A mnie wyraz " baba " od lat dawnych kojarzy się bardziej ze wsią niż z miastem. Tak jakoś..... Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem.

Rencista ZUS podlega limitom dodatkowego podlegającego ub. społecznym ZUS przychodu, których przekroczenie powoduje zmniejszenie lub całkowite zawieszenie wypłaty świadczenia.
Rencista KRUS podlega takim samym limitom, ale w jego przypadku zmniejszanie/zawieszanie dotyczy części uzupełniającej renty rolniczej. Nie dotyczy części składkowej.

Tak samo niezaprzestanie dz. rolniczej powoduje zawieszanie cz. uzupełniającej, a nie renty w ogóle. Więc nieprawdą jest ten wymóg by w ogóle uzyskać świadczenie.

Zawieszenie takie dodatkowo nie zawsze jest całkowite.

Przy rencie 'wypadkowej/z powodu zawodowej choroby rolniczej' przez dwa lata od wypadku/zachorowania zawieszenie jest w 50%.
Podobnie, gdy renta jest po prostu rentą okresową.

Jest też kilka okoliczności zawieszenia jedynie w 25%.

Więc dyskryminacja jest tu wielce subiektywna.

Podstawa- art. 28 i 34 ustawy o ub. społ. rolników w nawiązaniu do art. 103-106 ustawy emerytalnej.

no ciekaw jestem, jak nauczyć babcię prowadzić książkę podatkową. mając juedną krowinę, i parę kurek , sprzedała kilka jaj i jakoś przeżyła do następnych marnych zbiorów. marnych bo zaraz nie będzie mogła wywozić naturalnego nawozu taczką na pole bo nowoczesnemu rolnikowi śmierdzi. widzę już te babciunie jak kupują komputery do prowadzenia ksiąg podatkowych i serfujące po internecie by być na bieżąco w naszych polskich nowinkach podatkowych. mówi się o uproszczeniu struktur KRUS. wyjdzie to tak jak z upraszczaniem pitów . z jednedo prostego wyszło jedenaście prostszych, które nie wiadomo kiedy wypełniać. w moim pojęciu uproszczenie powinno wyglądać tak jak za czasów rządów prostych ludzi. przytoczę przykład. działo się to około 50-go roku po wojnie. był u nas taki Baltazar. o 15,00 zebraliśmy się w świetlicy by uzgodnić jak, za co, czym i z czego pobudować stodołę go w PGr-rze by była wskazana. o 20,30 dołączył do nas Baltazar. posiedział jeszcze pół godziny i widząc, że rozmowa nie ma końca, wstał i powiedział " chłopy. co tu dużo godać, jak ni ma o czym godać. stodołę i tak trzeba postawić. jutro zbiórka przy bramie o siódmej rano." i marzy mi się taka prostota działań naszych władz i skuteczność. pozdrawiam

W pelni sie zgadzam i podam inny przyklad "rowniejszej" "rownosci"Otoz jak komus zle,mam na mysli czy to pielegniarki,gornikow,itp,itd to sobiewyjda na ulice bo oni chca pracy i podwyzek!Nauczycieli nie interesuje niz demograficzny,chca pracy i koniec,beda wykladac w pustej klasie ale nic ich to nie interesuje!Bo tak sie wyksztalcila w tym narodzie spokojna do konca zycia teoria siedzenia w jednym miejscu!Ja skonczylem studia techniczne a robie calkowicie cos innego!Czy ktos mnie spytal czy chce pracowac w swoim zawodzie?Musialem sobie poradzic a taka banda wyjdzie grupa na ulice i chocby mieli po dwie lewe rece i nogi to i tak dostana co sie im nalezy!A my dalej bedziemy oplacac rolnikom emerytury i renty,w podatkach dawacna ich doplaty,utzymywac szpitale i leczyc sie prywatnie,budzetowce dundowac 13 i 14-stki i byle do wyborow!!!