witti
/ 89.77.204.* / 2013-03-19 22:54
...a u nas się dyskutuje, żeby jak najszybciej do strefy euro dołączyć.
W ogóle Unia Europejska ze swoimi chorymi zasadami i biurokracją nie zdaje egzaminu, unijna biurokracja jest zupełnie oderwana od rzeczywistości.
Kiedyś jeszcze Unia miała cel bycia najszybciej rozwijającą się gospodarką, ale z czasem było widać, że przez głupie regulacje doszło do sytuacji, że już chyba więcej pieniędzy było pompowane przez różne programy pomocowe niż przechodziło przez realną gospodarkę.
Nowym celem było, żeby Unia była najbardziej innowacyjnym obszarem (tudzież Państwem)- cokolwiek by to miało znaczyć - zgoda chyba, że jest to pojęcie mało miarodajne i w ogóle trudne do zdefiniowania.
Najnowszym celem Unii jest już chyba tylko to, żeby Europejczycy stanowili najbardziej nowoczesne społeczeństwo (takie które za szczyt rozwoju uważa ideologię gender).
Powstał w Europie taki "potworek socjalistyczny" który doprowadził do tego że coraz więcej sfer gospodarki staje się niekonkurencyjne, a państwo cały czas szasta publicznymi pieniędzmi, jednak kosztem coraz większego deficytu.
Dopóki w jakimś kraju jest własna waluta, dopóty wiadomo czy jest też dobra konkurencyjna gospodarka (odzwierciedla ją wtedy kurs walutowy). W strefie euro odpowiedzialność jest dosyć rozmyta, ale przy tych różnych perturbacjach traci cała strefa euro.
Od początku waluta euro była projektem politycznym, a nie ekonomicznym.