Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kryzy w strefie euro to też wina Niemiec?

Kryzy w strefie euro to też wina Niemiec?

Money.pl / 2012-09-21 12:28
Komentarze do wiadomości: Kryzy w strefie euro to też wina Niemiec?.
Wyświetlaj:
alik233 / 195.117.255.* / 2012-09-21 13:36
Bardzo dziwne rozumowanie. Winni są ci, którzy dbają o konkurencyjność własnej gospodarki, a nie ci, którzy postępują całkiem nieodpowiedzialnie, jak kraje południa. Moim zdaniem rozumowanie całkowicie kompromitujące dla wysokiej rangą urzędnika i rozumiem fachowca pana Laszlo Andora. Chyba, że urzędnik mówił w ojczystym języku i został na opak zrozumiany, wiadomo ten węgierski.
Merkantylizm w DE / 80.55.247.* / 2012-09-21 12:28
do towarów z innych krajów: najpierw za wszelką cenę kupują oni Made in Germany a dopiero jesli takowych nie ma; to towary z innych państw. Niby dla nich to dobrze ale dla całej gospodarki UNII_FATALNIE ; stąd nierównowaga a nie z powodu braku płacy minimalnej. Trzeba wreszcie wprowadzić NAKAZ znakowania produktów wytworzonych w Unii MADE IN UE , nie ważne czy w Szwabolandii, Polsce czy Rumunii czy gdzie indziej. To by pomogło...
POLAK 000112 / 212.182.117.* / 2012-09-21 12:54
Po części się zgodzę, ale główna przyczyna kryzysu to fakt, że dotacje idące z UE dobijały tak naprawdę lokalne gospodarki i wprowadzały technologie na których właśnie zarabiały takie kraje jak Niemcy. Owszem dawali kasę ale później drugie tyle zabierali wciskając swoje produkty, rozwiązania itp. i rozwijając przez to własną gospodarkę. Na tym właśnie polega UE - jest rynkiem zbytu dla kilku państw. Przykład Grecji jest oczywisty. Nabrali dotacji gdzie się tylko dało i zlikwidowali do zera własną produkcję poprzez wdrażanie rozwiązań innych, przy tym jeszcze rozbudowali system świadczeń, bo przecież kasa płynęła drzwiami i oknami. I co i popłynęli. A Niemcy by ratować ulokowane kapitały swoich obywateli wymyślili fundusze ratunkowe po to tylko by ich obywatele mogli wycofać swoją kasę z Grecji.

U nas dzieje się to samo. Nakłada się coraz idiotyczniejsze ograniczenia np. emisji spali, likwiduje cukrownictwo, stocznie itp. - nie pozwala się dotować własnych przedsiębiorstw, a innym krajom można np. dawać dotacje na ratowanie banków. Oprócz tego kasa idzie u nas na projekty, których efektywność jest znikoma i przy braku dofinansowania nikt nawet by o nich nie pomyślał.

Wystarczy bo się za bardzo nakręcam...
Fredeusz / 77.113.69.* / 2012-09-21 14:26
Masz rację. Niestety nie jest łatwo w demokracji i z poszanowaniem prawa pomóc słabszym i biedniejszym by nie naruszyć praw silniejszych i bogatszych. Fajnie to widać na przykładzie wschodnich Niemiec. Wpompowano tam gigantyczne pieniądze, za które firmy z zachodu pobudowały infrastrukturę i dodatkowo jeszcze wydrenowały rynek pracy przeciągając do siebie najzdolniejszych ludzi. U nas jest podobnie. Budujemy np. drogę w tzw Polsce B. Przetarg wygrywa firma z tzw. Polski A. Młodzi zdolni też wyjeżdżają na studia do Warszawki i tam zostają. Spróbuj jednak ograniczyć przetarg tylko do firm lokalnych lub spróbuj zabronić wyjeżdżać najzdolniejszym :). Tak więc niestety zmiany muszą raczej zachodzić powoli, ciężką pracą tych co zechcieli pozostać. Próby szybkiego zasypania nierówności tanim pieniądzem z UE kończą się jak w Grecji. Można jeszcze spróbować zrezygnować z demokracji i równości praw, ale w takim przypadku bardziej prawdopodobne jest, że ten kto dorwie się do władzy, zrobi dobrze sobie a nie nam.

Najnowsze wpisy