MN4
/ 212.109.148.* / 2012-02-03 07:28
Aj, waj. Powstała nowa partia. Wydaje się to niemożliwe, bo do tego potrzeba duuużo pieniędzy, ale przykład Obamy pokazał, ze wystarczy internet.
Są ludzie (w chmurze) zakręceni wokół jakiegoś tematu, mają środki komunikacji i każdy z nich chce (i może) poświęcić trochę czasu, albo 1 dolara (jak u Obamy) i mamy organizację. Jeżeli jeszcze okaże się, że ludzie ci czują, że ogranicza im się potrzebę ekspresji, ich przestrzeń życiową, a skostniały system partyjny wygląda na zabetonowany, to z przyjemnością go rozwalą.
Nie chodzi więc o piractwo, ani o ustawy bez konsultacji, ani o Unię, ani nawet o kryzys. Po prostu następuje kolejna Wiosna Ludów. Ludzie czują, że mają możliwości, a władza za nimi nie nadąża.