Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kredyty we frankach. Sąd oddalił pozew szefa stowarzyszenia "Pro Futuris" przeciwko Raiffeisen Bank

Kredyty we frankach. Sąd oddalił pozew szefa stowarzyszenia "Pro Futuris" przeciwko Raiffeisen Bank

Wyświetlaj:
KREDYTOBIOTCA_EURO / 37.248.255.* / 2015-06-12 18:39
Ciekawi mnie jedno dlaczego "Frankowicze" nie chcieli przewalutowania kredytu po kursie franka z dnia zaciągania kredytu np. w I połowie 2008 roku kiedy to kurs sięgał minimum ok. 2 zł. Wtedy śmiali się z tych którzy mieli kredyty w PLN.....
anna590 / 83.6.41.* / 2015-07-09 17:57
taka ocena jest nie sprawiedliwa. Trzeba wysłuchać wszystkich, a nie tylko tych, którzy powtarzają podrzuconą im opinię.
Ja chciałam wtedy przewalcować, bo zorientowałam się że coś jest na rzeczy, ale okazało się że nie stać mnie na spłacanie tego samego kredytu w złotówkach, bo rata była o 1000 zł większa w złotówkach niż we frankach. teraz już wiem, że banki już wtedy wiedziały co się święci i dlatego nie pozwalały przewalutowań.
anna590 / 83.6.41.* / 2015-07-09 17:56
taka ocena jest nie sprawiedliwa. Trzeba wysłuchać wszystkich, a nie tylko tych, którzy powtarzają podrzuconą im opinię.
Ja chciałam wtedy przewalcować, bo zorientowałam się że coś jest na rzeczy, ale okazało się że nie stać mnie na spłacanie tego samego kredytu w złotówkach, bo rata była o 1000 zł większa w złotówkach niż we frankach. teraz już wiem, że banki już wtedy wiedziały co się święci i dlatego nie pozwalały przewalutowań.
anna590 / 83.6.41.* / 2015-07-09 17:55
taka ocena jest nie sprawiedliwa. Trzeba wysłuchać wszystkich, a nie tylko tych, którzy powtarzają podrzuconą im opinię.
Ja chciałam wtedy przewalcować, bo zorientowałam się że coś jest na rzeczy, ale okazało się że nie stać mnie na spłacanie tego samego kredytu w złotówkach, bo rata była o 1000 zł większa w złotówkach niż we frankach. teraz już wiem, że banki już wtedy wiedziały co się święci i dlatego nie pozwalały przewalutowań.
plemnipotent / 89.69.194.* / 2015-05-22 10:45
Dobrze , że są w tym kraju jeszcze mądrzy sędziowie , którzy nie pozwalają by różni cwaniacy przerzucali swoje długi na moje barki. Wzięli kredyt ,korzystali a teraz chcą by inni za nich spłacali. Kretyństwo czy bezczelność ?
NIEWOLNIKgnb / 83.6.84.* / 2015-04-01 22:14
Kolejna kompromitacja państwa polskiego . Deptanie prawa polskiego i UE (kilkadziesiąt przepisów) , obojętność wymiaru sprawiedliwości na BEZPRAWIE BANKÓW , JEST STRASZNE . BANKOWI ZŁODZIEJE OTRZYMALI ZIELONE ŚWIATŁO DLA STWORZONEGO SYSTEMU PRZEMOCY FINANSOWO-PRAWNEJ. PODOBNA SYTUACJA BYŁA W SO w Warszawie ,kuriozalna decyzja sądu o odrzuceniu Pozwu Zbiorowego(rok czasu pozew lezał w sądzie),należy podkreślić wrogie zachowanie sadu do zebranych poszkodowanych . Pogrobowcy STALINA dobrze się mają.
kkk410 / 78.11.167.* / 2015-05-16 07:44
Lecz sie.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
koorek / 2015-03-27 20:29
Zener Nie masz racji ....zdefiniuj pojęcie " kredytu walutowego ".
Wyrok Sądu conajmniej jakby na zlecenie, ...uzasadnienie nie na temat .
kk253 / 5.172.247.* / 2015-03-26 23:46
Art 65 k.c. mówi o celu i zamiarze zawartej umowy.
Celem kredytobiorcy był kredyt na zakup nieruchomości.

Co było celem i zamiarem dla banku?
To jest zasadnicze pytanie.
W przypadku więc kredytów we frankach trudno powiedzieć, że celem i zamiarem banku było udzielenie kredytu na zakup nieruchomości.
A cel i zamiar zawartej umowy winien być wspólny dla obu stron zawartej umowy.

Badanie więc celu i zamiaru zawartych umów o kredyty frankowe winno doprowadzić do konkluzji, że nie mamy do czynienia z umowami.

Innymi słowami bank dał pieniądze kredytobiorcy, a ten nie musi ich nawet zwracać.
Tak winien brzmieć wyrok Sądu, ale w Sądach nie ma sędziów tylko wyrób sędziopodobny i nie ma w ogóle umiejętności stosowania prawa u sędziopodobnych. Tym sędziopodobnym można tylko współczuć, że są tym czym są, a są czymś co jest tylko w zastępstwie prawdziwego sędziego.
Zener / 2015-03-27 09:51
Do kk253:

"Celem kredytobiorcy był kredyt na zakup nieruchomości." - Nieprawda. To tylko część celu.

W pełnym brzmieniu będzie to:
"Celem kredytobiorcy był kredyt na zakup nieruchomości o oprocentowaniu niższym niż kredyty udzielane w złotówkach."

W wywiadzie dla Newsweeka pan Sadlik wyraźnie stwierdził, że rozważał wzięcie kredytu złotówkowego, ale zdecydował się na frankowy, bo raty były o 400 zł niższe.

Czyli miał WYRAŹNY ZAMIAR korzystania z niższego oprocentowania kredytu walutowego.

Jednocześnie w tym samym wywiadzie pan Sadlik przyznaje, że pracuje między innymi w handlu międzynarodowym (jako przedstawiciel Hiszpańskiej prowincji Aragonia).
Jak ktoś pracuje w tej branży nie może nie wiedzieć, co to jest ryzyko kursowe, bo ma z tym do czynienia na co dzień.

Myślę więc, że zamiary pana Sadlika i banku były zgodne.
Roma11111 / 185.32.7.* / 2015-03-25 20:08
Sędzia musiała być chyba bardzo zestresowana skoro takie głupoty podniosła w uzasadnieniu ustnym. Wystarczyło powołać się na upływ terminu rocznego. Pozew o unieważnienie umowy był z góry skazany na porażkę, szczególnie, że sam powód tak do końca nie wiedział czego żądać: unieważnienia czy przewalutowania.Jedno wyklucza drugie. Tak naprawdę trzeba byłoby przestudiować akta, żeby stwierdzić czy powód nie potrafił podnieść właściwych twierdzeń czy to sędzia wyłuskała z materiału to co było jej potrzebne żeby oddalić pozew. Sąd nie ma kompetencji aby zmieniać warunki umowy, chyba że powód powoła się na regułę rebus sic stantibus, ale w Polsce ten przepis jest martwy. Wymagałby odwagi a polscy sędziowie jej nie mają. Zastanawiam się dlaczego Pan Sadlik nie powołał się na klauzule niedozwolone, zawarte w jego umowie. Kuriozalna wydaje się okoliczność, kiedy bank wypowiada umowę tylko dlatego, że przedmiot zabezpieczenia przestał być wystarczającym zabezpieczeniem z uwagi na wzrost kapitału kredytu ponad kwotę pobranego kredytu. Taka klauzula umowna jest dosłownie chora. Pan Sadlik jako ekonomista powinien wyłuskać jak najwięcej takich klauzul i wówczas może okazałoby się, że jego umowa jest dla niego korzystna, zaś jego proces przyniósłby korzyść wielu innym kredytobiorcom, którzy obecnie stali się niewolnikami banków. Trzymam kciuki za tych, którzy są odważni i poszli do sądu. Na stu sędziów musi się znaleźć choćby jeden mądry i wnikliwy.
Zener / 2015-03-26 12:10
Do Roma 11111: Dokładnie tak jak mówisz

"Pozew o unieważnienie umowy był z góry skazany na porażkę, szczególnie, że sam powód tak do końca nie wiedział czego żądać: unieważnienia czy przewalutowania.Jedno wyklucza drugie."

Podpisuję się pod tym obiema rękami.

Ponadto za jeden z głównych argumentów Sadlik podawał, że nie miał świadomości ryzyka walutowego (bo go bank niewystarczająco poinformował), a tymczasem Sadlik pracuje w handlu zagranicznym - czyli EWIDENTNE KŁAMSTWO. Sam się pogrążył. Żaden sąd tego nie łyknie.
skyrobek / 2015-03-25 13:02
Trudno coś na ten temat powiedzieć nie wiedząc na co powoływał się powód: na klauzule niedozwolone 3178 i 3179 (wyroki przeciwko Bankowi Millennium) czy na coś innego i jaką miał sytuację.
Sąd, jak sam stwierdził, "stosuje istniejące prawo i nie jest instytucją powołaną do tworzenia prawa".
No to powinien je zastosować a nie zasłaniać się Sądem Najwyższym i ogólnikowymi stwierdzaniami o inteligencji powoda. Sąd Najwyższy też chyba prawa nie stanowi... Ale sądy (i ogólnie władze) mamy jakie mamy i dlatego jest w Polsce jak jest.

Z drugiej strony, skoro rozmawiamy w wątku o Getin, to ja nie uważam się za kompletnego idiotę i jakieś pojęcie o finansach mam a kilka razy jedynie wyuczona ostrożność przez numerami i aneksami Getin tudzież zasada "trzeba zrobić odwrotnie proponuje Getin" uchroniła mnie przed miną, jak choćby przy ostatnio wciskanym "ubezpieczeniu od wysokiego LIBORu" (a drobnym drukiem było to też "ubezpieczanie" banku od ujemnego LIBORu) bo "doradca" gadkę miał bardzo mądrą i gładką a podrasowane nieco wykresiki LIBOR też miał przygotowane na poparcie tej gadki.
Konstrukcja kredytu indeksowanego/denominowanego i zależność między LIBOR a kursem waluty jest taka, że bank ma więcej możliwości podkładania klientowi nogi już podczas trwania umowy niż w kredycie złotówkowym. Co prawda nie wiadomo, czy Raiffeisen(Polbank?) przeciwko Panu Krzysztofowi stosował takie techniki.
Zener / 2015-03-25 13:39
Do skyrobek: "nie wiedząc na co powoływał się powód" -

otóż WIEDZĄC -
jasno jest napisane, że powód "w pozwie (...) podnosił, iż nie został prawidłowo poinformowany o ryzyku walutowym i że kredytobiorca naruszył zasady współżycia społecznego."

Wg mnie Sadlik postąpił bez sensu, gdyż pracując jako przedstawiciel handlowy rządu Aragonii, a zatem na co dzień mając do czynienia z kursami walutowymi i ryzykiem walutowym, nikogo nie przekona, że nie ma świadomości ryzyka walutowego.
skyrobek / 2015-03-25 14:04
Pozew pewnie miał więcej niż 2 linie więc nie wiadomo czego powód w nim nie zawarł a co zawarł ale sąd w tym dość kuriozalnym orzeczeniu nie uznał mu.
Jak sąd od razu zakłada, że nie jest kompetentny tylko odsyła do SN to może powinien myśleć nad zmianą zawodu.

Nie wiem czy sąd powinien oceniać czyim przedstawicielem handlowym jest powód. Oczywiście w pewnym zakresie może brać pod uwagę poziom wykształcenia, pojmowania rzeczywistości jakiej dotyczy sprawa itp. ale z drugiej strony wiemy, że nie wszyscy klienci banków to doktorzy ekonomii (podobnie jak nie wszyscy to analfabeci) a akcja nagonki na udzielanie kredytów w CHF była mocna więc mogło być tak że Pan Sadlik trafił na wyjątkowo przekonywującego "Wilczka z Wall Street". Inna sprawa czy i czemu nie powołał się na klauzule przeciwko Millennium.

Tajemnicza sprawa i artykułu wiele nie wynika. Ja w każdym razie mu kibicuję
Zener / 2015-03-25 14:09
Do Skyrobek: "wiemy, że nie wszyscy klienci banków to doktorzy ekonomii" - zgoda, ale proces nie dotyczy wszystkich klientów, ale tylko i wyłącznie Pana Sadlika.

Sąd zatem musiał ocenić poziom jego wiedzy, skoro powód zasłaniał się jej brakiem.
mowatana / 77.254.97.* / 2015-03-25 12:48
Money pl to szmaciarski portal na usługach banksterstwa, blokują komentarze i oceny.
Elżuniaaaa / 62.233.236.* / 2015-03-25 17:33
Nietrudno się z Tobą zgodzić. Artykuły często opisują niedokładnie stan faktyczny, albo zamieszczają w nich propagandę banków.
Szkoda, kiedyś fajnie się ich czytało
ananalityk / 77.255.6.* / 2015-03-25 12:37
A zupa ogórkowa ze statistik-propagandik notorycznie puszczana przez money.pl pod każdym artykułem o frankowiczach usilnie przekonuje nas że każdy frankowicz to cwaniak i złodziej a banksterzy są AJA !!!WSTYD żenada gadinowsko-gebelsowska PROPAGANDA!!!!
Zener / 2015-03-25 12:47
O co Ci chodzi? Filmik Money.pl z Panem Ogórkiem pokazuje suche statystyki - ile osób zaciągnęło kredyty, ile ma problem ze spłatą, jaka jest średnia wysokość kredytu, etc.

Gdzie tu widzisz usilne przekonywanie "że każdy frankowicz to cwaniak i złodziej"?
ananalityk / 2015-03-25 14:30
nie ośmieszaj się człowieku poczytaj sobie o socjotechnika i sposobach manipulacją danymi .Albo jesteś tak nierozgarnięty umysłowo albo na etacie money.pl
ananalityk / 77.255.24.* / 2015-02-24 19:53
usuń
JAK WIDAĆ OGÓRKOWY PROPAGANDOWY SOCJOTECHNICZNY MAJSTERSZTYK DALEJ JEST TESTOWANY NA OWIECZKACH .BRAWO money. pl ktoś wam nieżle buli za czarną anty frankowiczową propagandę!!!
ananalityk / 77.255.24.* / 2015-02-23 21:40
+ - 3 usuń
My memoney .pl robimy badanie socjologiczne na zlecenie manipulantów i chcemy zbadać poziom reakcji owieczek .Po opiniach internautów patrzymy na reakcję stada lub brak reakcji stada na zadany kit ,wyciągamy wnioski i po udanej próbie zadany kit puszczamy szerzej w eter .JAK ARTYKULIK NIE ZNIKNIE TO ZNACZY ŻE KIT JEST AKCEPTOWALNY DLA STADA !!...!---Zapisałem zanotowałem i przypomnę Wam ..
Zener / 2015-03-25 15:00
Ananalityk, dziwnie piszesz, trudno Cię zrozumieć.

Jeśli uważasz, że filmik jest zmanipulowany, to powinieneś powiedzieć, które dane są zafałszowane oraz wskazać wiarygodne źródło potwierdzające Twoje tezy.

Jeżeli natomiast film przedstawia prawidłowe dane, to nie jest manipulacją, nawet jeżeli Ci się nie podoba.
ananalityk / 2015-03-25 15:51
Już Ci wyjaśniam nie chodzi tu o dane lecz o formę w jaki sposób one zostały przekazane i jaki był cel tego przekazu.O tuż nie chodzi o dane lecz o to by w opinia publicznej utarło się przekonanie że "...frankowicze mieli gest jak kraść to miliony ,jak zadłużać się to w setki tysięcy..." frankowicz to złodziej....portfel frankowicza +18%....statystycznej polskiej rodziny -77%-są bogaci niech płacą .I jeszcze jedna obrzydliwa manipulacja franki dały by tyle a tyle mieszkań w Polsce a odpowiada to tyle a tyle mieszkaniom w Szwajcarii!!Pan Ogórek zapewne wie dobrze że spekulacja na czyjeś pracy i domu nie jest możliwa w Szwajcarii po przez system kredytowania w WIR-FRANKU !Przykład Australii pokazuje że ze spekulacją kredytową można sobie poradzić .Bankierzy dobrze wiedzą że sprzedali produkt finansowy ubrany w atrakcyjny kredyt i zrobią wszystko by ten fakt zmanipulować i ukryć ,sponsorując takie edukacyjne nie pozorne filmiki owieczkom by się nie ocknęły !A tak właściwie nic się nie stało według Pana Ogórka mimo że przez ciężkie warunki dla młodych zadłużonych ludzi jest niż demograficzny bo rata kosztuje i dzieci też ,ale co tam ważne że Franków przybyło- Szczyt bezczelności PAMPERSIKA W OKULARKACH!!
Zener / 2015-03-26 12:04
Do Ananalityk
"w opinia publicznej utarło się przekonanie że ...frankowicze mieli gest jak kraść to miliony ,jak zadłużać się to w setki tysięcy..."

Nie wiem, w jakiej opinii publicznej się to utarło, bo ja się nie spotykam z takimi opiniami w moim środowisku. Jeśli takie opinie powstają, to według mnie raczej z zazdrości niż z jakichś manipulacji socjologicznych. Żadna manipulacja nie przebije zawiści.

Nie zależy mi specjalnie na filmiku, o którym rozmawiamy, ale przedstawia dużo prawdy.

U mnie wśród najbliższej rodzi i przyjaciół we frankach zadłużyły się osoby bogate, które zarabiają po kilka średnich krajowych i bynajmniej nie zbiednieją od podwyżki kursu franka - żadna z nich nie ma najmniejszych problemów ze spłatą, co najwyżej odłożą zakup nowego samochodu.

A mimo to wiem doskonale, że kredyty we frankach zaciągało też mnóstwo osób niezamożnych, żeby nie powiedzieć biednych. I dla nich to ogromny problem.

Dlatego trzeba zachować wyważone podejście.

Nie można propagować tezy, że wszyscy frankowicze są bogaci, ani że wszyscy są biedni.

To też jest perfidne kłamstwo obliczone na manipulację opinią publiczną, żeby się użalała nad kredytobiorcami.
ananalityk / 77.255.6.* / 2015-03-26 16:18
Do Zener
"Filmik Money.pl z Panem Ogórkiem pokazuje suche statystyki - ile...." Otóż nie pokazuje suchych statystyk tylko je fałszuje i manipuluje nimi TO JEST PROBLEM!Dlaczego to robi Pan Ogórek?!W jakim celu?! Komu ma służyć ten notorycznie powtarzany nierzetelny filmik przy każdej sprawie frankowiczów?!Nie zawiera ten filmik żadnej prawdy ,tyko półprawdy zmanipulowane!Prosił Pan bym przedstawił manipulacje tego filmiku wiec to zrobiłem w poście poniżej .I jestem pewien że przy każdej sprawie franka money.pl będzie puszczać go do znudzenia .Po co?!A no po to by niedoinformowanym czytelnikom uświadomić kim tak naprawdę według Pana Ogórka są frankowicze..
Zener / 2015-03-26 19:50
Faktycznie, może i w tym filmiku są zawarte pewne manipulacje socjotechniczne. Jestem w stanie się z tym zgodzić.

Główne przesłanie filmiku jest takie, że prawie wszystkim frankowiczom dobrze się powodzi i nie mają problemów ze spłacaniem kredytów.

Tymczasem jednak pewna grupa frankowiczów (pytanie jak duża) ma problemy ze spłatą kredytu.

Trzeba by zatem pokazać więcej danych bardziej wiernie obrazujących poszczególne grupy frankowiczów (bardziej i mniej zamożne).

Nie można jednak ignorować faktu, że jest również znacząca grupa bogatych i bardzo bogatych frankowiczów (jak pisałem wcześniej ja znam głównie takich). Pomijanie tego faktu też będzie kłamstwem.

Jak również, że jest pewna niewielka grupa frankowiczów, która kredyty zaciągneła wcześniej, około roku 2000 i oni na tym nieźle zarobili (i bardzo dobrze, że zarobili). To są fakty niewygodne dla narzekających frankowiczów i z kolei oni najchętniej by o tych faktach zapomnieli.

Jeżeli rząd będzie podejmował jakieś działania pomocowe, to powinien je skierować przede wszystkim do grupy najbardziej poszkodowanych, a nie do wszystkich frankowiczów ogółem, z których znaczna część takiej pomocy po prostu nie potrzebuje.
ananalityk / 77.255.6.* / 2015-03-27 10:01
Miło mi że zauważył Pan manipulacje w tym filmiku ,oto mi chodziło by ludzie zdawali sobie sprawę z manipulacji jakiej dopuszczają się pośrednio i bezpośrednio banksterzy.Jeśli chodzi o rynek kredytów hipotecznych i nieruchomości w latach 2004-2013 mieliśmy do czynienie z klasyczną spekulacją .Bańka na kredytach frankowych urosła do takiego absurdu że budując dom w 2004 roku dziś trzeba by mieć 3 takie domy by pokryć zadłużenie .Oczywiście dziś ci ludzie życie przegrali a ęksperci wmawiali im że jak nie wezmą to życie przegrają .I niech się nikt nie łudzi z tych co mają kredyt że ktoś im pomorze !Jedyne działania na jakie pozwolą banksterzy to takie które będą podtrzymywać życie tych niewolników .Żywy niewolnik płaci martwy nie .Największą zmorą dla banksterów jest upadłość konsumencka będą robić wszystko by ją utrudniać.ŻADNYCH DOPŁAT ŻADNYCH PROGRAMÓW NAPRAWCZYCH -TYLKO BANKRUCTWA ,to najlepsza najzdrowsza forma czyszczenia ryku ze śmieci spekulacyjnych !!!
ananalityk / 77.255.6.* / 2015-03-25 21:17
kim naprawdę są frankowicze? sugestywne pytanie w tytule ma wpłynąć na odbiorcę i jego pogląd o frankowiczach -manipulacja uogólniająca daną grupę .Ile ludzi ma problem ze spłatą kredytu hipotecznego we franku ?13200!Manipulacja danymi polega na złym pytani - ci ludzie już nie są w stanie spłacić ten kredyt .Sugerowanie że jeden z 13 najbogatszych Polaków może spłacić swoim majątkiem te kredyty ma na celu umniejszenie problemu z tymi 13200 bankrutów i sprowadzenie go do rangi mało istotnego -ewidentna manipulacja widzem.Następna ewidentna manipulacja polega na zestawieni całkowitej liczby kredytów i opłat nie regulowanych terminowo z kredytami niespłaconymi i pominięcie w nim faktu że lwią część z tych 2 730 000 stanowią frankowicze dla których rata za hipotekę to priorytet .Wszystkie kredyty hipoteczne niespłacone to 3,1% , w tym prawie połowa to frakowicze 1,4%." ..Łatwo policzyć..".Następna manipulacja -nić się nie da policzyć jak KNF nie podał danych!Przyjęcie danych za rok 2011 jest selektywne i nie oddające pełnego obrazu o zaciągniętych kredytach we franku-totalna manipulacja !No i teraz spójrzmy na portfel Pana Ogórka : mamy tutaj narysowany cienki portfel ze złotówkami ....C..h.....wiemy o nim ale zaraz na podstawie tej twardej danej statystycznej dowiemy się ile ma frankowicz w portfelu ,no i po drugiej stronie równania wyskakuje nam cudownie 18%+ i jeszcze na potwierdzenie tej twardej danej po prawej wyskakuje na -77%-wniosek cieniutko oj bardzo cieniutko z rzetelnością w statystyce Pana Ogórka !Na koniec jeszcze jedna liczba o rodzących się chłopcach o imieniu Franek!Jak powszechnie wiadomo z badań socjologicznych ,wizerunek dzieci wywołuje pozytywny nastrój i łagodne skojarzenia !Cel osiągnięty -problemy z nabitymi w produkt finansowy jakimi były wciskane na siłę przez ękspertów KREDYTY WE FRANKU -po prostu nie ma lub jest marginalny i dotyczy zaledwie 953 000 obywateli i ich rodzin!!
nick238 / 176.111.116.* / 2015-03-25 23:09
Z każdym postem się kompromitujesz. Jak w sprawie kredytu to walicie głąba, zasłaniacie się niewiedzą a tu raptem tak błyskotliwa analiza wypowiedzi. Zastanówcie się czy jesteście debilami czy cwaniakami. Dla mnie sprawa oczywista. Pozdro.
ananalityk / 77.255.6.* / 2015-03-26 08:45
Po pierwsze nie mama żadnych kredytów ani na firmie ani na chacie!Po drugie nie jestem ani za bankami ani za ofiarami które korzystają z tych sklepików z marzeniami !Ja tylko pokazuję jak można manipulować socjotechnikami by ludzie myśleli tak jak tego oczekuje manipulant !Jak widać po Twoim wpisie -"Zastanówcie się czy jesteście debilami czy cwaniakami. Dla mnie sprawa oczywista. Pozdro. " -pranie mózgu przynosi efekt!Jesteś podatny na sugestie i pewnie łatwo im ulegasz ,niczym się nie różnisz od debila frankowicza i cwaniaka frankowicza .Zarówno pierwszemu jak i drugiemu banki stworzyły iluzje korzystnego zakupu produktu finansowego jakimi są długo terminowe kredyty frankowe!! Pozdro.
fanczeska / 83.142.193.* / 2015-03-25 12:34
sędzina spękała i tyle....
obserwator1 / 2015-03-25 12:17
jaki rząd taki sąd !!a Polaków już sprzedali . Jeszcze lasy i kolej i PO Polsce !
alina4 / 2015-03-25 11:37
A czego on się spodziewał? Ze bank zrezygnuje ze swojej chciwości i przyzna się do dymania klientów? Nie za władzy PO !!!
Zener / 2015-03-25 11:45
A czego on się spodziewał?
Że sąd mu uwierzy, że nie wie, co to jest ryzyko kursowe skoro pracuje jako międzynarodowy przedstawiciel handlowy rządu hiszpańskiej prowincji Aragonia?
Na pewno nie za rządów zdrowego rozsądku.
Sekator237 / 31.0.0.* / 2015-03-25 11:22
A ja ich pozwę bo nie dali mi kredytu w rublach.
ibot / 62.233.246.* / 2015-03-25 11:22
Brawo sąd. Szczytem bezczelności jest iść do sądu z podpisanym przez siebie dokumentem z żądaniem jego uniewaznienia, bo się warunki rynkowe na mniej korzystne zmieniły. dobrze, że będzie ponosił koszty - bo społeczeństwo nie może opłacać kosztów takich bezczelnych akcji.
Zener / 2015-03-25 11:18
Myślę, że całęj sytuacji winna jest Redakcja serwisu Money.pl.

Gdy w 2006 r. różne instytucje, w tym Stowarzyszenie Banków Polskich i Komisja Nadzoru Bankowego, próbowały ostrzegać przed zaciąganiem kredytów w walutach obcych, na łamach Money.pl pojawił się szereg artykułów krytykujących to posunięcie i wzywano do protestów społecznych.

M.in. pisano:

"Komisja Nadzoru Bankowego chce utrudnić Polakom kupno mieszkania. Jak wyliczył portal Money.pl, nawet 70 tys. rodzin rocznie nie będzie mogło otrzymać kredytu hipotecznego [w CHF], choć bardzo by chciały..."

http://www.money.pl/banki/protest/

W związku z tym proponowałbym wnieść pozew przeciwko Money.pl, jako że przez swoje działania serwis przyczynił się do lekceważenia ryzyka kursowego i jeszcze większego napędzenia popytu na kredyty w CHF.
do początku nowsze
1 2 3 4 5

Najnowsze wpisy