FranekzŁapanek
/ 82.160.130.* / 2015-03-09 18:35
Czytać umowy, myśleć, liczyć się z komplikacjami, spodziewać się wszystkiego. Dawni hurraoptymiści teraz płaczą ... Prawda jest taka, że w obcej walucie kredyty wolno brać wtedy, gdy jest niemal pewne, że rodzima waluta będzie się umacniać. Ponadto taki kredyt powinno się brać na krótki okres, więc odpada tutaj właściwie mieszkaniowy dla przeciętnie zarabiającego. Jestem jednym z wielu, którzy mogli wziąć mieszkaniowy we frankach ale rozum podpowiadał, by brać w takiej walucie w jakiej zarabiam. W obcej walucie to sobie mogę spekulować krótkoterminowo na mniejszych kwotach. Szkoda mi was troszkę, frankowicze ale tylko troszkę, bo mogliście się sugerować niepewnością i ryzykiem kursowym. Nie zrobiliście tego, są konsekwencje, z którymi trzeba było się liczyć.