Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kredyty we frankach. Spłacasz, a dług rośnie

Kredyty we frankach. Spłacasz, a dług rośnie

Wyświetlaj:
maania / 62.87.242.* / 2011-06-06 10:25
Jak czytam takie artykuły to zimne poty mnie oblewają. Zaczynam myśleć o kupnie mieszkania ale teraz to już kompletnie nie wiem jak mam się do tego zabrać.
skubidubi / 78.133.163.* / 2011-06-06 11:13
Najważniejsze to porozmawiać z kimś kto się na tym zna ale nie ma interesu żeby skierować cię do konkretnego banku. Pogadaj z koleżanką po ekonomii niech ci nakreśli wszystkie możliwe scenariusze i powie dlaczego "przez 30 lat spłacam dwa razy tyle co pożyczę" to totalna bzdura.
oporny na wmawianie / 77.252.223.* / 2011-06-06 11:54
totalna bzdura, bo musiałbyś znaleźć kredyt na 3% (wliczając w to wszelakie opłaty), by zmieścić się w tej dwukrotności.
skubidubi / 78.133.163.* / 2011-06-06 12:45
Widzisz? Już się taki znalazł co nie wie o co chodzi. Takich ludzi nie słuchaj (deklarujących się jako odporni na wmawianie).
oporny na wmawianie / 77.252.223.* / 2011-06-06 14:31
a ty co, robisz w branży?
gordon gekko junior / 83.6.156.* / 2011-06-06 10:13
Stawiam teze ze kurs franka przez wiele lat nie
bedzie juz znacząco niższy niż obecnie,
a moze byc duuuzo wyzszy (nie znam gornej granicy,
ale moze to byc ok. 4.50). Dlaczego tak twierdze?

Rozwazmy taką sytuację:

--- kurs chf do pln w styczniu 2005 r. - 2,64
(wybrana data specjalnie sprzed banki kredytowej w
calej Europie Srod-Wsch.). Łączna inflacja w
Szwajcarii od 01.2005 do 01.2011 - 4,5%

---- kurs chf do pln w maju 2011r. - 3,22.
Lączna inflacja w Polsce w tym samym okresie:
14,5%

Uwzględniając WYŁĄCZNIE inflację (nie uwzględnia
to wieloletnich ruchów spekulacyjnych) kurs franka
do PLN powinien teraz wynosić: 2,90.

Wniosek: Każdy, kto kupił mieszkanie na kredyt we
franku szwajcarskim po styczniu 2005 roku kupował
je przy znacznie ZANIZONYM KURSIE FRANKA czyli
kurs ponizej 2,65. Szczyt zanizenia kursu mial
oczywiscie miejsce w okresie letnim 2008 roku.
Potem w wyniku zawirowań na rynkach frank zaledwie
powrócił do swojego STANU RÓWNOWAGI jako
bezpiecznej waluty rezerwowej całego świata.
Stan równowagi na dziś pomiędzy stabilną i
przewidywalną walutą helwetów a polską złotówka
wynosi 2,90

Mowi się teraz w mediach ze "frank się chwilowo
bardzo umocnił".
Ja mówię, ze to bzdura aby uspokoić dziesiątki, a
może setki tysięcy ludzi.

Ani *chwilowo*, ani *bardzo*.

Umocnił się *na dłużej* i w dodatku jeszcze to jest niewielkie
umocnienie. Zalóżmy ze za rok-dwa lata umocni się
sztucznie o tyle samo, o ile wcześniej sztucznie
się osłabił (co, niemożliwe??). Osłabienie było o
ok. 20%, z 2,65 na 2,00.
No to teraz umocnienie o 20% od obecnej ceny
rownowagi 2,90. No to daje kurs chf do pln na
poziomie ok. 3,50. Być może przez kilka lat.

I to jest prawda o kedytach we frankach, ktore
miały mieć trochę mniejsze raty.
u la la / 77.113.169.* / 2011-06-06 15:23
3,50 a może 4,50 za franka - pewnie że tak. A wiesz może kiedy będzie kolejny koniec świata?!
velandil / 2011-06-07 08:54 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)

wiesz może kiedy będzie kolejny koniec świata?

Pewnie gdy się okaże, że frank jednak staniał :P
Bynio11 / 193.108.194.* / 2011-06-06 10:11
Nie wiem czaemu cały czas wiekszosc ludzi odnosci się do wysokości rat kredytu na dzień dzisiejsze trzeba oddac do banku wiecej kapitału chodzi o całkowity koszt kredytu. Mydlenie oczu że w złotówka rata jest 20-30% wyzsza nie zmienia faktu że na ddzień dzisiejszy przy 200 tyś zł kredytu we frankach musisz oddac 250 tys. przy całkowitej spłacie.
dfslkjhg / 193.41.230.* / 2011-06-06 10:43
Biorąc pod uwagę infalcję i to że średnio spłacamy kredyt w PLN w 12 lat, to wyjedzie i tak dużo taniej kredyt w PLN niż w CHF. Bo w CHF rata niższa, ale kapitału więcej, więc okres odsetkowy to około 25-30 lat. Tak naprawdę to wygrały osoby które zaciągnęły w ostatnich latach kredyt w PLN. Nie wspominam o dramatach w CHF ludzi, którzy chcą teraz sprzedać mieszkanie i kupić większe czy w innej lokalizacji.
Lysy 25 / 77.255.167.* / 2011-06-06 10:11
Za jakieś 2 lata frank z pewnością będzie tak po 6 PLN.

Nie ma to jak kredyciarzem być...
jq / 192.193.245.* / 2011-06-06 09:27

frank będzie się systematycznie osłabiał i za kilka miesięcy będzie kosztować 3,1 złotego.


To jakis propagandowy tekst normalnie!

Trzymanie ludzi w nadzieji zeby sie nie zbuntowali. Inaczej lud skierowalby swoj gniew na banki ktore kasuja wysokie prowizje a tak moze przekierowac ten gniew na zlego franka, ktory byc moze niedlugo sie wkoncu oslabi...
marian z gdańska / 83.5.109.* / 2011-06-06 08:55
Kiedy blisko dwa lata temu starałem sie o kredyt, wybrałem franki bo rata wynosiła 2400zł a w naszej walucie prawie 3000 zł. W ciągu tych 45 miesięcy max rata jaką zapłaciłem wynosiła 2770 zł. Być może, w tym miesiącu będzie to 2850, ale to i tak mniej niż 3000zł, gdybym kredyt wziął w naszej walucie
hkgjfd / 193.41.230.* / 2011-06-06 10:51
1. Ile masz to spłaty kapitału? Czy możesz swobodnie wyjść z tego kredytu?
2. Co zrobisz jak LIBOR wzrośnie?
3. Osoba która ma kredyt w PLN za jakieś 10 lat go spłaci, Ty będziesz bują się z CHF przez kolejne 28 lat. Fakt rata niższa o 500 zł, ale policzy ile to jest dodatkowe 18 lat x rata 2600 zł. Osoba w PLN już zapomni dawno o kredycie.
adela__ / 83.5.109.* / 2011-06-06 12:09
nie za bardzo rozumiem dlaczego osoba mająca kredyt w PLN ma go spłacić o 18 lat wcześniej niż gdyby go wzięła w CHF, czyżby w nagrodę, że wierzy w polską walutę? Nie znam takich zapisów
rollin / 193.41.230.* / 2011-06-06 12:23
Inflacja + systematyczna spłata kapitału bez ryzyka walutowego.

Brałem kredyt w 2008 w wysokości 400 000 PLN na dzisiaj z małymi nadpłatami ma do spłaty ~350 000 PLN, kolega brał w CHF i mimo większych nadpłat ma do spłaty ~560 000 PLN. Jak dobrze pójdzie to ja spłacę kredyt w następnych 6-8 latach. Kolega płaci rate i czeka na odpowiedni kurs - pytanie czy się doczeka?
zen_z_mpl / 83.5.109.* / 2011-06-06 13:36
czyli gdybyś brał go we frankach to byłoby jakieś 130 000 CHF i dzisiaj miałbyś do spłaty około 114 000 CHF co faktycznie to teraz wynosi 398 000 PLN. Ale przecież powinno nas interesować ile rat mamy jeszcze do spłacenia, rat jednak nadal tańszych niż gdyby kredyt był w złotówkach. Takie przeliczanie "na aktualną chwilę" nie ma najmniejszego sensu, no chyba, że kolega ów chce kredyt przewalutować, ale aż tak nierozsądny to chyba nie jest, chociaż i tacy zdarzają się?
adela__ / 83.5.109.* / 2011-06-06 12:53
Przypuśćmy, że pan Marian z Gdańska ma 200 rat stałych do spłacenia. Przy kredycie w CHF musi zapłacić przy obecnym kursie około 200X2.800=560.000zł , a jak pisze, w złotówkach płaciłby po 3.000 zł za ratę, czyli 200x3.000=600.000zł. Różnicę widać. Z inflacją nie kalkulowałbym, bo jeśli ta wzrośnie to RPP zwiększą stopy procentowe, więc i rata w złotówkach też wzrośnie. Widać więc, oczywiście w sporym uproszczeniu, że mając kredyt w CHF wychodzi na swoje, a szansa, że CHF spadnie jest jednak duża.
squun / 78.133.227.* / 2011-06-06 09:19
tylko że artykuł nie dotyczy ciebie a ludzi, którzy wzięli kredyt a mieli ledwo na niższą ratę we frankach, a teraz nie mają na wyższą ratę we frankach, nie mówiąc już o racie w złotówce.
Cr / 83.29.184.* / 2011-06-06 10:59

tylko że artykuł nie dotyczy ciebie


Artykuł chyba dotyczy wyłącznie jego autora, jak już pisałem nie raz, money.pl w kółko pisze o jednym przypadku kredytu. Popieram mariana, też mam kredyt w CHF. Jest raz taniej, raz drożej, ale zawsze mniej niż w PLN. LIBOR-em nie trzeba się przejmować, w PLN jest WIBOR i jest wyższy.
acb / 134.155.24.* / 2011-06-06 08:46
Przecież ,,frankowcy" i tak oszczędzają w porównaniu z tym jakby wzięli kredyt w PLN. Znajomy 3 lata temu spłacała po 900 zł około 400chf, dziś płaci 1300 narzeka a zapytałem się ile by dziś spłacał w złotówkach? 1600 więc mówię, że i tak jest do przodu, chociaż do końca spłacania kredytu okaże się jaki będzie bilans. Przecież jak brali ludzie kredyty to wszyscy mówili o ryzyku kursowym, ludzie myśleli, że CHF zawsze bęzie za 2,60 lub niżej a dziś nagle wielkie larum , że frank jest drogi-sami to wybrali. I tak oszczędzają na spłacie w porównaniu z kredytyem w złotówkach.
squun / 78.133.227.* / 2011-06-06 09:21
chodzi o to że ich W OGÓLE nie było stać na kredyt ani w złotówkach ani we franku. I teraz kiedy rata wzrosła zaczyna się lament!
NoO / 153.19.51.* / 2011-06-06 08:03
Nie wiem o jakim spadku piszą ci analitycy. Ja tam widzę piękny trend w górę od końca marca. A wypowiedzi w stylu "Będziemy mieli do czynienia z wahaniami, ale w najbliższych tygodniach frank nie przebije granicy 3,30 zł" to najgłupsza rzecz w jaką można wierzyć robiąc jakiekolwiek inwestycje. Trend się skończy kiedy się skończy, a bariery nie są wcale takie magiczne jak twierdzą analitycy.
arch / 2011-06-06 08:28 / Tysiącznik na forum

A wypowiedzi w stylu "Będziemy mieli do czynienia z wahaniami, ale w najbliższych tygodniach frank nie przebije granicy 3,30 zł" to najgłupsza rzecz w jaką można wierzyć robiąc jakiekolwiek inwestycje

... konieczna jest POlityka utrzymywania ludzi wstanie głupoty , -Mao ..

Niestety niedługo zobaczymy poziomy 3,44 3,45 i to tez może nie być koniec .
wojens / 109.243.20.* / 2011-06-06 08:33
Jest jakiś obowiązek brania kredyty w walutach obcych?
arch / 2011-06-06 08:58 / Tysiącznik na forum
wojens

" KAŻDY KILOGRAM OBYWATELA Z WYŻSZYM WYKSZTAŁCENIEM SZCZEGÓLNYM DOBREM NARODU " Miś-Bareji .
..
~Jan / 95.50.107.* / 2011-06-06 07:36
Kiedyś ludzie stracą cierpliwość i powywieszają oszukańczy bankierski kartel z Paryża, Londynu i Nowego Jorku na latarniach. Tak mi się coś zdaje, chociaż sam pacyfistą jestem.
squun / 78.133.227.* / 2011-06-06 09:22
a może trzeba było kupić trochę franków jak był po 2zł ???
Teraz by sprzedali po 3,3 (?) ni zrekompensowali sobie wyższą ratę!
wojens / 109.243.20.* / 2011-06-06 07:55
Zamiast emocji ruszyć mózgami. Zamiast wieszania poradź biedakom, żeby brali kredyty w walucie w której zarabiają. Zamiast patrzeć daleko , na Paryż, Londyn czy NY patrz lepiej w granicach wlasnego nosa. Czlowiek nawet ambitny nie powinien wykraczać poza wlasne możliwości i kimpetencje.
velandil / 2011-06-06 09:37 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
(...) poradź biedakom, żeby brali kredyty w walucie w której zarabiają
Tak, poradź biedakowi, żeby wziął kredyt z ratą kilkaset złotych wyższą :P
Jak myślisz, dlaczego ludzie mniej zamożni nie kupują drogich sprzętów, które mogą działać bezawaryjnie kilkukrotnie dłużej niż te najtańsze, co w efekcie wyniesie ich taniej (bo kupią jeden drogi ale solidny, zamiast kilku tańszych)? Bo dla nich kalkulacja jest prosta - wydać jednorazowo 2000zł, czy 1000zł. Podobnie w przypadku kredytu. Jak zobaczą, że rata kredytu złotówkowego wyniesie ich 1500zł, podczas gdy we franku tylko 1000-1100zł, to jak myślisz który wybiorą?
Sedno problemu tkwi w tym, że kredyt walutowy jako produkt niebezpieczny dla zwykłego zjadacza chleba powinien być odpowiednio zabezpieczony - jak kogoś nie stać na kredyt w PLN, to tym bardziej nie powinien dostać kredytu walutowego, bo taka osoba nie udźwignie potem przy spłacie wahań kursowych. Teraz już mniej więcej tak to funkcjonuje, ale w okresie najtańszego franka łatwiej było dostać kredyt frankowy niż złotówkowy i banki robiły to z premedytacją żeby nałapać jak najwięcej owiec do późniejszego strzyżenia.
alozno / 89.126.6.* / 2011-06-06 10:18
..no i sprawa jasna. Niestac mnie wiec nie place. Ktos tez musi poniesc odpowiedzialnosc za to ze mi wogole dali ten kredyt.
lepiej za dużo nie wiedzieć? / 46.113.180.* / 2011-06-06 08:04
Wojens ma rację:
„Dobro społeczeństwa wymaga, aby wiedza ludu nie przekraczała jego zajęć” – La Chalotais.
wojens / 109.243.20.* / 2011-06-06 08:27
Ten cytat nie pasuje kompletnie do tego co ja napisalem. Możliwości czlowieka są tym wieksze im większa jest jego wiedza. Nie wiem co za filozof ukul taka teorię, że czlowiek dąży do niekompetencji. I to tylko chcialem powiedzieć.
Autor Autor / 212.160.219.* / 2011-06-06 10:11
jaka wiedza? Rabuńczy kapitalizm polega na złodziejstwie, nie wiedzy. Gdyby tak było profesorowie by byli milionerami, nie któzy są bo nie problem im polecić np na TV Pasty do zębów z Chin która zabiła około 30 ludzi w Kanadzie.
Jednak właśnie wiedza nie których powstrzymuje od "zarabiania", bo nie chcą miec krwi na rękach.
Andiii 5 / 83.31.82.* / 2011-06-06 07:16
Co jakis czas są skoki walut ,cen złota ,ropy naftowej .Robi sie to po to aby pewna grupa krwiopijców mająca na to wpływ zarobiła.Frank wroci do swojego normalnego poziomu.
Łowca lamerów / 81.210.27.* / 2011-06-08 10:51
Też tak uważam. Inwestorzy w ostatnich dwóch latach mieli wiele okazji do panikowania i wymieniania swoich walut i papierów wartościowych na CHF. Kto miał spanikować, ten już dawno spanikował. Teraz mają w kieszeni wyłącznie CHF, który jest nisko oprocentowany. Naturalnym ruchem będzie pozbycie się CHF i inwestycja w coś bardziej dochodowego.
de vi / 193.41.230.* / 2011-06-06 08:24
Normlany poziom CHF czyli 3,5 zł
Andiii 5 / 83.31.82.* / 2011-06-06 07:16
Co jakis czas są skoki walut ,cen złota ,ropy naftowej .Robi sie to po to aby pewna grupa krwiopijców mająca na to wpływ zarobiła.Frank wroci do swojego normalnego poziomu.
squun / 78.133.227.* / 2011-06-06 06:55
polak łyka haczyk jak pelikan!
ob-ser-wator / 46.113.180.* / 2011-06-06 08:08
Małe sprostowanie: Pelikany łykają ryby, a Polak jest oszukiwany.
wojens / 109.243.20.* / 2011-06-06 08:30
Polak podejmuje decyzję o walucie w jakiej birze kredyty. Jeśli juz to sam się oszukuje. Trzeba się nauczyć tego ze sami ponosimy konsekwencje za wlasne decyzje.
velandil / 2011-06-06 09:59 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
sami ponosimy konsekwencje za wlasne decyzje.

Owszem, ale jest jeszcze druga strona medalu - produkt niebezpieczny powinien być odpowiednio zabezpieczony. Tak jak żrący środek chemiczny ma zamknięcie zabezpieczające przed otwarciem go przez dzieci, tak samo kredyt walutowy powinien być niedostępny dla ludzi z niską zdolnością kredytową. Celowo zastosowałem takie porównanie, bo w sprawach finansowych zwykli ludzie są jak dzieci. Sytuacja, która miała miejsce w największym boomie kredytów "frankowych" jest niedopuszczalna, bo ludzie nie posiadający zdolności kredytowej na kredyt złotówkowy dostawali wyższe kredyty we frankach. I odpowiedzialność za obecną sytuację ponoszą banki dając kredyty walutowe ludziom ze zdolnością kredytową "na styk", bo doskonale wiedzieli, że po skoku kursu franka kredytobiorca stanie się momentalnie niewypłacalny.
Drewnis / 212.160.173.* / 2011-06-06 10:56
A ja mam takie pytanie dlaczego gdy kurs CHF był niski banki chętnie dawały w tej walucie kredyt a teraz gdy jest wysoki to już nie chcą dawać?
Bo muszą na nich zarobić. A dla tych wszystkich psełdo matematyków. Jak ktoś kupował mieszkanie w celach spekulacyjnych i w dodatku w kredycie w CHF to ma teraz problem bo się przeliczył. Jadnak jeśli ktoś brał kredyt ze świadomością że będzie go spłacał prze najbliższe 30 lat to wybierając CHF wybrał dobrze. Bo jeśli przed 30 lat będę co miesiąc spłacał 1500 pln zamiast 1600 to sumasumarum i ta zapłacę mniej.
velandil / 2011-06-06 11:05 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Właśnie dlatego, że banki chętnie zarabiają na wszystkim co się da, powinny być nadzorowane. Dlatego też istnieje ustawa antylichwiarska uniemożliwiająca udzielanie kredytów z nadmiernie wysokim (czyt. lichwiarskim) oprocentowaniem. Zabezpieczenie kredytów walutowych powinno istnieć z tego samego powodu. Pamiętaj, że bank zawsze zarobi, nikt inny nie zadba tak dobrze o własny interes. Zwykły klient w konfrontacji z bankiem zawsze jest na straconej pozycji.
skubidubi / 78.133.163.* / 2011-06-06 08:27
O jakim oszustwie mówisz?
squun / 78.133.227.* / 2011-06-06 09:16
np. u kursie branym z kosmosu przy przeliczaniu waluty na złotówki!
skubidubi / 78.133.163.* / 2011-06-06 09:28
Gdzie tu oszustwo skoro od początku było jasno powiedziane że tak właśnie będzie?
squun / 78.133.227.* / 2011-06-06 09:55

powiedziane że tak właśnie będzie?


czyli jak ?

NA JAKIEJ PODSTAWIE jest wyliczany kurs franka przy spłacie raty ???
skubidubi / 78.133.163.* / 2011-06-06 11:04
A bo ja wiem ja go sobie bank wylicza. Może bierze w sufitu. Ale to już problem osoby zaciągającej kredyt, mogła się zawczasu dowiedzieć. Oczywiście po co, póki było tanio to nikogo to nie obchodziło, teraz nagle święte oburzenie.
ixi / 79.191.82.* / 2011-06-06 10:22
Należy sobie postawić pytanie, czy winien jest ten , kto wziął kredyt, czy winnna jest instytucja finansowa, która tego kredytu udzieliła?
Inne pytanie, kto spowodował kryzys? Ci którzy brali kredyty, czy ci co spekulowani na rynku nieruchomości?
Mamy do czynienia z grupami kapitałowymi, które bez wzgledu na to czy kryzys jest czy go nie ma wychodzą na swoje. Dlaczego wychodzą na swoje? Ponieważ są w stanie kreować rzeczywistość dysponuja w zasadzie nieograniczopnymi srodkami.
pesymissta / 178.73.14.* / 2011-06-12 19:27
Taka to już szara rzeczywistość, dopóki nie znajdą lepszej stopy zwrotu gdzie indziej to będą, spijać tę śmietankę. I jako kredytobiorca w CHF też mogę sobie tylko chcieć niżeszego kursu franka ... a on i tak może jeszcze wzrosnąć!
Pytanie tylko w którym momencie te spekulacje się przegrzeją i gdzie coś się w końcu sypnie tj. Lehman Brothers ... a wtedy kolejny kryzysik gotowy ... i spekulanci też to odczują w portfelach, a może nawet jeszcze boleśniej, bo od większych kwot bardziej boli.
A tak swoją drogą to wszyscy krzyczą że jest tak źle, a na wakacje to daleko w świat lecą ...
1 2 3
na koniec starsze

Najnowsze wpisy