dimel123
/ 95.158.72.* / 2015-09-10 09:28
Kiedyś (za komuny) w PKO miałem wszystko za darmo: książeczkę oszczędnościową, konto, czeki. Dodatkowo stałe 3% od odsetek od oszczędności. A - nie płaciłem od nich żadnego podatku a pani w okienku (niestety po odstaniu w kolejce) uśmiechała się do mnie miło i nie wciskała żadnych superlokat.
PKO było praktycznie bankiem potentatem w obsłudze ludności. Dziś bank znajdę na każdym rogu ulicy, opłaty za wszystko rosną, płacę od swoich groszowych oszczędności podatek równy odsetkom, albo większy (odsetki 1 gr,podatek 2 gr bo konto wspólne i żona płaci za swój grosz, a ja za swój chociaż razem mamy tylko jeden :)). Zyski akcjonariuszy rosną,a bankom ciągle mało...