naiwny22
/ 91.196.56.* / 2016-03-28 21:34
"Nie rozumiem takiego układu, że prezes pracuje pod presją ryzyka, a pracownicy uważają, że ta presja nie może być na nich przenoszona." - to znaczy, że ksiądz nie rozumie podstawowych zasad prawa pracy. Ryzyko ekonomiczne zatrudnienia ZAWSZE ponosi pracodawca, bo to on organizuje pracę i zobowiązuje się wypłacić wynagrodzenie, a pracownik zobowiązuje się pracować zgodnie ze swoimi kwalifikacjami, a nie ponosić ryzyko prowadzonego przedsiębiorstwa. Ksiądz, dla którego autorytetem jest Milton Friedman, w mojej ocenie głosi tezy będące zaprzeczeniem miłości bliźniego.