Jeśli TVP nie jest wstanie utrzymać się z reklam ,które emituje prawie na okrągło to znaczy ,że nie powinna funkcjonować , ponieważ nie radzi sobie finansowo .
Zaś obowiązkowa opłata abonamentowa powinna być zniesiona na rzecz opłaty dobrowolnej .

Ja nie chcę oglądać "misji" a poza tym oferta programowa nie różni się jakościowo od oferty TVN, która radzi sobie dobrze bez abonamentu. TVP jest po prostu nieefektywna, to wór bez dna i ja nie chcę do niego dokładać.

Polskie radio i telewizja realizuje programy polityczne i reklamowe i za to ma ją płacone przez zleceniodawców , dlaczego społeczeństwo ma płacić jeszcze raz za coś co już zostało opłacone ? Po za tym reklama i głupawi politycy to nie są programy do oglądania za które społeczeństwo musi płacić , właściwie to nikt nie powinien płacić za taki chłam który kręcą niezbyt rozgarnięci twórcy tychże programów , a telewizja i radio dawno przestały spełniać rolę mediów społecznych , bo jak wyżej wspomniałem są na usługach biznesu oraz polityki i to oni niech im płacą . Natomiast taki radio-komitet ( KRRiT) o korzeniach PZPRowskich powinien być dawno zlikwidowany jako szkodliwy i pasożytniczy twór który wykonuje wiele zlej nikomu nie potrzebnej roboty
Znalazł sie jeszce jeden co babcie prądem straszy , czy zawsze bedzie tylu idiotów w tym kraju????

Tutaj kolejny kwiatek swiadczacy o "normalnosci" w tuskolandzie:
"...Można uderzyć dziennikarza na sali sądowej i uniknąć konsekwencji. Tak orzekł sąd w sprawie wytoczonej przez Ryszarda Szołtysika uderzonego przez prezesa Instytutu Lecha Wałęsy Piotra Gulczyńskiego.

Prezes Instytutu Lecha Wałęsy Piotr Gulczyński uderzył dziennikarza na sali sądowej. Stało się to tuż w 2008 r. po zakończeniu rozprawy jaką były prezydent wytoczył reżyserowi Grzegorzowi Braunowi. Szołtysik wystąpił później na drogę sądową przeciwko Gulczyńskiemu.

Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie wydał orzeczenie w tej sprawie. Okazuje się, że to uderzony reporter zapłacić ma 2400 zł Gulczyńskiemu tytułem zwrotu kosztów sądowych. Sędzia Danuta Kowalik stwierdziła, iż cios został zadany przez Gulczyńskiego nieumyślnie. Nieumyślność sąd oparł na stwierdzeniu, iż pozwany i powód nie znali się wcześniej. W interpretacji sądu uderzenie reportera to „ruch odsunięcia kamery”. W uznaniu, że Gulczyński dopuścił się pewnego rodzaju „niechlujstwa”, sąd nakazał mu napisanie listu do Szołtysika, w którym ma go przeprosić. Sąd oddalił też zadośćuczynienie finansowe, którego domagał się dziennikarz. – Jestem w szoku – mówił nam po wysłuchaniu wyroku Szołtysik. – Nie spodziewałem się, że w tej sprawie może zapaść taki wyrok – stwierdził. Zapewnił, że będzie się odwoływał.

W 2008 r. niezależny dokumentalista Ryszard Szołtysik filmował wychodzących z sali po procesie sądowym, wytoczonym przez byłego prezydenta reżyserowi. Wówczas Gulczyński nagle podszedł do niego i uderzył w twarz. Reporter z rozciętą wargą i zranioną brodę trafił na ostry dyżur. Nie zareagowała ani znajdujący się w sądzie policjanci, ani sam Lech Wałęsa. Gulczyński nie został nawet wylegitymowany, spokojnie opuścił budynek sądu w towarzystwie byłego prezydenta. Po wszystkim sprawę z urzędu podjęła prokuratura. Postępowanie jednak szybko umorzono. Szołtysik postanowił więc dochodzić zadośćuczynienia wykorzystując tryb prywatnego oskarżenia.

..."

ZAKODOWAĆ i zobaczycie ilu ludzi rzeczywiście chce oglądać TVP ......albo dogadać się (jak się przespało) z platformami cyfrowymi CP&N&C+

osobiście nie mam nawet w planach kupna odbiornika telewizyjnego więc mnie to wali - Telewizja jako taka mnie nie interesuje wogóle

A ja mam inny pomysł. Skoro firmie nie wystarcza na działalność to powinna ciąć koszty. Pierwsza sprawa koszty wynagrodzenia. Po co płacić tym pseudocelebrytom taką kasę. Za udział w durnowatych reklamach dostają po kilka milionów złotych. Odciąć ich od kasy to i poziom nadawanych programów się podniesie. Zostaną tylko ci którym naprawdę zależy na sztuce, kulturze itp. zostanie prawdziwa misja, a nie podupadłe gwaizdeczki świecące tyłkami po to zeby się wybić. Kiedyś liczył się produkt, teraz liczy się marketing. Nie ważne kim jesteś my cie wypromujemy a ludzie za to zapłacą. Może już czas z tym skończyć. Otóż ludzie nie są już taką ciemną masą i za wszystko Panie Dworak nie zapłacą co im Pan podsunie. Zredukuj koszty, a pozostaną naprawdę tylko ci wartościowi ludzie co chcą i mają co pokazać, a wyrwigrosze odejdą. Taka jest ekonomia - najpierw redukcja kosztów. TVP to nie prywatny folwark.