Obywatel0
/ 89.71.93.* / 2015-03-01 16:51
OK. do rzeczy, faktycznie przypominam sobie na przełomie chyba 2008 roku jak był w mediach nakręcany spór co było lepsze, już wtedy próbowano nas poróżnić, teraz robią to nadal. Przykładem jest ten filmik umieszczony do artykułu. Film ewidentnie jest manipulacją i pokazuje nieprawdę. Proszę to link to raportu KNF: http://www.knf.gov.pl/Images/Poprawa_bezpieczenstwa_rynku_kredytow%20mieszkaniowych_tcm75-28542.pdf ... ok. teraz co do taniejącego CHF, to jak Pewnie Pan wie, bo przecież jest Pan alfą i omegą ekonomi, to każdą pożyczkę pieniężną na bardzo długi okres należy zabezpieczyć przez spadkiem wartości tegoż pieniądza. Jeżeli Frank by spadł banki poszły by do sądu i zażądały odpowiedniej waloryzacji kredytu, innej niż np. ta dot. kursu franka, nie potrzeba do tego żadnego wpisu w umowie. Zresztą i tak mają inne do tego mechanizmy w umowie, jak swój LIBOR/WIBOR oraz marżę. Z drugiej strony bank ma też swoje prawo mówiące, że na kredycie hipotecznym nie może tracić, a sama waloryzacja CHF jest po to aby zabezpieczyć się przed utratą wartości złotego polskiego :) .. i tu jest cały przekręt, bank chciał nas doić na spreadzie, marży, liborze i nieuczciwych klauzulach. Natomiast jak każdy duży przekręt wypadło to spod kontroli w roku 2009, gdy rozgarnięty Pawlak wprowadził ustawę antyspredową :) ech boki zrywać, bo ustawa antyspredowa nie zniosła spradu a jedynie dała rzecz najgorszą jaka mogła być czyli możliwość spłacania kredytu we frankach, mimo, że każdy w umowie ma początkowej ma, że spłacać powinien w złotych! Teraz myślimy, wszyscy myślimy i już wiemy co się stało, przecież te franki trzeba gdzieś kupić, a Szwajcaria to mały kraj, nie ma tyle franków aby można było to spłacać w tej walucie, bo bank nigdy tych franków nie miał, i CHF zaczął szybować :) .. no i mleko się rozlało, bank myślał, że będzie Nas doił 30 lat, a mleko się rozlało po ok. 8-9 latach. Teraz trochę z innej beczki, banki na świecie kreują pieniądze, których fizycznie nie ma i nie mają pokrycia, taki przykład bank daje pożyczkę w wysokości 100 tyś PLN obywatelowi, ten nasz obywatel musi oddać sumarycznie 150 tyś PLN bankowi, z tego 100 tyś wirtualnego pieniądza przelano deweloperowi, który przeważnie jest nie polski (w polsce z tych 100 tyś zostało załóżmy 60 tyś, reszta wyjechała do macierzy dewelopera). I już brakuje nam 60 tyś wirtualnej gotówki, którą Obywatel musi oddać + 50 tyś wirtualnych odsetek. Skąd on to ma wziąć? Będzie tyrał w korporacji zagranicznej, załóżmy, że mu się poszczęściło i całkiem dobrze zarabia, jednak to co zarobi i tak musi oddać zagranicznemu banku :) .. a teraz się dziwicie, że na świecie jest kryzys :), nie nie ma kryzysu, kryzys sobie wymyśliły banki, one mają kryzys, bo ich pazerność i chciwość przechodzi ludzkie wyobrażenie! Żadna Grecja nie bankrutuje, kraj nie można zbankrutować, po prostu kraje wchodzą w spiralę zadłużenia w Bankach, po czym nie mogąc się wycofać, umożliwiając sprzedaż różnego rodzaju nieuczciwych produktów ich obywatelom.