sloce peru
/ 78.131.154.* / 2012-08-26 07:42
My nie mamy szans dogonić Zachodu, w tym Angoli, a raczej Brytoli, bo ten cały wzrost u nas to pozór wzrostu i fatamorgana. Nie mamy żadnego liczącego się przemysłu. Nie mamy pomysłów. Nie mamy innowacji. Nie mamy porządnego szkolnictwa. Nie mamy sensownego i sprawnie działającego wymiaru sprawiedliwości. Nie mamy infrastruktury, a istniejąca się sypie i rozpada. I tak dalej i dalej, więc jak mamy dogonić Zachód? Nie dogonimy ich i zostaniemy na wieki tym, czym jesteśmy teraz: nieliczącym się, zapyziałym i zacofanym, śmierdzącym grajdołkiem, który będzie służył jako rynek zbytu dla towarów gorszej jakości z Zachodu i gigantyczna montowania i sieć super-, hiper-, gigamarketów. A używać będziemy z czasem języka Polglish. Jesteśmy od wieków narodem skazanym na przegraną, bo od 200 lat bez mała w Polsce niszczone były elity (ginęły w powstaniach, wojnach, były mordowane przez okupantów itd.), więc ostał się jedynie motłoch wiejski, towarzysze szmaciaki (elyta komusza, głównie mundurowa i esbecka) i różnego rodzaju geszefciarze, więc jak ten naród ma stanąć na nogi? Jakość kapitału ludzkiego w III Rzeczypospolitej Pomrocznej jest prawie zerowa. A kapitał ludzki jest podstawą rozwoju (chociażby Japonia).