Komentraz starego PiSowca. Myśl człowieku....

Jeśli nie zrobią warunków do tworzenia nowych miejsc pracy,gdzie nie wykorzystuje się pracownika jak przysłowiowego niewolnika lub chinczyka to nie będzie nowych potomków, którzy w przszłości zastąpią starych, Nie ma miejsc pracy dla młodych a tym bardziej dla starych więc gdzie tu pracować do tych 70-ciu lat?

1) nie uniknie rozruchów,
2) skala nie bedzie lokalna ale europejska
3) ludzie ze świecznika władzy - zapłacą za to tym czym się płaci tłumowi który chce głow
4) rosja i chiny bedą wspierać rewoltę w EU = bo zyskja na destrukcji europy
5) druga połowa meczu już się zaczęła

nie zauważyliście że władza ma Nas w dupie i jej nie chodzi o reformowanie jej chodzi o zrobienie z Polaków taniej siły roboczej która bedzie z********** na niemców i ruskich. Chcą eksplatować nasze zasoby energetyczne a nas sprowadzić do poziomu roboli.

A może by tak zreformować nasz parlament. Po jaką cholerę utrzymujemy senat. Przyjżeć należy sie też frekfencji podczas obrad sejmu, może ok. 10%. to po jaką cholerę płacimy 460 darmozjadom?

„Płacenie składek do ZUS nie może być frajerstwem”
Z tym jednym twierdzeniem pana Śniadka się zgadzam, bo nie może być w Polsce wywiązywanie się z obowiązków obywatelskich frajerstwem.
Czyli aby tak nie było trzeba zlikwidować wszelkie odstępstwa od ogólnych zasad obowiązkowego ubezpieczenia i wszelkie przywileje emerytalne. Kto nie jest zdolny do pracy powinien iść na rentę a nie na wcześniejszą emeryturę? Wysokość emerytury powinna zależeć wyłącznie od sumy wpłaconych do momentu przejścia na emeryturę składek. Wiek emerytalny jednakowy dla wszystkich zawodów i kobiet i mężczyzn np. 64 lata. A kto pracował w trudnych warunkach jak np. górnik ten dobrze zarabiał, więc ma dużo składek na koncie w ZUS zapisanych, więc jeżeli nie może np. w wieku 50lat już dalej pracować ciężko pod ziemią to oczywiście nikt go nie może zmuszać do takiej pracy, więc powinien, zostać dróżnikiem na kolei lub toromistrzem albo konserwatorem w szkole lub spółdzielni mieszankowej itp. Jest wiele lżejszych i gorzej płatnych prac, które może wykonywać były górnik i teraz je wykonuje, ale robi to nielegalnie na czarno zatrudniając się w małej prywatnej firmie i nie płacąc ZUS ani podatku pobiera emeryturę i zabiera miejsce pracy autentycznie bezrobotnemu. Jeżeli prawo nie będzie dawać takich możliwości oszukiwania to ZUS i fiskus nie będą oszukiwani a wtedy spadnie bezrobocie i zwiększą się dochody całego narodu i dochody państwa więc i stan gospodarki się poprawi. A jeżeli związkowcy z OPZZ i Pan Śniadek w tych kwestiach mają już inne zdanie to jest to zdanie egoistyczne. Polacy nie mogą być przez prawo podzieleni na uprzywilejowanych hałaśliwych speców od strajkowania, którym się daje i wysokie płace i wczesne wysokie emerytury i na frajerów którzy musza pracować do 70 lat za niskie wynagrodzenia i na te przywileje młodych emerytów płacić składki i podatki.

Mamy obecnie w Polsce ponad 2 miliony bezrobotnych. Gdyby np. zamiast wzrostu wydatków na biurokrację wydano więcej na inwestycje w budowę dróg i w budownictwo mieszkaniowe czynszowe oraz inwestycje ochrony środowiska i zatrudniono 1 milion tych bezrobotnych bez prawa do zasiłku na minimalnej płacy 1317zł brutto to do ZUS zaczęłoby wpływać miesięcznie 309 milionów złotych nowych składek a do budżetu 53 miliony podatku PIT z zaliczek miesięcznych i rocznie dałoby to 4344 miliony dodatkowych wpływów. Ale kto posiada środki na takie inwestycje? Od razu w ciągu roku nikt, ale każda zamiana jednego urzędnika opłacanego z budżetu płacą brutto 3900zł / m-c, co daje koszt dla budżetu 5000zł miesięcznie można zamienić na zatrudnienie 3 pracowników w sferze samofinansujących się przedsiębiorstw z płacą minimalna 1317zł brutto. To natychmiast poprawia relacje wydatków budżetu do dochodów budżetu i relacje wypłaty świadczeń dla bezrobotnych na wpłaty do ZUS i do budżetu. Polski 38 milionowy naród nie może żyć na takim poziomie jak inne narody, jeżeli tylko około 5,5 miliona pracujących Polaków utrzymuje cały naród, bo tylko 5,5 miliona pracujących Polaków zatrudnionych jest w sferze dochodowych samofinansujących się przedsiębiorstw wytwórczych, usługowych i handlowych a cała reszta pracujących tylko uczestniczy w dzieleniu tego dochodu od siebie nic nie dodając do podziału. ( wyjątkiem jest nauka i oświata daje narodowi realna wartość w postaci wykształconych obywateli ale koszt wykształcenia 2000000 polaków został zmarnowany bo wyemigrowali do lepiej i mądrzej zarządzanych krajów i tam tworzą PKB tym narodom.
Drugi kierunek to inwestycje podwyższające zbiorową wydajność ekonomiczną pracujących, jeżeli jeden milion pracujących polaków w 2007 roku wytworzył i sprzedał 3 krotnie mniej niż jeden milion pracujących Amerykanów oraz około 2, 3 raza mniej niż 1 milion pracujących Japończyków oraz 1, 8 raza mniej niż milion pracujących Niemców to jak chcemy mieć pieniądze w budżecie, aby tyle samo wydawać na ochronę zdrowia, oświatę, naukę i kulturę oraz bezpieczeństwo jak Te wydajniejsze od nas narody???

nie ma problemów !! jesteśmy zielona wyspą autorstwa ryżego i gargamela !! poya tzm bolek wa

Czytają zamieszczone tu posty zastanawiam się czy piszący je rozumieją co znaczą te tzw. reformy . Prawie wszyscy chcą ich jak najszybszego wprowadzenia . Ciekawe czy chcieli by pracować do 67 lat , także dla kobiet , jesli teraz po 50 -tce zaledwie co 3 ma pracę .
Czy tez chcieliby płacić 900 pln zusu , będąc rolnikami na 2 hektarach , bo przecież likwidacja krusu ma być lekarstwem na wszystkie problemy .
Czy też byliby zadowoleni gdyby im zlikwidowali świadczenia przedemerytalne , obnizyli zasiłki , czy też odebrali wszystkie przywileje pracownicze . Jeśli ktoś nie wie , to powinien być świadomy że te tzw. reformy to cięcia jedynie w ubezpieczeniach społecznych. Nie będzie zmniejszenia ilości urzędników , nie będzie uproszczenia podatków , prawa budowlanego , przepisów fiskalnych , a będzie wprowadzana zasada - zabrać ludziom co się da - szczególnie tym nalmniej zamożnym .