Daljana
/ 109.232.30.* / 2015-03-09 15:00
Problem z niektórymi ludźmi polega na tym,że nie widzą niczego poza własnym nosem i własnym interesem i "nie chcą" obiektywnie spojrzeć na całość. A nie chcą m.in. z powodu zawiści, że komuś może się poprawić i może np. wygrać z bankiem.Zawiść jest podstawową motywacją i nie pozwala na sprawiedliwe osądzenie wszystkiego - pali jak ogień i to tym ogniem ludzie się zajmują przede wszystkim, ale to tylko pokazuje ,jakie jest ich serce.Sprawiedliwość nie ma względu na osobę i nie kieruje się uprzedzeniem.
Chciałabym bardzo, żeby nasz naród i państwo kierowało się sprawiedliwością.Przy tak olbrzymiej ilości chrześcijan w Polsce dziwi bardzo, że nie można wśród ludzi w praktyce zobaczyć słów Jezusa Chrystusa, aby miłować swego bliźniego, jak siebie samego, i żeby czynić innym to, co byśmy chcieli, żeby oni nam czynili.
Pamiętam jak rządy D.Tuska zaczęły się od mszy, gdzie większość członków rządu modliło się i żegnało i tak zapadło mi to w pamięć.
No ale niestety modlić się publicznie, a prawdziwie słuchać i wykonywać słowa Jezusa, to dwie zupełnie inne rzeczy.
Smutne to okrutnie, bo jesteśmy taką wydmuszką bez treści w środku(a naprawdę to ze zbukiem w środku), a jak wiele mogłoby się zmienić, gdybyśmy wszystko ułożyli tak jak trzeba!