Forum Polityka, aktualnościKraj

Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP: Pomoc dla "frankowiczów" to atak na banki

Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP: Pomoc dla "frankowiczów" to atak na banki

Wyświetlaj:
olo403 / 83.142.177.* / 2015-09-09 18:14
...wiele banków straciło na frankach { Pietraszkiewicz ) Może i ty palancie straciłeś albo zarabiasz biedaku 1500 brutto. Roz...ebać tą banksterę , bo to największe złodziejstwo . Kraj lichwiarzem i żydem stojący...
edkaszl / 89.66.7.* / 2015-09-09 18:13
ciepła posadka to jest to... banki straciły na kredytach we frankach? To kpina!!!! czy banki pozwoliłyby sobie na to aby na czymkolwiek stracić ?????????? MANIPULACJA!!!!!!!
jot / 83.30.179.* / 2015-09-09 18:13
Wyjątkowo zgadzam się z tym panem, bo tzw. frankowicze to jeszcze więksi chciwcy i cwaniacy niż banksetrzy. Pomocy można udzielić 4-osobowej rodzinie, która mieszka na 50 metrach i nie wyrabia ze spłatą kredytu, ale nie singlom posiadającym po kilka 100-metrowych apartementów na wynajem. Ta ustawa była zrobiona pod świnie z sejmu, które w ten sposób chciały się wzbogacić na koszt kasjerek z biedronki.
zlotowa874 / 80.212.188.* / 2015-09-09 18:13
szwagier wziol we frankach kupil chate i sie nie odzyal do mnie bidy co ma kawalerke za zlotowki a tera dzwoni co 15min i caluje po nozkach bo ja juz splacilem a jemu mini ratke podniesli
też spłacam / 178.219.113.* / 2015-09-09 18:12
Kłamstwo nr 10 – że „frankowicze” są w lepszej sytuacji od „złotówkowiczów”.

Jedno tylko zestawienie. Prawdziwe. Kowalski i Nowak wzięli w roku 2008 w tym samym banku kredyty po 300 000 złotych na okres 30 lat. Kowalski wziął kredyt złotówkowy, a Nowak dowiedział się od sprzedawcy, że na taki kredyt nie ma zdolności kredytowej, ale może wziąć „kredyt indeksowany do franka”. Od 7 lat Kowalski i Nowak spłacają swoje kredyty regularnie. Dzisiaj Kowalski ma do spłacenia 225 000 złotych długu, który wciąż maleje, a Nowak ma do spłacenia 500 000 złotych długu, który wciąż rośnie. Czy ktokolwiek przytomny może twierdzić, że Nowak jest w lepszej sytuacji?

Kłamstwo nr 11 – że frankowicze domagają się pomocy

Oszukani przez banki, niesłusznie zwani „frankowiczami” (wszak żadnych franków nie było i nie ma) kategorycznie nie zgadzają się na żadną finansową pomoc, żadną dopłatę ze strony państwa – innych podatników. Takiej dopłaty domagają się bankierzy proponując „fundusz”, w którym polscy podatnicy zrekompensują im część zagrabionych środków, które trzeba będzie oddać. Oszukani przez banki domagają się jedynie, by polskie państwo wreszcie wyegzekwowało od bankierów prawomocne wyroki polskich sądów, wreszcie zmusiło banki do przestrzegania prawa. To oszukani przez banki niosą pomoc polskiemu państwu, by rozwiązało gigantyczny problem afery toksycznych kredytów.

Kłamstwo nr 12 – że banki „stracą”

Banki już zarobiły i zarobią na tych 700 000 umów ponad sto miliardów. Gdy prawo wreszcie zacznie być w Polsce przestrzegane także przez bankierów, banki nie poniosą żadnych „strat”, a jedynie będą musiały oddać to, co nielegalnie Polakom zagrabiły i zrezygnować z tego co zagrabić planują przez kolejne lata. Bowiem ich rzekome „straty” znacznej części dotyczą przyszłych „zysków” z nielegalnych operacji.

To sytuacja podobna do zastawienia przez zbójców zasadzki na gościńcu pod miastem. Zbójcy codziennie rabują podróżnych i zaplanowali ile owa zasadzka przyniesie im „zysków” przez kolejne lata. Gdy władze miasta wysyłają straż, by zlikwidowała zasadzkę, do radnych miejskich biegną wysłannicy zbójców z krzykiem, że nie wolno, bo zbójcy „stracą”. Tak, stracą, ale Polacy nie stracą, bo bankowe bezprawie się w Polsce kończy.

Kłamstwo nr 13 – że za „pomoc” zapłacimy wszyscy

Bankierzy i ich lobbyści straszą nas, że pozbawione swych nielegalnych zysków banki będą musiały podnieść opłaty za usługi wszystkim klientom. Opłaty za bankowe usługi w Polsce są najwyższe w Europie. Dlaczego? „Bo można!” – jak z satysfakcją powiedział jeden z bankowych prezesów. Bo Polacy się na to biernie zgadzają, bo państwo nie chroni w Polsce klientów banków. Należący w 80% do bankierów zagranicznych rynek bankowy w Polsce wymaga uzdrowienia i przywrócenia realnej konkurencji. Rodzący się ruch konsumencki wskaże klientom te banki, które cen nie podniosą. Polscy konsumenci wyleczą bankierów z ich buty i zmuszą do uczciwości. A upartych w złodziejstwie – z ulgą pożegnamy.

Kłamstwo nr 14 – że wyjdzie to na złe polskiej gospodarce

Absurd tego kłamstwa najlepiej ukazuje sytuacja Węgier, które po rozwiązaniu problemu toksycznych kredytów, notują silne przyspieszenie gospodarczego rozwoju, spadek bezrobocia, wzrost dochodów. W ostatnich 8 latach banki oficjalnie zarobiły na Polakach 100 miliardów, znaczną część tej sumy nielegalnie. Większość owych zysków została wytransferowana do zagranicznych central. Czy dla polskiej gospodarki lepsze jest wywiezienie przez bankierów z Polski kolejnych dziesiątek miliardów, czy też to, że pozostaną one w kieszeniach Polaków, co spowoduje wzrost konsumpcji i inwestycji?
Pora się tym zająć / 37.7.37.* / 2015-09-09 18:29
Bardzo mądra wypowiedź. Trzeba mówić jasno o tym, że ludzie zostali oszukani przez banki. Co więcej, banki cynicznie napuszczają jednych Polaków na innych (tych ze złotówkowymi kredytami na tych z frankowymi), żeby dzięki temu wyciągnąć od nas kolejne miliardy. Większość osób, które wzięły kredyty we frankach, miała tylko taką opcję (wmawiano im, że nie mają zdolności kredytowej w złotówkach), a teraz wmawia się nam, że to najbogatsi i że wyśmiewali się z innych. Absurd! Poza tym nikt nie spodziewał się kryzysu wywołanego przez banki i tak drastycznego skoku kursu. Normalnie kursy zmieniają się o kilka, kilkanaście procent nawet przez kilka lat, a nie o sto procent. Na taki skok nikt by nie narzekał, ponosi konsekwencje ryzyka, które podjął, ale skok o 100%? Po 10 latach spłacania kredytu masz nagle dwa razy więcej do spłacenia, niż wziąłeś. A prezes wypłaca sobie miliard premii i jedzie na Bali. Solidarnie powinniśmy się przeciwstawić okradaniu Polaków przez obce banki i spryciarzy, którzy spowodowali kryzys światowy i przez których frank tak podskoczył, co zresztą było zaplanowane przez prezesów banków, a o czym się nie mówi.
polak 263 / 62.92.112.* / 2015-09-09 18:12
Wegry, Chorwacja, Rumunia i miejmy nadzieje Polska pokaze banksterom gdzie ich miejsce. Jak ktos probuje nieuczciwie zarabiec kara musi byc nieunikniona.
wkurzony na maxa / 5.60.93.* / 2015-09-09 18:12
Cymbale petraszewicz czy jakoś tam. W Polsce jest za mało mieszkań, ludzie muszą gdzieś mieszkać dlatego pobrali kredyty, a przy braniu tacy qur... mili byliście. hołota banksterów. Ile ta menda zarabia okradająca ludzi. że tak kozaczy przed kamerą? Kto zatrudnił takiego gościa. który nie jest zorientowany w temacie. Natychmiast podaj się mendo do dymisji i to w podskokach bo na taczce Cię wywieziemy do śmietnika.
pl.... ekonomia / 83.4.84.* / 2015-09-09 18:11
Po pierwsze. umowy należy czytać przed podpisaniem. Prawo nie działa wstecz.
Po drugie. To fakt że kredytu biedak nie dostanie, ponieważ nie ma zdolności. Z resztą znam osobiście kilka osób które mają kredyty we frankach, zarabiają bardzo dobrze (14 tyś/m-c) i uważają że mieli świadomość zmiany kursu więc trzeba umieć to wziąć na klatę.
Po trzecie. Należałoby się przyjrzeć kredytom złotówkowym może też czegoś się doszukamy i sprawiedliwie wszystkim kredytobiorcom zmniejszymy kredyty.
Z tego co widać dziennikarze i politycy nakręcają temat, bo prawdopodobnie mają kredyty we frankach. Dlaczego nikt tego nie sprawdzi??
Osxukany / 77.102.126.* / 2015-09-09 18:22
A może sprawdza twój ip kompa bankowy tropu ile płacą za takie wpisy bo mi na ratę co miesiąc brakuje i też bym dorobił
Dziś dowiedziałem się ze jestem najzamozniejszy...haha
Idziemy po Was banksterzy niedługo do kryminału za złodziejstwa i oszustwa pojdziecie
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
wkurzony na maxa / 5.60.93.* / 2015-09-09 18:13
Dawno modry obitej nie miałeś ?
Jowita 121 / 37.47.12.* / 2015-09-09 18:11
Uważam, że kredyty we frankach brali tylko i wyłącznie ludzie zamożni, ewentualnie średniozamożni. Żaden biedny nie porwałby się na takie wyzwanie. A mimo tego - biedni również biorą kredyty, których nie mogą spłacić lub maja z tym problem i nikt tymi ich problemami się nie zajmuje. To może od razu stwierdzić , że biednych należy natychmiast pogrzebać i będzie spokój. Celowo użyłam drastycznej formy określając przedmiotowy temat, aby wszyscy zrozumieli, że nie da się tak jednolicie pogodzić problemów wszystkich Polaków. Rozumiem, że każdy chciałby łatwo przejść przez życie, ale to nie takie proste. Zatem należy wyważyć - co się opłaca. Są grupy kredytobiorców frankowych, które doskonale sobie dają radę, natomiast są również olbrzymie kręgi społeczeństwa uwikłane w kredyty złotówkowe - dla nich , nie do spłacenia- a im nikt nie chce pomóc i nie pomaga. Zatem te dywagacje są bezprzedmiotowe.
Roti / 185.26.182.* / 2015-09-09 18:11
A ten sqooorwysyn prezesik w pi.zde ebany to ile miesięcznie zarabia 150 czy 200 tysięcy???!!! Bandyta jeden naszczalbym mu na ten bandycki ryj!!!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
bobas555 / 37.248.255.* / 2015-09-09 18:16
dziad kalwaryjski jeden, trzeba brać sprawy w swoje ręce w końcu i pogonić dziadostwo
hgkjhl / 89.76.70.* / 2015-09-09 18:11
Jak mozna mówic ze banki juz straciły na ustawie antyspredowej???? przeciez jak sie daje kredyt po kursie zakupu waluty i równiez wg niej nalezy do sciagąc raty. to nieuczciwe- nikt tego nie mówił gdy brąłam kredyt. zorientowałam sie po pierwszej racie, jak mi wyliczenie nie zgadzało. Banki próbują zarobic na wszystkim co sie da. jak mozna mówic, ze frankowcy są najzamozniejsi - to tak jakby dac przyzwolenie złodziejom okradac innych, bo w koncu skoro inni mają to po to zeby byc okradanym i jeszcze nie powinni protestowac ze są okradani. Pan Pietraszkiewicz twierdzi wprost: okradaj tych co mają wiecej od ciebie - my zamkniemy usta. Kazdy kto cos ma powinien miec swiadomosc ze ma nie dla siebie tylko dla złodzieja i dopóki ma to bedzie okradany. az zbankrutje i stanie sie bezuzyteczny albo az umrze. grunt zeby złodziej sie nazarł.
Bolo997 / 37.248.255.* / 2015-09-09 18:11
W końcu wyjdziemy na ulice i pogonimy to żydostwo do izraela, hen hen gdzie ich miejsce z pietrszkiewiczem na czele i niech zabierze balcerowicza z petru ze sobą!!!
pl.... ekonomia / 83.4.84.* / 2015-09-09 18:11
Po pierwsze. umowy należy czytać przed podpisaniem. Prawo nie działa wstecz.
Po drugie. To fakt że kredytu biedak nie dostanie, ponieważ nie ma zdolności. Z resztą znam osobiście kilka osób które mają kredyty we frankach, zarabiają bardzo dobrze (14 tyś/m-c) i uważają że mieli świadomość zmiany kursu więc trzeba umieć to wziąć na klatę.
Po trzecie. Należałoby się przyjrzeć kredytom złotówkowym może też czegoś się doszukamy i sprawiedliwie wszystkim kredytobiorcom zmniejszymy kredyty.
Z tego co widać dziennikarze i politycy nakręcają temat, bo prawdopodobnie mają kredyty we frankach. Dlaczego nikt tego nie sprawdzi??

Najnowsze wpisy