NO TO JA JUŻ WIEM TO PRZEZ GRECJĘ JEST TAKI DOBROBYT U NAS A JAK GRECJA WYJDZIE ZE STREFY EURO BEDZIE NA KOGO ZWALIC TO NIE TAK PANOWIE WEZCIE SIE WRESZCIE ZA ROBOTĘ I ZACZNIJCIE TROCHĘ MYŚLEĆ BO OD PISANIA CYFEREK I LICZB MA PAPIERZE UDAWADNIAJĄC SOBIE KTO MA RACJĘ PIENIĘDZY NIE BEDZIE CHYBA ŻE COŚ JESZCZE SPRZEDACIE ALE CO

Kryzys w Grecji (i nie tylko-bo Europie i poza nią),to nie jest klasyczny kryzys cechujący sie najczęściej nadprodukcją.To jest kryzys finansowy,spowodowany brakiem jakiejkolwiek
kontroli nad finansami publicznymi.Liczba pieniędzy na rynku jest parwie taka sama,tylko
przesunęły się jej duża część do wąskiej grupy
posiadaczyOkazuje sie ,że nie można liczyć tylko na wolny rynek-jak głoszą liberałowie-ale
należy także czuwać nad przepływem pieniądza.
Teraz mamy wąską grupę krezusów finansowych i powiększającą się rzeszę biedaków i nędzników.
Klęska polityki liberałów jest ewidentna,a mimo
to oni ciąglę stawiają na drastyczne cięcia finasowe,bez diagnoz pobudzania wzrostu gospodarczego(patrz-Grecja,czy Polska)...a nasz
czołowy ekonomista liberalny w dalszym ciągu głosi teorię,że przyczyną obecnego kryzysu jest
"nadmierna ingerencja państw w działalność banków"...

Tak, najlepiej wszystko zwalić na Grecję. Na spadek wartości pieniądza nie ma wpływu dodruk złotówki tylko kryzys w Grecji. Gratuluję panu ministrowi wiedzy ekonomicznej. Niech dalej drukuje tylko proszę przestać manipulować informacjami o inflacji. Tekst typu : "w kwietniu wzrost cen sięgnął 4 proc. W ujęciu rocznym" jest ciekawy, ale nadal nie wiadomo jaki mamy rzeczywisty poziom inflacji.

Z czego? Z tego, że większość zarabia pensje głodowe, pozwalające jedynie na zakup chleba i najtańszej margaryny? Z tego, że nie stać Polaków na rozrywkę czy wycieczki? Z tego, że jest wybór: kupić dziecku podręcznik czy kurtkę?
Kiedy w końcu politycy zobaczą i zrozumieją, że mamy wybór między kupnem ubrań a zakupem jedzenia. Czy naprawdę tak ciężko pojeździć po kraju za pieniądze podatnika i otworzyć oczy? Lepiej te pieniądze tracić na wycieczki do bogatych kolegów na konferencje dotyczące biedaków? Nic nie robicie, Szanowni Politycy, siedzicie i rozmawiacie, ale nie widzicie, co się dzieje.

Czy gdyby bylibyśmy w strefie euro to kłopoty byłyby wieksze, czy mniejsze? To wazne pytanie na przyszłość. Na ile obecną sytuację Polski pogarsza drogie euro?

Dla Polski ,każde wydarzenie w świecie jest zagrożeniem. Zaraz złotówka traci na wartości ,benzyna drożeje itp.

"Mamy najszybszy wzrost gospodarczy w tym okresie ..." - niższy niż nasza inflacja, a więc nie ma z niego żadnych korzyści.

Łysy ty się nie znasz na ekonomii i gospodarce.Wiec lepiej sie nie wypowiadaj!