lkj
/ 156.17.40.* / 2015-01-23 13:10
No to zaczynamy dochodzić prawdy. Powolutku, powolutku, kwota "strat" banków się zmniejsza. Było 50mld, teraz już jest 34mld. Za tydzień będzie 21mld, aż w końcu się okaże, że banki wcale nie zaciągały nigdzie kredytów we frankach, a tylko we frankach zadłużały klientów - same traktując taki kredyt jak złotowy - i operację zamiany kredytu we frankach na złotowy można przeprowadzić za 3mld złotych. Żaden bank na tym nie ucierpi i nie trzeba będzie nikogo dokapitalizowywać. KNF jak się lepiej przyjrzy tym kredytom, to banki same nagle znajdą odpowiednie sposoby na to, żeby na jaw nie wyszły matactwa związane z ich rozliczaniem kredytów walutowych. Banki teraz czują, że będą musiały przewalutować frankowe kredyty i tak kręcą, żeby część z tego, o powinny zapłacić za tę operację - tak naprawdę chodzi o ich dopiero przyszłe zyski - zapłaciło państwo. Banki niczego, poza premiami prezesów i dyrektorów, nie tracą na zmianie zaproponowanej przez KNF - przewalutowanie na PLN po kursie z dnia wypłaty (tak na prawdę nie CHF a PLN), dopłata różnicy do kredytu wziętego w PLN i spłacanie kredytu złotowego. Jedyny koszt, to praca wykonana przez pracowników.