Na prędce
/ 37.47.14.* / 2015-09-13 14:04
Albo facet kompletnie nie zna realiów, albo w złych intencjach kłamie. Może tez problem z percepcją.
Objaśnie, ci, którzy tyle zarabiają "zapchali" się mieszkaniami w celach inwestycyjnych w czasach , kiedy metr kosztował 3-4 tys., stopa zwrotu wynosiła 8 lat,, nie było bańki, ktorą nasdmuchaly banki, a pózniej obracali mieszkaniami, np. Kupił na Ursynowie po 4 tys. Zarobił na wynajmie, sprzedał po 10 tys. I kupił w lepszej lokalizacji, większe i wiecej warte za te kwotę.
Jedna uwaga, ci ludzie nie byli klientami naciagaczy bankowych, faktycznie zarabiali dużo, mieli pieniądze i zarabiali sami, oni bankom zarobić nie dali.
Banki a raczej lichwiarskie instytucje zarabiają na biednych, którzy muszą od nich pożyczać żeby kupić jedno małe mieszkanie dla własnych potrzeb splacajac je do emerytury. O ile 5 dziadów gdzieś w zurychu jednej nocy po spłacie połowy znów nie zadluzy ich na całość.
Tak w skrócie wyrwany znrzeczywistosci prezesie, bo mam nadzieje, ze nie ze zalej woli.
A poważny portal nie powinien cytowac fałszywych opinii kompromitując preżesa dużego banku.