Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kryzys we Włoszech. Strach padł na Stany

Kryzys we Włoszech. Strach padł na Stany

Money.pl / 2011-11-12 08:26
Komentarze do wiadomości: Kryzys we Włoszech. Strach padł na Stany.
Wyświetlaj:
chichot dona / 46.112.163.* / 2011-11-12 13:15
Wszystko ładnie się komponuje.
Tak to już jest, że na tym wszystkim ktoś musi stracić, ktoś musi zyskać.
Wojna niejedno ma imię :).
Jakoś nikt nie zastanowił się nad tym, dlaczego Chiny nie dały się wciągnąć w ten "Atlantycki" ( USA - UE) kociokwik?
Wszak miało być tak pięknie, miał ( jest) zaistnieć kryzys w strefie Euro, miał być otwarta droga do tego aby Chiny które maja wręcz bilionowe nadwyżki dolarowe - potężny nawis który jak Damoklesa miecz wisi nad USA - mogły wejść wielkim frontem i sumami na ten "rynek". Ba wprawdzie coś tam przebąkiwano o tym , ze Trza uważać na Chiny, że mogą za dużo zażądać, takie zagrywki aby Chinole nie połapały się za szybko w pułapce. Wszak Chiny muszą coś zrobić ze swoja ogromną nadwyżką dolarową - nadwyżką która jest groźna dla zachodniego świata bankierskiego i gospodarczego.
Wszak jak Chiny nie ulokują gdzieś tych dolców to mogą stracić kalkulują sterujący.
Niestety, albo Chiny dostrzegły pułapkę, albo maja zupełni inne cele długodystansowe?
Chiny przetrwają wszelkie zawieruchy. Oligarchia finansowa zachodniej odmiany, łudziła się, że Chiny są uzależnione od eksportu, jak nie będą mieli gdzie eksportować to w Chinach będzie krach. Złudzenia.
Chiny są znacznie mniej zależne od zachodu niż zachód od Chin.
Chiny przetrwają nawet kataklizm gospodarczy w o wiele lepszej kondycji niż świat zachodu. Ba Chiny będą się rozwijać już dalej samodzielnie , podczas kiedy potężny krach może cofnąć zachód o kilka kilkanaście lat.
W wyniku krachu to Chiny zostaną żandarmem świata.
Wszystko co do tego potrzebne już mają. łącznie z wysokimi technologiami i przemysłem który w tej chwili pracuje dla zachodu, ale bez problemu może pracować tez dla już wielkiego a coraz większego rynku Azji czy wielkiego wewnętrznego chińskiego.
Oby nie było tak, że kto po kim dołki kopie sam w nie wpada, w tym wypadku możemy wpaść my zachód.

To tylko bardzo ogólny i powierzchowny zarys.
Franek Kolanek / 80.245.182.* / 2011-11-12 11:01
Powiem szczerze, że dług długiem ale coraz częściej obserwując to wszystko myślę, czy nie jest to mniej lub bardziej zaplanowane. Zaplanowane na wywołanie paniki, która powoduje duże reakcje na giełdach (góra-dół, góra-dół, rollercoster) a przecież na tym zarabia się najlepsze pieniądze. Na "ruchu" a im on większy tym większe możliwości zarabiania. Szczególnie jeśli ruch jest "planowany". A że przy okazji jeden czy drugi kraj zbankrutuje ? Życie... Jestem przekonany, że wszelkiej maści finansjera zarobiła już od początku tego kryzysu dużo więcej niż wynoszą długi tych wszystkich zagrożonych krajów. Kto traci ? Obywatele, normalni inwestorzy, przyszli emeryci itd.
kto zarobi na kryzysie / 79.185.186.* / 2011-11-12 12:07
Na wywołaniu paniki zależy państwom zadłużonym np.. USA, Włochom. Natomiast na stabilizacji zależy tym którzy pożyczyli pieniądze np. Niemcom i Francji które uzyskałyby duże kwoty z odsetek. Gra idzie o to kto kogo zrobi w BAMBUKO. Oczywiście wszyscy "chcą "uratować strefę euro.
baron bez konia / 46.115.22.* / 2011-11-12 11:24
sama prawda.... na tym cale zarabianie na gieldzie polega. KREW MUSI BYC PRZELANA
motylek czy bułeczka? / 46.115.22.* / 2011-11-12 09:57
.... i by żyło się lepiej...
k aczordonald / 2.96.32.* / 2011-11-12 08:26
Grecja troche wyciszona, a teraz przyszedl czas na duzych bankrutow.

"Efekt domina" wlasnie sie rozpoczal.
Kolejne dwa lata to wlasnie najglebszy dolek tego kryzysu, czyli czasu w ktorym nikt naprawde nie wie co sie jeszcze wydarzy.
Nalezy jeszcze pamietac, ze kiedy to sie skonczy i rozpocznie sie wychodzenie z kryzysu, to w skali gospodarek bedzie to trwalo lata.Osiagniecie punktu z przed zalamania gospodarczego(zatrudnienie , wzrost gospodarczy) to moga byc lata 2018-2020.Do konca nie wiem, moze Merkel sie myli ::)).

A teraz moze jakis artykulik od analitykow money dla "widzacych inaczej" o tym jak swiatowe gospodarki wychodza z kryzysu ktory byl w 2008 roku. A adresaci analitycznego widzenia moze pobiegna pod markety, mierzyc poziom bogactwa w Polsce, markami samochodow stojacych pod Realem.
Poziom jednych i drugich wydaje sie byc ten sam.

Ale co tam.Badz co badz przez kolejne 2 lata czeka nas niezly balagan.
Drozyzna i bezrobocie, czyli pogarszanie sie standardu codziennego zycia jest juz wlasciwie od jakiegos czasu faktem.
Z reszta plany rzadu potwierdzaja to jasno i oczywiscie.

Zawsze jednak w tym wszystkim mozna znalezc cos optymistycznego.
Chocby to ze mieszkania przez nastepne lata, beda w Polsce nieprzerwanie taniec.
mądry / 83.6.109.* / 2011-11-13 11:43
Ziemi nie tać,by wszyscy mieli dobrobyt.Dług jest miernikjem stabilyzacji następnie cofnjęcie o x lat w tył w zależności od długu ,Europa ,USA,już nigdy nie będzie to co było.Będzie dziadostw,na 100%.

Najnowsze wpisy