2+2 = 4
/ 92.47.26.* / 2012-02-14 03:14
Obawiam się, że to nie prawo Saya nie działa, lecz Twój umysł. Swiadczy o tym zarówno treść jak i forma Twojej wypowiedzi. Prawo Saya, (podaż tworzy "efektywny" - jak by bowiedział Keynes - popyt) jest przez swych przeciwników opacznie interpretowane. Sądzą oni, że prawo to twierdzi, że co kolwiek zostanie wyprodukowane, zostanie również zakupione za cenę pokrywającą koszty produkcji. Jest to oczywisty absurd, nie wymagający dowodu. Prawo Saya twierdzi jedynie, że każdy przeznaczony na wymianę produkt zostanie wymieniony wyłącznie w zamian za inny przeznaczony na wymianę produkt, Produkcja stanowi więc źródło popytu.
A co z tmi, któzy chcą zatrzymać pieniądze a nie otrzymać produkt? W czasach Saya, gdy walutą było złoto, popyt na pieniądz był również popytem na produkt (złoto trzeba wydobyć). To dopiero "ekonomia drukarzy" spowodowała, że popyt na pieniądz jest zaspakajany przez bank centralny do spółki z rządem, które nieustanie zagarniają "nadwyżki" dóbr dając nam w zamian papierki ze swoją (najczęściej) podobizną. Zabawne, wielu z nich wydaje się kompletnie nie zdawać sobie sprawy z tego czym się zajmują.
Swiatem rządzą nieuki, takie Leppery, tylko bardziej wypolerowane.