Anka370
/ 83.21.111.* / 2016-03-29 00:47
Gdyby zmiana pracy na lepszą, dokształcanie się i przekwalifikowanie było takie proste, to za chwilę mielibyśmy samych 'prezesów'. I wszyscy zarabialiby 36tys. dziennie? Nie, bo tylu prezesów nie jest potrzebne. Prawda jest taka, że potrzebujemy zarówno 'prezesów', jak i zamiataczy ulic i przysłowiowych 'kopaczy rowów'. I wg mnie taki zamiatacz czy kopacz też ma prawo godnego zarobku. Godnego, czyli takiego, który zapewni mu niezbędne potrzeby bytowe i niewielkie oszczędności. Na zasadzie: mam co jeść, gdzie mieszkać i w co się ubrać - zarabiam na życie i nikt (np. państwo) nie musi mi dokładać; a jak chcę więcej, to zapisuję się na kurs i szukam lepszej pracy. A niestety minimalna płaca i kwota wolna od podatku tego nie zapewniają. Stąd rozgoryczenie ludzi i oczekiwania socjalne.