredytobiorcy przycichna, my bedziemy sie dalej bawic a wy na tym tez zyskacie.
Tutaj jest pewien datek na kancelarie - powiedzil bankowiec kladac koperte na stol.

I oto prawda naszej rzeczywistosci

Dlaczego money.pl blokuje moje komentarze,k tore opisuja plan rzadu w kwesti pomocy frankowiza. Money tez bierze lapowki?

Długoterminowe kredyty we frankach są niespłacalne, wzrost raty jest większy niż wzrost wynagrodzenia, które nie rośnie już tak szybko w średnim wieku. W pewnym momencie musi nastąpić rata niemożliwa do spłacenia.

"Tu nie chodzi o jakąkolwiek pomoc - tylko o zwyczajna uczciwość . Kredyty "Frankowiczów" były udzielane w złotówkach , tego Franka nie widział na oczy - ani kredytobiorca, ani bank ! To kredyty indeksowane kursem Franka - czyli najoględniej mówiąc "wirtualne pieniądze" . Tym samym banki ochoczo udzielając kredytów we Frankach z góry liczyli na zysk nie tylko z odsetek, ale i z kapitału , nie wspomne o spredzie - na którym banki zarabiały krocie - zarówno na części kapitałowej jak i odsetkowej . Wszystkim, którzy tak ochoczo pokrzykuja na Frankowiczów radzę przeprowadzić pełną symulacje kredytu we frankach i w zł . otóż po takim przeliczeniu które zrobiłam okazuje się , że : kredyt indeksowany kursem franka w wysokości ok. 270 000,- zł wzięty np w 2005 roku , po 10 latach spłaty rózni sie w wysokości wpłaconych środków o niecałe 10 tys. zł Tyle teoretycznie "zarobili" frankowicze, ale po tych 10 latach kapitał pozostały do spłaty przez frankowiczów jest wyższy od tego spłacanego w zł . i to nie licząc wcale po kursie z 15 stycznia. Innymi słowy Frankowicze teoretycznie na odsetkach przez 10 lat spłacania "zarobili" 5000,- zł co daje 41 zł na miesiąc .!!! Ale to nie wszystko . Banki zarobiły jeszcze dodatkowe pieniądze na ubezpieczeniu tzw. niskiego wkładu własnego . Bo nagel po paru latach okazuje sie , że przy zwyżce kursu franka indeksowana tymże kursem wartość nieruchomości drastycznie przerasta tzw współczynnik obciążenia nieruchomości kredytem i trzeba dopłacać dodatkowe ubezpieczenie . na przestrzeni tych 10 lat to kwota ok. 3500 CHF - doliczonych do kredytu od których oczywiście bank zbierze odsetki ! Zamiast krzyczeć drodzy rodacy, że : "wiedziały gały co brały" zastanowić się należy czy takie spekulacyjne działania są "winą" kredytobiorcy - który zeby zamieszkać we własnym lokum musiał wziąść kredyt we Frankach - bo w zł brakowało mu zdolności kredytowej . Najuczciwsza opcja pomocy byłoby proponowane przez KNF przewalutowanie po kursie z dnia wzięcia kredytu reszty pozostałej do spłaty - doliczenie do tak wyliczonej wartości ewentualnej róznicy o którą więcej zapłacił bioracy kredyt w zł , i spłata reszty kredytu tak jak spłacaja "złotówkowicze" . Koszt tej operacji byłby żaden - tylko przyszłe zyski banków z tytułu spekulacji na Franku byłyby niższe . Ot i cała prawda !!! A stosowanie stawki Libor - nawet ujemnej to zadna łaska - bo w umowie jest wyraźnie zapisane oprocentowanie - marża banku libor !!!! A swoja drogą jesteśmy strasznie nieżyczliwym narodem - jeden drugiego za wimaginowana złotówke zysku utopiłby w łyżce wody .... Strasznie to przykre . Nigdy nie będzie dobrze w kraju w ktorym naród jest taki zajadły i dożarty !"

Chyba nikt się nie spodziewał niczego ambitnego, mądrego i konstruktywnego po Panu Piechocińskim. Typowy złotousty lawirant, który nigdy nic konkretnego nie potrafi powiedzieć.
Panie Piechociński...cytując Shreka...KROWY DOIĆ...być może to Pan potrafi zrobić dobrze.